babcia myślała ze będzie sie bawił wirtualnie jak zawsze..
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 12:27
📌
Konflikt izraelsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 20:19
#rodzina
babcia myślała ze będzie sie bawił wirtualnie jak zawsze..
Witaj użytkowniku sadistic.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
A nie jakieś szlochanie
Najlepszy komentarz (49 piw)
dennissliwa
• 2020-04-01, 18:23
W niektórych religiach jak ktoś umrze to na pogrzebie cieszą się, tańczą i śpiewają że ta osoba poszła do lepszego świata.
Interwencja idealna
Rozkręca się w 0:40
Najlepszy komentarz (29 piw)
Oponka
• 2020-02-20, 14:47
dignogato napisał/a:
Dokładnie kurwa, nie oglądać. Tytuł sugeruje że będzie można uronić łezkę nad "niewinnym" bąbelkiem, a tu lipa jak chuj.
ja, jako kobieta, uroniłam łezkę nad miotłą, którą gościu popsuł
Wesoła rodzinka
Blackpool, Wielka Brytania 9 lutego 2020 r
Niedzielny rodzinny spacer.
W sumie dobry patent
Najlepszy komentarz (59 piw)
Lobo24
• 2020-01-10, 16:58
No i o to w życiu chodzi! żeby mieć jaja i trochę fantazji. Niech będzie ciekawie. Niech się dzieje. Kuźwa 3 moich kumpli oświadczyło się w ciągu roku w ten sam jebany sposób. Nad morzem na plaży. Trzy razy słyszałem te samą historię.
Jego wersja: Było cudownie, romantycznie!
Jej wersja: Daj spokój wszystko spalił. Jąkał się i cały dygotał myślałam, że zemdleje.
Strasznie mnie wkurwia jak ludzie obmyślają każdy gest słowo, czyn bo się boją co ludzie powiedzą.
Jego wersja: Było cudownie, romantycznie!
Jej wersja: Daj spokój wszystko spalił. Jąkał się i cały dygotał myślałam, że zemdleje.
Strasznie mnie wkurwia jak ludzie obmyślają każdy gest słowo, czyn bo się boją co ludzie powiedzą.
I chyba jego ostatnie
Najlepszy komentarz (37 piw)
kondzio18
• 2019-12-28, 16:43
dyhayne napisał/a:
To chyba serio stary się robię. Bo za diabła by mi to do głowy nie przyszło.
Tu nie chodzi juz o wiek. Po prostu sztywny jestes. Na hardzie sie na pewno odnajdziesz.
Do ogromnej tragedii doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek w Ząbkowicach Śląskich. 18-latek zabił rodziców i brata, po czym zadzwonił na policję, twierdząc, że do jego domu włamał się mężczyzna. Do zdarzenia doszło około godziny 1 w nocy. Gdy policjanci zjawili się na miejscu, znaleźli zwłoki 48-letnich kobiety i mężczyzny i 7-letniego dziecka. W trakcie przesłuchań 18-latek przyznał się, że zabił rodzinę siekierą. W jednym z domów na terenie Ząbkowic Śląskich zostały znalezione ciała dwóch osób dorosłych i 7-letniego dziecka. W sprawie został zatrzymany 18-latek, który jest podejrzewany o popełnienie morderstwa - mówi nam kom. Ilona Golec, oficer prasowy KPP w Ząbkowicach Sląskich.
Jak się dowiedzieliśmy, policja przyjechała na miejsce około 2 w nocy. Osiemnastolatek czekał na funkcjonariuszy na dachu. Próbował przekonywać policjantów, że w domu pojawił się włamywacz. To on miał zamordować jego rodziców i brata. Szybko jednak osiemnastolatek przyznał się policjantom, że to on jest sprawcą zbrodni. Rodziców i brata Marceli C. miał zabić siekierą. W trakcie przesłuchań miał wskazać śledczym miejsce, gdzie ukrył narzędzie zbrodni.
Chłopak ma zostać poddany badaniom na obecność w organizmie środków odurzających. Osiemnastolatek chodził do miejscowego liceum im. Władysława Jagiełły. W maju miał przystąpić do matury, snuł plany na przyszłość. Nie był orłem, to raczej przeciętny uczeń. Nie sprawiał problemów wychowawczych. Nauczycielom dał się poznać jako cichy i spokojny chłopak, choć rówieśnicy mają na ten temat nieco inne zdanie. - Znam go ze szkoły, to nie jest tajemnica, że brał narkotyki - mówią inni uczniowie.
Od rana w szkole z uczniami rozmawiają psychologowie. - Jest to dla nas olbrzymia tragedia. Dla społeczności szkolnej jest to szok. Ciężko się nam wszystkim otrząsnąć. Kiedy tylko mogliśmy, uznając, że jest to sytuacja bardzo trudna, poprosiliśmy o pomoc psychologów. Klasa, do której uczęszczał Marceli, została objęta tą pomocą. Od rana trwają zajęcia z psychologiem. Nie było żadnej takiej sytuacji, że trafił do mnie z problemem. Nie wyróżniał się z tłumu - mówi Tomasz Błauciak, dyrektor liceum, do którego chodził Marceli.
Rodzina C. była dobrze sytuowana. Mieszkała na obrzeżach miasta, w dość bogatej dzielnicy. Ojciec był współwłaścicielem firmy zajmującej się m.in. handlem zbożem. Mieli trzech synów. Najstarszy z nich nie mieszkał już z rodziną.
gora.naszemiasto.pl/nastolatek-zabil-7-letniego-brata-i-rodzicow-zdjec...
Jak się dowiedzieliśmy, policja przyjechała na miejsce około 2 w nocy. Osiemnastolatek czekał na funkcjonariuszy na dachu. Próbował przekonywać policjantów, że w domu pojawił się włamywacz. To on miał zamordować jego rodziców i brata. Szybko jednak osiemnastolatek przyznał się policjantom, że to on jest sprawcą zbrodni. Rodziców i brata Marceli C. miał zabić siekierą. W trakcie przesłuchań miał wskazać śledczym miejsce, gdzie ukrył narzędzie zbrodni.
Chłopak ma zostać poddany badaniom na obecność w organizmie środków odurzających. Osiemnastolatek chodził do miejscowego liceum im. Władysława Jagiełły. W maju miał przystąpić do matury, snuł plany na przyszłość. Nie był orłem, to raczej przeciętny uczeń. Nie sprawiał problemów wychowawczych. Nauczycielom dał się poznać jako cichy i spokojny chłopak, choć rówieśnicy mają na ten temat nieco inne zdanie. - Znam go ze szkoły, to nie jest tajemnica, że brał narkotyki - mówią inni uczniowie.
Od rana w szkole z uczniami rozmawiają psychologowie. - Jest to dla nas olbrzymia tragedia. Dla społeczności szkolnej jest to szok. Ciężko się nam wszystkim otrząsnąć. Kiedy tylko mogliśmy, uznając, że jest to sytuacja bardzo trudna, poprosiliśmy o pomoc psychologów. Klasa, do której uczęszczał Marceli, została objęta tą pomocą. Od rana trwają zajęcia z psychologiem. Nie było żadnej takiej sytuacji, że trafił do mnie z problemem. Nie wyróżniał się z tłumu - mówi Tomasz Błauciak, dyrektor liceum, do którego chodził Marceli.
Rodzina C. była dobrze sytuowana. Mieszkała na obrzeżach miasta, w dość bogatej dzielnicy. Ojciec był współwłaścicielem firmy zajmującej się m.in. handlem zbożem. Mieli trzech synów. Najstarszy z nich nie mieszkał już z rodziną.
gora.naszemiasto.pl/nastolatek-zabil-7-letniego-brata-i-rodzicow-zdjec...
Najlepszy komentarz (30 piw)
~Beny
• 2019-12-11, 22:40
GlassEdi napisał/a:
Nauczycielom dał się poznać jako cichy i spokojny chłopak
Wy w jego wieku zapomnicie po co do kibla poszliście
Najlepszy komentarz (50 piw)
Halman
• 2019-12-06, 11:36
takie mimowolne skojarzenie
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów