Osy utrudniały skoszenie trawnika. Rozwiązaniem na to(jakże przyjemnym dla oka i ucha) okazał się helikopter RC.
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 22:27
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 5:19
#pszczoły
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
prank z pszczołami...
jak było to chujowo otagowane.
jak było to chujowo otagowane.
Niektórzy mawiają, że kobiety są jak pszczoły, bo noszą miód na ustach, ale żądło mają zawsze w pogotowiu. Inni twierdzą, że mężczyźni są jak pszczoły, bo pobzykają i uciekają. Jaka jest prawda?
Bibliografia:
- Tomaszewska Barbara, Błonkoskrzydłe: ujęcie entomologa, [w:] Alergia na jad owadów błonkoskrzydłych, red. Marita Nittner-Marszalska, Mediton, Łódź 2003.
- Banaszak Józef, Trzmiele Polski, Wydawnictwo Uczelniane Wyższej Szkoły Pedagogicznej, Bydgoszcz 1993.
- Banaszak Józef, Pszczoły i zapylanie roślin, Państwowe Wydawnictwo Rolnicze i Leśne, Poznań 1987.
- Wilde Jerzy, Systematyka pszczół. W: Pszczelnictwo. Praca zbiorowa pod redakcją J. Prabuckiego, Albatros, 1998.
- Tautz Jurgen, Fenomen pszczół miodnych, Galaktyka, Łódź 2008.
Bibliografia:
- Tomaszewska Barbara, Błonkoskrzydłe: ujęcie entomologa, [w:] Alergia na jad owadów błonkoskrzydłych, red. Marita Nittner-Marszalska, Mediton, Łódź 2003.
- Banaszak Józef, Trzmiele Polski, Wydawnictwo Uczelniane Wyższej Szkoły Pedagogicznej, Bydgoszcz 1993.
- Banaszak Józef, Pszczoły i zapylanie roślin, Państwowe Wydawnictwo Rolnicze i Leśne, Poznań 1987.
- Wilde Jerzy, Systematyka pszczół. W: Pszczelnictwo. Praca zbiorowa pod redakcją J. Prabuckiego, Albatros, 1998.
- Tautz Jurgen, Fenomen pszczół miodnych, Galaktyka, Łódź 2008.
Najlepszy komentarz (84 piw)
Dildowagins
• 2014-09-30, 19:22
Wykalaczek napisał/a:
nawet nie klikam, pzdr
Takie tam z pszczołami
No chyba nie wyszło
Najlepszy komentarz (28 piw)
S................l
• 2014-01-01, 17:03
Pącki - widzę, że jest tu popyt na informację za kapitalistyczne piwo, więc już uruchamiam swe zwoje mózgowe:
Prawdopodobnie dziadzio wykombinował, że jeśli końcówkę odkurzacza zaopatrzy w kwiatek, to zwabi on pszczoły te, a siła ciągu odkurzacza wciągnie je do pojemnika/worka odkurzacza. W tak złapaną pułapkę, dziadzio postanowił wyrzucić te stawonogi do jeziora, by je utopić, ale rura (pewnie wypełniona jeszcze powietrzem, nie wnikam, czy możliwe) wypływa na powierzchnię, więc pierony mogą się ewakuować, wobec czego dziadzio musi dać nogę.
A teraz płać i płacz
Prawdopodobnie dziadzio wykombinował, że jeśli końcówkę odkurzacza zaopatrzy w kwiatek, to zwabi on pszczoły te, a siła ciągu odkurzacza wciągnie je do pojemnika/worka odkurzacza. W tak złapaną pułapkę, dziadzio postanowił wyrzucić te stawonogi do jeziora, by je utopić, ale rura (pewnie wypełniona jeszcze powietrzem, nie wnikam, czy możliwe) wypływa na powierzchnię, więc pierony mogą się ewakuować, wobec czego dziadzio musi dać nogę.
A teraz płać i płacz
Hanna Gronkiewicz-Waltz spotyka w Warszawie pszczelarza. Zaczyna go wypytywać o jego pracę, on opowiada o ulach, pszczołach i mówi jak to zbierają się one w grupy, tzw. roje. Zaciekawiona Hanna pyta:
- A jak duży może być taki hhój?
- A jak duży może być taki hhój?
Najlepszy komentarz (45 piw)
swietlik
• 2013-10-11, 3:32
@up
Proszę.. powiedz, że nie mówisz serio..
Proszę.. powiedz, że nie mówisz serio..
[Chaotyczna historia mode on]
Wyszedłem sobie dzisiaj na balkon i widzę znowu jakieś latające ścierwo...już wcześniej mieliśmy problem, bo pszczoły/osy upodobały sobie otwory technologiczne w drzwiach od balkonu i sobie tam właziły...
Otwory zalepiłem i problem zniknął. Na wiosnę jednak zaczyna latać tego cholerstwa i znowu bardzo chciały się tam dostać....
I podobnie dzisiaj, tyle tylko, że obrały inny kierunek - koce ułożone na stoliku na balkonie. To jakieś stare koce, które ścieliliśmy psiakowi jak jeszcze z nami mieszkał (golden retriever).
No nic robię inspekcje...odchylam koc a tam:
Okazało się, że są to pszczoły. Pewnie miały tam dobre warunki, spokój i ciepło no i się zadomowiły...
Pytanie do Was do z tym zrobić? Od razu mówię, że tłukł nie będę - pszczoły to pożyteczne stworzenia i trzeba je chronić.
[Chaotyczna historia mode off]
Ps. jak nie ten dział to przenieście
Wyszedłem sobie dzisiaj na balkon i widzę znowu jakieś latające ścierwo...już wcześniej mieliśmy problem, bo pszczoły/osy upodobały sobie otwory technologiczne w drzwiach od balkonu i sobie tam właziły...
Otwory zalepiłem i problem zniknął. Na wiosnę jednak zaczyna latać tego cholerstwa i znowu bardzo chciały się tam dostać....
I podobnie dzisiaj, tyle tylko, że obrały inny kierunek - koce ułożone na stoliku na balkonie. To jakieś stare koce, które ścieliliśmy psiakowi jak jeszcze z nami mieszkał (golden retriever).
No nic robię inspekcje...odchylam koc a tam:
Okazało się, że są to pszczoły. Pewnie miały tam dobre warunki, spokój i ciepło no i się zadomowiły...
Pytanie do Was do z tym zrobić? Od razu mówię, że tłukł nie będę - pszczoły to pożyteczne stworzenia i trzeba je chronić.
[Chaotyczna historia mode off]
Ps. jak nie ten dział to przenieście
Najlepszy komentarz (172 piw)
K................�
• 2013-06-04, 18:24
Załóż pasiekę i zostań milionerę
Co roku na wiosnę, gdy grusze w powiecie Hanyuan w Syczuanie pokrywają się kwiatami, rolnicy chwytają za pędzle, by ręcznie zapylać drzewa. Dawniej robiły to pszczoły, ale od lat ich tam nie ma. Ekolodzy ostrzegają, że podobny scenariusz grozi całemu światu.
gdyby ktoś szukał samego bitu: /watch?v=0rpnI-XnVX0
"Hanyuan jest typowym górskim powiatem w południowo-zachodniej części Syczuanu" - opisali to miejsce w 2003 roku autorzy studium przypadku (case study) opublikowanego przez Organizację Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO). Jednak Hanyuan wyróżnia się na tle innych syczuańskich powiatów. W Chinach słynie z produkcji doskonałych gruszek, a na całym świecie - z faktu, że drzewa rodzące te gruszki nie są zapylane przez pszczoły, ale przez ludzi. Pszczoły nie występują na obszarach sadów w Hanyuanie od połowy lat 80.
Zapylanie jest najbardziej pracochłonnym elementem produkcji hanyuańskich gruszek. Przy użyciu specjalnych pędzli - kurzych piór osadzonych na bambusowych kijach - sadownicy wprowadzają do żeńskich kwiatów wysuszony pyłek, pozyskany wcześniej z kwiatów męskich. Grusze są wysokie na 3-4 metry, więc zapylacze muszą wspinać się po drabinach lub bezpośrednio po konarach, by dosięgnąć do najwyżej położonych gałęzi. Małżeństwa często dzielą się robotą tak, że stojący wyżej mężczyzna zapyla kwiaty na szczycie, a kobieta - u dołu drzewa. Dzieci na ogół nie biorą udziału w zapylaniu - stwierdzili badacze.
O chińskim powiecie bez pszczół zrobiło się głośno w związku z obserwowanym w ostatnich latach w Europie i Ameryce masowym ginięciem pszczół miodnych (apis mellifera), którego przyczyn naukowcy na razie nie potrafią definitywnie określić. Według części ekspertów, jeżeli tajemniczej choroby, nazywanej zespołem gwałtownej zapaści kolonii (CCD), nie uda się powstrzymać, w ciągu kilku dekad pszczoły mogą całkowicie wyginąć. Ręczne zapylanie stałoby się wówczas konieczne przy uprawie sporej części owoców i warzyw na całym świecie. Według ONZ spośród 100 głównych gatunków roślin uprawnych, dostarczających ludziom 90 proc. pożywienia, aż 71 jest zapylanych przez pszczoły.
Ujęcia sadów w Hanyuanie pojawiły się m.in. w prezentującym zagrożenia związane z CCD filmie dokumentalnym "Milczenie pszczół", w którym chiński powiat przedstawiono jako "miejsce, gdzie przyszłość dzieje się teraz". Na początku maja w rozmowie z PAP dyrektor Greenpeace Polska nazwał ręczne zapylanie w Chinach "horrorem science fiction".
Ale - jak ustalili badacze - sadownicy z Hanyuanu przerzucili się na ręczne zapylanie, jeszcze zanim wyginęły pszczoły. Metoda ta znacznie zwiększała ilość owoców sprowadzonej tam na początku lat 80. obcoplennej odmiany gruszy. Dopiero w połowie lat 80., w związku z plagą szkodników, rolnicy zaczęli nadmiernie opryskiwać sady środkami owadobójczymi, co doprowadziło do wymarcia dzikich pszczół i ucieczki lokalnych pszczelarzy.
W innych częściach kraju mimo obecności i dzikich, i hodowlanych pszczół sadownicy uprawiający niektóre owoce również często decydują się na ręczne zapylanie. Zwiększa to plony i poprawia jakość owoców. Na całym świecie ręczne zapylanie stosuje się powszechnie np. przy uprawie wanilii.
- Kiedy miałem melony, zapylałem ręcznie. W ten sposób owoców było więcej i rosły piękniejsze - powiedział pszczelarz i sadownik z Huangpu pod Kantonem Lin Bingniu, prezentując PAP swoje ule.
Jednak ręczne zapylanie wymaga olbrzymiego nakładu pracy. Siła robocza jest w Chinach coraz droższa, a uprawa z ręcznym zapylaniem staje się coraz mniej opłacalna. Zdaniem ekspertów takie rozwiązanie nie jest możliwe do utrzymania na dłuższą metę nawet w tak ludnym kraju jak Chiny. Gdyby cały świat został na skazany na sztuczne zapylanie, wiązałoby się to z niewyobrażalnymi kosztami i wzrostem cen żywności.
- Jeśli nie będzie pszczół, wiosną nie będziemy już mieli zbóż i owoców. Zdolności pszczół są niezastąpione. Zbierają też miód. Nie wolno nie doceniać pszczół - podkreślił doświadczony sadownik Lin, który obecnie uprawia owoce gwiaździste (karambole). Według niego drzew tych nie da się ręcznie zapylać, ponieważ ich kwiaty są bardzo małe. - Tylko pszczoły potrafią to robić - ocenił chiński rolnik.
Z poważnym niedoborem zapylaczy boryka się położona 400 km na południowy zachód od tego miasta wyspa-prowincja Hajnan. Według dziennika "Hainan Ribao" to nie chęć zwiększenia plonów, ale niedobór pszczół sprawił, że większość rolników musiała tej wiosny sztucznie zapylać melonowce. Towarzyszy temu szybki wzrost kosztów pracy. W ciągu ostatniego roku średnia płaca zapylacza wzrosła tam z 30 do 70 juanów (z 15 do 35 zł) dziennie.
Naukowcy starają się ustalić przyczyny pustoszącego ule syndromu CCD. Wśród głównych podejrzanych są powszechnie stosowane w rolnictwie insektycydy oparte na zbliżonych do nikotyny związkach zwanych neonikotynoidami. Według niektórych badaczy nawet małe dawki tych środków mogą dezorientować pszczoły i uniemożliwiać im powrót do ula, co prowadzi do ich wymierania. Komisja Europejska planuje wprowadzenie zakazu stosowania neonikotynoidów na niektórych typach upraw. Restrykcje miałyby obowiązywać we wszystkich kraja UE od grudnia br. przez maksymalnie dwa lata.
Niektórzy twierdzą, że pszczoły dezorientuje również promieniowanie związane z telefonią komórkową. Zdaniem części naukowców wymieranie owadów powoduje odkryty w 2004 roku wirus izraelskiego paraliżu pszczół (IAPV). Inni badacze są zdania, że składają się na nie wszystkie wymienione czynniki, połączone dodatkowo ze stresującymi zmianami klimatycznymi i niedożywieniem.
gdyby ktoś szukał samego bitu: /watch?v=0rpnI-XnVX0
"Hanyuan jest typowym górskim powiatem w południowo-zachodniej części Syczuanu" - opisali to miejsce w 2003 roku autorzy studium przypadku (case study) opublikowanego przez Organizację Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO). Jednak Hanyuan wyróżnia się na tle innych syczuańskich powiatów. W Chinach słynie z produkcji doskonałych gruszek, a na całym świecie - z faktu, że drzewa rodzące te gruszki nie są zapylane przez pszczoły, ale przez ludzi. Pszczoły nie występują na obszarach sadów w Hanyuanie od połowy lat 80.
Zapylanie jest najbardziej pracochłonnym elementem produkcji hanyuańskich gruszek. Przy użyciu specjalnych pędzli - kurzych piór osadzonych na bambusowych kijach - sadownicy wprowadzają do żeńskich kwiatów wysuszony pyłek, pozyskany wcześniej z kwiatów męskich. Grusze są wysokie na 3-4 metry, więc zapylacze muszą wspinać się po drabinach lub bezpośrednio po konarach, by dosięgnąć do najwyżej położonych gałęzi. Małżeństwa często dzielą się robotą tak, że stojący wyżej mężczyzna zapyla kwiaty na szczycie, a kobieta - u dołu drzewa. Dzieci na ogół nie biorą udziału w zapylaniu - stwierdzili badacze.
O chińskim powiecie bez pszczół zrobiło się głośno w związku z obserwowanym w ostatnich latach w Europie i Ameryce masowym ginięciem pszczół miodnych (apis mellifera), którego przyczyn naukowcy na razie nie potrafią definitywnie określić. Według części ekspertów, jeżeli tajemniczej choroby, nazywanej zespołem gwałtownej zapaści kolonii (CCD), nie uda się powstrzymać, w ciągu kilku dekad pszczoły mogą całkowicie wyginąć. Ręczne zapylanie stałoby się wówczas konieczne przy uprawie sporej części owoców i warzyw na całym świecie. Według ONZ spośród 100 głównych gatunków roślin uprawnych, dostarczających ludziom 90 proc. pożywienia, aż 71 jest zapylanych przez pszczoły.
Ujęcia sadów w Hanyuanie pojawiły się m.in. w prezentującym zagrożenia związane z CCD filmie dokumentalnym "Milczenie pszczół", w którym chiński powiat przedstawiono jako "miejsce, gdzie przyszłość dzieje się teraz". Na początku maja w rozmowie z PAP dyrektor Greenpeace Polska nazwał ręczne zapylanie w Chinach "horrorem science fiction".
Ale - jak ustalili badacze - sadownicy z Hanyuanu przerzucili się na ręczne zapylanie, jeszcze zanim wyginęły pszczoły. Metoda ta znacznie zwiększała ilość owoców sprowadzonej tam na początku lat 80. obcoplennej odmiany gruszy. Dopiero w połowie lat 80., w związku z plagą szkodników, rolnicy zaczęli nadmiernie opryskiwać sady środkami owadobójczymi, co doprowadziło do wymarcia dzikich pszczół i ucieczki lokalnych pszczelarzy.
W innych częściach kraju mimo obecności i dzikich, i hodowlanych pszczół sadownicy uprawiający niektóre owoce również często decydują się na ręczne zapylanie. Zwiększa to plony i poprawia jakość owoców. Na całym świecie ręczne zapylanie stosuje się powszechnie np. przy uprawie wanilii.
- Kiedy miałem melony, zapylałem ręcznie. W ten sposób owoców było więcej i rosły piękniejsze - powiedział pszczelarz i sadownik z Huangpu pod Kantonem Lin Bingniu, prezentując PAP swoje ule.
Jednak ręczne zapylanie wymaga olbrzymiego nakładu pracy. Siła robocza jest w Chinach coraz droższa, a uprawa z ręcznym zapylaniem staje się coraz mniej opłacalna. Zdaniem ekspertów takie rozwiązanie nie jest możliwe do utrzymania na dłuższą metę nawet w tak ludnym kraju jak Chiny. Gdyby cały świat został na skazany na sztuczne zapylanie, wiązałoby się to z niewyobrażalnymi kosztami i wzrostem cen żywności.
- Jeśli nie będzie pszczół, wiosną nie będziemy już mieli zbóż i owoców. Zdolności pszczół są niezastąpione. Zbierają też miód. Nie wolno nie doceniać pszczół - podkreślił doświadczony sadownik Lin, który obecnie uprawia owoce gwiaździste (karambole). Według niego drzew tych nie da się ręcznie zapylać, ponieważ ich kwiaty są bardzo małe. - Tylko pszczoły potrafią to robić - ocenił chiński rolnik.
Z poważnym niedoborem zapylaczy boryka się położona 400 km na południowy zachód od tego miasta wyspa-prowincja Hajnan. Według dziennika "Hainan Ribao" to nie chęć zwiększenia plonów, ale niedobór pszczół sprawił, że większość rolników musiała tej wiosny sztucznie zapylać melonowce. Towarzyszy temu szybki wzrost kosztów pracy. W ciągu ostatniego roku średnia płaca zapylacza wzrosła tam z 30 do 70 juanów (z 15 do 35 zł) dziennie.
Naukowcy starają się ustalić przyczyny pustoszącego ule syndromu CCD. Wśród głównych podejrzanych są powszechnie stosowane w rolnictwie insektycydy oparte na zbliżonych do nikotyny związkach zwanych neonikotynoidami. Według niektórych badaczy nawet małe dawki tych środków mogą dezorientować pszczoły i uniemożliwiać im powrót do ula, co prowadzi do ich wymierania. Komisja Europejska planuje wprowadzenie zakazu stosowania neonikotynoidów na niektórych typach upraw. Restrykcje miałyby obowiązywać we wszystkich kraja UE od grudnia br. przez maksymalnie dwa lata.
Niektórzy twierdzą, że pszczoły dezorientuje również promieniowanie związane z telefonią komórkową. Zdaniem części naukowców wymieranie owadów powoduje odkryty w 2004 roku wirus izraelskiego paraliżu pszczół (IAPV). Inni badacze są zdania, że składają się na nie wszystkie wymienione czynniki, połączone dodatkowo ze stresującymi zmianami klimatycznymi i niedożywieniem.
różni ludzie róznie okazuja miłość
wrzuce od razu 3 odcinki
nr 1
nr 2
nr 3
Dziekuje, pozdrawiam, Bug zapłać
wrzuce od razu 3 odcinki
nr 1
nr 2
nr 3
Dziekuje, pozdrawiam, Bug zapłać
We gotta hit we're going down, mayday,mayday !
Najlepszy komentarz (32 piw)
aveyron
• 2013-04-03, 23:51
pewnie znowu Rosja
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Ale to są osy, nie pszczoły, więc nie widzę szkody.
EDIT: W pierwszej wersji tematu było "Helikopter rc vs pszczoły", więc nie, nie karmię ulifonta.