18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (7) Soft (5) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 5:31
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 4:40
🔥 Koniec jazdy - teraz popularne

#siusiak

Dzień dziecka
Wiesław_Jarząbek • 2012-12-15, 21:32
"Sytuacja z hipermarketu TESCO w Olsztynie sprzed 3 lat. Dzień dziecka.
3 osobowa rodzina (matka, ojciec, synek) przy kasie, kasjerka nalicza im zakupy.
Nalicza duży zdalnie sterowany samochód i mówi:
"ooo to chyba dasz rodzicom buziaka za takie autko? (Uśmiech)"
Po czym chłopiec podchodzi do taty i daje mu buziaka,
ale nie podchodzi do mamy
Kasjerka się pyta: "a mamusi nie dasz buziaka?"
Na co chłopczyk dość głośno: "mamusi to nie dam bo mamusia wczoraj tatusiowi siusiaka lizała!"
Mamusia z tatusiem błyskawicznie spakowali zakupy i wybiegli ze sklepu... "

znalezione
Najlepszy komentarz (152 piw)
PanZorro • 2012-12-15, 21:34
Pewnie ojciec albo matka Ci to wypomina za każdym razem jak mijacie Tesco.
Obrzezanie na Filipinach
mcmt • 2011-05-07, 15:24






Cytat:

Na Filipinach, w mieście Marikina odbywa się masowe obrzezanie. Miasto chce zostać wpisane do księgi Rekordów Guinnessa za obrzezanie w jednym miejscu największej liczby chłopców, którzy ukończyli 12 lat. - Rekord jest pobijany w Parku Sportowym i jego celem jest to, aby obrzędowi zostało tu poddanych co najmniej 1500 chłopców - powiedział Del De Guzman, przedstawiciel miasta.



źródło: tvn24.pl/-1,1702144,0,1,bija-rekord-w-obrzezaniu,wiadomosc.html
Coś dla sadystek
Najlepszy komentarz (22 piw)
B................r • 2011-05-07, 16:07
Czekam na próbę ustanowienia rekordu Guinnessa w liczbie przeprowadzonych w jednym miejscu zabiegów trepanacji czaszki.
Tekst Juniora
Wizzair • 2010-06-07, 22:37
Naszego Dżuniorka dopadła jakaś infekcja dróg moczowych. Paskudna sprawa, wymagająca wykonania kilku czynności dziennie. Owe czynności polegają na przemywaniu lekarstwem jego... ekhm... siusiaka. A z dwulatkiem to nie taka prosta sprawa.Dziś rano podjęliśmy z małżonką działania zabiegowe. Dżunior jak zwykle tanio skóry nie chciał sprzedać. Wił się, krzyczał itp., ale w końcu udało się.
- Już po wszystkim - mówię.
- Jus?
- Tak już Krzysieńku.
- Tulać chce.
- Chodź to przytulę.
- Boli.
- Wiem, że boli.
- Dmuchaj.
Podmuchałem, po czym pada tekst:
- Pociałuj.

Na to z żoną nie byliśmy przygotowani. I jako wrednymi rodzicami będąc, nie spełniliśmy jego ostatniego życzenia.