Moją rakietką tak?
EDIT: Znalazłem lepsza wersję.
EDIT: Znalazłem lepsza wersję.
Przypomniały mi się akcje z dzieciństwa.
Kumpla stary jeździł "lodówką" z półtuszami wieprzowymi.Między przetwórnią a rampą załadowczą na wagony.A potem wagonami do ruskich..Trasę miał niedaleko domu na wsi.W umówionym,dyskretnym miejscu spotykali się.Mój kumpel,raz jeden ja,jego starszy brat i sąsiad.Paka otwierana,jeden na pake,Półtuszka na wagę {przygotowana na wozie)i tyle samo co waga pokazała,chlust wiaderkami na resztę padliny. waga na bramie się zgadzała.Sztuk nikt nie liczył.
I takie zachowanie ,my Słowianie mamy we krwi.
Jakie chamstwo? Geje po prawej wygrały i chcą kulturalnie podać rękę za grę a pedał po lewej podaję paletkę, która trzyma lekko jak siusiaka proboszcza. Gej przypadkiem ją wytrącił i próbuje ją podnieść kiedy dostaje kopa od pedała. Chłopak geja powinien wpierdolić pedałowi bez konsekwencji.