#rozdzielnia

Faceta zabiła rutyna.

Jakie są strefy ochronne w łazienkach?

Strefa 0 – jest to wnętrze wanny lub brodzika.

Dopuszczalne są urządzenia zasilane prądem zmiennym (ac) 12 V lub stałym (dc) 30 V (zasilanie z tzw. obwodów SELV), mogą to być np. dysze urządzeń do hydromasażu, lub źródła światła. Wymagana jest klasa ochronności IPX7.

Strefa I – to przestrzeń wyznaczona przez zewnętrzne krawędzie wanny lub brodzika, do wysokości 2,25 m.

Dopuszcza się przyłączone na stałe podgrzewacze wody, pompy natryskowe, wentylatory, oprawy oświetleniowe oraz urządzenia zasilane napięciem 25 V ac lub 60 V dc, pod wanną mogą znaleźć się urządzenia do hydromasażu. Wymagana jest klasa ochronności IPX5.

Strefa II – do 0,6 m od granicy strefy I, do wysokości 2,25 m;
Dopuszczalne są urządzenia jak w strefie I oraz specjalne gniazda z transformatorem separacyjnym do golarek – u nas praktycznie nie spotykane. Wymagana jest klasa ochronności IPX4.

W strefach 0–II nie wolno montować gniazd, łączników oświetleniowych, puszek łączeniowych itp. Urządzenia muszą więc być zamontowane na stałe. Łączniki i gniazda oraz zasilane z nich urządzenia np. pralki muszą znaleźć się poza strefą II.

Ze względów bezpieczeństwa łazienkę dzieli się na strefy, w których można instalować określony osprzęt elektryczny

Jak czytać klasę szczelności ?

Czytamy pierwszą cyfrę!

Jeśli pierwszą cyfrą jest 0 to znaczy, że produkt jest pozbawiony jakiejkolwiek ochrony. Z kolei 1, która będzie pierwszą cyfrą, będzie nam mówił o ochronie przed pyłkami i innymi zanieczyszczeniami powyżej 5 cm, choć ciężko o tak duże pyłki. Kolejna cyfra 2, średnica pyłków oscyluje w granicach 1,25 centymetra. Liczba trzy, będzie oznaczała ochronę przed ciałami stałymi i pyłkami o średnicy 2.5 mm. 4 to ochrona przed pyłkami i zanieczyszczeniami o średnicy 1 milimetra. No i w końcu 5, która wskazuje odporność na wszelkie pyłki, lecz dopiero 6 może mówić nam o pełnej szczelności przed pyłem. Przykładem takich klas są ip68, ip67, ip65, ip66, ip54, ip55.

Czytamy drugą cyfrę!

Pierwsza cyfra naszej klasy szczelności będzie mówić nam o szczelności przed pyłem, a druga cyfra o wodoszczelności. Podobnie, jak z pierwszą cyfrą – 0 to brak żadnej ochrony przed wodą. 1-3 to ochrona przed deszczem. 4-5 to silne strugi deszczu. Wodoszczelność zaczyna się dopiero przy 6, gdzie możemy z prędkością 100 litrów na minutę natryskiwać nasz produkt. Przy 7 wchodzi w grę zanurzenie produktu, lecz tylko na chwilę. Pełna wodoszczelność to 8. Wodoszczelnością może pochwalić się zatem klasa szczelności: ip68, ip58, ip 48.

Najpopularniejsze klasy szczelności:

IP68 – często szukając telefonu, możemy natknąć się na wodoszczelne egzemplarze. IP68 zapewnia nam bezpieczeństwo nie tylko w wodzie, ale także pełną pyłoszczelność. Jeśli szukasz telefonu na budowę to koniecznie zadbaj, aby spełniania normę ip68.

IP67 – podobnie , jak w przypadku ip68 jest to produkt, który zapewnia pełną pyłoszczelność, lecz tutaj zanurzenie w wodzie może być tylko krótkotrwałe. Jeśli chcemy pływać z telefonem to koniecznie sprawdź klasę ip68.

IP44 – patrząc powyżej możemy się dowiedzieć, że bedzie to produkt, który będzie odporny na deszcz i będzie odporny na pyłki, ale tylko na pewnym etapie.
IP44 to norma, która będzie nam potrzebna przy zakupie np. kamery na naszym podwórku.

IP65 – produkty oznaczone ip65 będą odporne na pyłki i częściowo na wodę, ip65 nie groźne mocne deszcze.

IP55 – tutaj produkt posiada praktycznie pełną pyłoszczelność, lecz nie jest to szczelność 100%. Jeśli chodzi o deszcz to podobnie jak norma IP65.

IP54 – częściowa pyłoszczelność oraz częściowa odporność na wodę. Norma IP54 może być spotykana w napędach do bram oraz innych produktach ogrodowych.

IP44 – szczelny na większe pyłki oraz na częściowy deszcz.

IP20 – bardzo słaba pyłoszczelność oraz zerowa odporność na wodę. Tutaj znajdziemy zastosowanie tej normy ip20 w produktach o dużej wrażliwości.

IP66 – produkt pyłoszczelny oraz odporny na deszcze.

Rzucił frisbee, prąd go jebnął, dostał piłkę - nie ogarniam

Hmmm... Kaśka rzuciła Magdą i dostała mieszkanie... Może to to?

Naładował sobie telefon na 5 tysięcy lat