Przychodzi facet po pracy do domu i od razu rzuca pomysłem że wyrucha żonę w dupę. Oboje się na to godzą. Gdy już skończył patrzy się na chuja a on cały czerwony. Nie daje mu to spokoju. Myśli nie szczypie to chyba nie jest obdarty, zagląda żonie do dupy a ona nie krwawi. W końcu trąca palcem w chuja, patrzy a tu skóra od pomidora.
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Ehh... człowiek wyjdzie z gimnazjum, ale gimnazjum z człowieka - nigdy