18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia (3) Soft Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 20:05
📌 Konflikt izrealsko-arabski Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 19:40

#snobizm

Córka doktora
BongMan • 2015-01-12, 18:20
Pewna mała dziewczynka na pytanie, jak się nazywa, zwykle odpowiadała "jestem córką doktora Nowaka". Mama, obawiając się, że rodzina będzie posądzona o snobizm, wreszcie zdołała przekonać ją, że powinna mówić "jestem Basia Nowak". Pewnego razu po niedzielnej mszy ksiądz przygląda się małej i zagaduje:
- Czy ty jesteś może córką doktora Nowaka?
Na co dziewczynka:
- No ja myślałam, że tak, ale mamusia mówi, że nie.
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Michalkiewicz o snobizmie
gabrychchch • 2014-12-24, 18:09
Snobizm w służbie pedagogiki wstydu

Felieton • miesięcznik „W naszej rodzinie” • 24 grudnia 2014

Stanisław Cat-Mackiewicz powiada, że wyraz „snob” jest wprawdzie pochodzenia angielskiego, ale jego źródłosłów jest łaciński i oznacza skrót dwóch słów: „sine nobilitate” - co się wykłada, że – bez szlacheckości. Snobami nazywano w XIX-wiecznej Anglii tych uczniów szkół arystokratycznych, którzy nie pochodzili z arystokracji i podlizywali się swoim arystokratycznym kolegom. Kiedyś w dawnych, dobrych czasach, za typowego snoba uchodził Beniamin Disraeli, dwukrotny premier Wielkiej Brytanii w drugiej połowie XIX wieku. Dwukrotny premier rządu najpotężniejszego wówczas mocarstwa świata – a jednak snob - co dowodzi, że przed snobizmem nie chronią nawet najwyższe dygnitarstwa.

Franciszek książę de La Rochefoucauld nie bez złośliwości zauważył, że nikt nie jest zadowolony ze swojej fortuny, każdy – ze swego rozumu. Jestem pewien, że w pierwszej kolejności miał na myśli właśnie snobów, zwanych inaczej półinteligentami. Półinteligenci tworzą dzisiaj w Polsce całą warstwę społeczną, rozproszoną wprawdzie we wszystkich środowiskach, ale z jakiegoś powodu szczególnie licznie reprezentowaną wśród tak zwanych „ludzi chałtury”, czyli pracowników przemysłu rozrywkowego. Lubią oni nazywać się „ludźmi kultury” - ale właśnie w tym pretensjonalnym określeniu manifestuje się snobizm, bo przemysł rozrywkowy, zwłaszcza w dzisiejszych czasach z kulturą ma bardzo niewiele, jeśli w ogóle cokolwiek wspólnego.

Jak w każdym środowisku, również i w tym prawdziwy talent spotykany jest nader rzadko. Znacznie częściej mamy do czynienia z namiastkami talentu, toteż i snobizm w tym środowisku jest właściwością bardzo często spotykaną, żeby nie powiedzieć – charakterystyczną, bo zdecydowana większość uważa się za niezwykle utalentowanych, krótko mówiąc – za artystów. Ponieważ przemysł rozrywkowy, wychodząc naprzeciw politycznemu zapotrzebowaniu na tak zwane „circenses” rozwija się u nas znacznie szybciej, niż inne dziedziny gospodarki, rośnie również zatrudnienie w tej branży, a w związku z tym również ranga „artysty” ulega galopującej inflacji. Prawdziwe tornado szaleje zwłaszcza dzięki telewizji, w której od samego początku, to znaczy – jeszcze od pierwszej komuny - nieprzerwanie mamy do czynienia z doborem negatywnym.

Nieliczne wyjątki nie podważają tej reguły i właśnie tam sprawdza się co do joty formuła przedstawiona przez Janusza Szpotańskiego w poemacie „Bania w Paryżu”: „przez łóżek sto przechodzi szparko, stając się damą i pisarką” - może z aktualizującym uzupełnieniem, że mówiąc o „damie” trzeba mieć na uwadze obydwie płcie. Jeszcze u progu transformacji ustrojowej mówiło się na mieście, że między pierwszym, a drugim programem rządowej telewizji jest taka różnica, że pierwszy zdominowany jest przez sodomitów, podczas gdy drugi - przez nimfomanki. Dzisiaj sytuacja zmienić się mogła tylko na gorsze, chociaż oczywiście nimfomanki chyba nadal jeszcze się pojawiają, zwłaszcza w starszym pokoleniu, co to jeszcze samego znało Stalina – o czym świadczy przypadek pani Kingi Dunin, oskarżanej o molestowanie, a nawet gwałt przez swego przelotnego przyjaciela – też zresztą pisarza.

Nie będziemy jednak zajmowali się tutaj jakimiś plotkami, bo jeśli już przyglądamy się snobizmowi, to przede wszystkim dlatego, że mamy do czynienia z wyraźnie rysującym się trendem. Otóż kiedy tylko stało się jasne, że pod egidą Muzeum Historii Żydów Polskich przygotowywana jest nowa, uzupełniona i poprawiona (pan prezydent Komorowski przemawiając na uroczystości otwarcia Muzeum zauważył nawet, że bez znajomości historii żydowskiej, historii Polski pojąć niepodobna) wersja historii Polski na użytek mniej wartościowego narodu tubylczego - najbardziej spostrzegawczy i sprytni półinteligenci postanowili wyjść naprzeciw temu zapotrzebowaniu i w swojej chałturniczej działalności skoncentrowali się na pryncypialnym wyszydzaniu tubylczych przywar. Oczywiście przywar urojonych, a właściwie nie tyle może urojonych, co przypisywanych mniej wartościowemu narodowi tubylczemu w ramach aplikowanej mu profilaktycznie tak zwanej „pedagogiki wstydu”. W ramach tej pedagogiki nasi treserzy pracują nad wzbudzeniem w nas poczucia winy z powodu „antysemityzmu” kseno i homofobii w nadziei, że kiedy już zaczniemy się tego wszystkiego wstydzić, łatwiej będzie wodzić nas za nos, to znaczy - doprowadzić do stanu bezbronności, byśmy stali się nawozem Historii, rozwijanej i kształtowanej przez starszych i mądrzejszych.

Ludzie chałtury mają w dziedzinie pedagogiki wstydu spore umiejętności, wynikające z doświadczeń zdobytych jeszcze za pierwszej komuny. Wprawdzie tamta pedagogika nakazywała wstydzić się za co innego, niż teraz, ale sama zasada nie uległa zmianie. Zatem człowiek chałtury wprawdzie chłoszcze, w dodatku pryncypialnie – ale jednocześnie uważnie, żeby przypadkiem nie smagnąć tam gdzie nie wolno – bo wtedy - „trup baronowo, grób baronowo, plajta, klapa, kryzys, krach” - i to w sensie dosłownym: koniec z łatwą forsą, koniec z festiwalami w mediach, głuchy telefon, cienka herbatka i kit z okien. Szczodra ręka, co dawała chleb, może natychmiast zacisnąć się w jedną miażdżącą pięść i nieodwracalnie zakończyć okres dobrego fartu. W takiej sytuacji rewolucyjna czujność jest pierwszym nakazem, niczym w kolumnie eskortowanej przez NKWD w otoczeniu wiernych Rusłanów: „krok w bok, krok w tył, krok w przód – konwój otwiera ogień” - więc każdy rozumie, że żadnych, nawet najmniejszych odchyleń od obstalowanej linii być nie może. W rezultacie nieszczęśliwy kraj zalewany jest propagandowych Scheissem, przez zdemoralizowanych tupeciarzy prezentowanym jako „kultura” i to w dodatku - „wysoka”. Za to mają festiwale, „tytuły, forsę, włości” - a przede wszystkim – udelektowanie snobizmu: „dookoła lube szemrania”, niczym w koszmarze Senatora.

Stanisław Michalkiewicz
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.

Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:

  Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 4,17 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na rok. 6,50 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem