Sytuacja miała miejsce naprawdę
Impreza w remizie strażackiej. Rozmawiają ze sobą dwie sprzątaczki:
-Irena, Ty nie uwierzysz co ci zaroz powiym.
-Godej szybko.
-Słuchej, ida do kibla, łotwierom drzwi, patrza i własnym oczom niy wierza - jakiś chłop konia wali.
-Pierdolis, a jak łun go tam wprowadził?
Impreza w remizie strażackiej. Rozmawiają ze sobą dwie sprzątaczki:
-Irena, Ty nie uwierzysz co ci zaroz powiym.
-Godej szybko.
-Słuchej, ida do kibla, łotwierom drzwi, patrza i własnym oczom niy wierza - jakiś chłop konia wali.
-Pierdolis, a jak łun go tam wprowadził?