Wysyp żywych trupów
Cytat:
To mieszanka horroru, komedii i romansu, w której można odnaleźć nawiązania do najsłynniejszych przebojów gatunku.
Shaun ma 30 lat, mieszka w Londynie i życie przelatuje mu przez palce. Cały czas przesiaduje w pubie ze swym kumplem Edem, co doprowadza do szału jego dziewczynę, Liz.
Dopiero problemy w pracy, rozstanie z ukochaną i wysyp krwiożerczych zombie na londyńskie ulice uświadamiają mu jak beznadziejne życie prowadził do tej pory. Ale czy w obliczu śmierci zdąży je zmienić?
Cytat:
Trzeba przyznać twórcom konsekwentne trzymanie się pewnej konwencji, dzięki czemu udało im się stworzyć film, w którym wytrawni kinomani odnajdą wiele oczywistych nawiązań i aluzji.
Filmweb
Angielski humor połączony z masakrą zombie, może zapewnić świetne połączenie dla fanów flaków i śmiechu (Śmieszne flaki?)
Spora dawka śmiechu zapewniona przez odgrywającego główną rolę znanego angielskiego aktora komediowego (No ja przynajmniej go znam) Sprawia film bardziej przystępnym, nawet dla osób nie podziwiających hordy człapiących, śliniących i jęczących zombie.
W filmie rzeczywiście można znaleźć wiele oczek do klasyki horroru, są one jednak w większości tak delikatne, że odszukanie ich może nie być takie łatwe.
Film uznaję jako dość uniwersalny i godny polecenia wszystkim.
A to jak go ocenicie to już wasza sprawa.
Mi tam się bardzo podobał. Nadaje się i do piwka ze znajomymi i do pośmiania się samemu.
:Jakaś Zajebista Emotikonka: