#prześcieradło
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Aresztowany domowo chyba oglądał, lub czytał Adama Słodowego*.
* Dla kumatych.
Dobrze sobie radzi
W wyniku upadku doznał licznych złamań.
Fałszywy ginekolog z Nowego Sącza trafi na 2 miesiące do aresztu. Taką decyzję podjął Sąd Rejonowy w Nowym Sączu. Mężczyzna dostał się na oddział ginekologiczny sądeckiego szpitala i próbował badać kobiety.
Te zauważyły jednak, że 27-latek zamiast lekarskiego kitla ma na sobie prześcieradło. Od razu wszczęły alarm.
W dniu 17 czerwca 2015 r. w jednej z placówek medycznych na terenie powiatu nowosądeckiego. W godzinach porannych do placówki wszedł mężczyzna i podając się za lekarza usiłował przeprowadzić badanie pacjentek, które szybko zorientowały się, że mają do czynienia z oszustem. Mężczyzna został spłoszony – relacjonuje sierż. szt. Justyna Basiaga z KMP w Nowym Sączu. Sprawa trafiła na policję. Funkcjonariusze zatrzymali 27-letniego sądeczanina już kolejnego dnia. Usłyszał wtedy zarzut „doprowadzenie innej osoby do poddania się innej czynności seksualnej”.
Prokuratura złożyła do sądu wniosek o środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu. Został on przyjęty.
źródło
To się chłop zabawił. Chociaż pomysł z prześcieradłem nie taki zły.
Wiecie po co kobiety chodzą do ginekologa? Bo mają problemy tam na dole. Wycieka im coś śmierdzącego, albo swędzi nieprzeciętnie, albo boli, albo krwawi, albo nie krwawi, nieraz jeszcze gorzej. Ginekolog zagląda, pobiera próbki, wymazy i planuje leczenie. Nie rozumiem co atrakcyjnego może być w chorej dziurce, albo takiej którą już ktoś zasiał.
Wydaje mi się że praca ginekologa to prawdziwie niewdzięczna fucha. Niby sobie popatrzy, podotyka - ale mimo wszystko radochy nie ma.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów