W trakcie sobotniego pojedynku z Naomi Osaką doszło do kuriozalnych scen. Serena Williams otrzymała najpierw ostrzeżenie za nieprzepisową komunikację z trenerem Patrickiem Mouratoglou (tzw. coaching). Potem zniszczyła rakietę, za co Japonce przyznano punkt. Na koniec Amerykanka nazwała sędziego Carlosa Ramosa złodziejem, za co ten ukarał ją po raz trzeci, tym razem przyznając jej rywalce całego gema.
Organizatorzy przyjrzeli się sprawie i ukarali Serenę Williams na 17 tys. dolarów. Na 4 tys. dolarów wyceniono tzw. coaching, na 3 tys. dolarów roztrzaskanie rakiety, zaś na 10 tys. dolarów słowny atak na portugalskiego sędziego. Pieniądze te zostaną tenisistce odpisane od wygranej przez nią nagrody pieniężnej. Ta wyniosła w Nowym Jorku aż 1,850 mln dolarów.
Kara nałożona na młodszą z sióstr Williams jest dosyć niska. W 2009 roku musiała ona zapłacić aż 175 tys. dolarów za skandaliczne zachowanie podczas półfinałowego meczu US Open z Belgijką Kim Clijsters.
Serena Williams oskarża sędziego o seksizm. Zamierza walczyć o prawa kobiet???
Decyzje sędziego szokują, bo przecież Serena ma córkę 0:48 s
No cóż, tenis to sport dla ludzi z klasą.