18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (7) Soft (5) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 14:02
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 4:40
🔥 Koniec jazdy - teraz popularne

#swłoki

Śpiąca królewna
T3RMINATOR • 2024-04-17, 17:41
21-letnia Dewi Radja, studentka komunikacji i języka angielskiego na uniwersytecie w Undana Kupang, została znaleziona martwa w swoim internacie rankiem 14 kwietnia.

Poprzedniego wieczoru wybrała się na zakupy ze swoim chłopakiem i jego siostrą. Zjedli kolację we trójkę, po czym ją podwieziono. Chłopak odkrył ją następnego ranka, kiedy nie odpowiadała na jego telefony.

Wezwano policję, która zbadała miejsce zdarzenia i przeprowadziła przesłuchania. Początkowo chłopak miał pewne podejrzenia, ponieważ był zarówno ostatnim, który widział ją żywą, jak i tym, który znalazł ją martwą. Zeznał, że walił w drzwi po tym, jak jeden z sąsiadów powiedział, że przez cały ranek nie reagowała na żadne pukania. W końcu wyważył drzwi i znalazł ją leżącą na materacu, całkowicie ubraną. Kiedy podszedł, powiedział, że zauważył, że się zmoczyła i zabrudziła, ale kiedy wyciągnął rękę, żeby nią potrząsnąć, jej noga była zimna i sztywna.

Poinformował policję, że kilka tygodni wcześniej podczas kolacji dostała ataku, w wyniku czego straciła przytomność i oddała mocz do spodni. Założył, że tutaj wydarzyło się to samo i sądził, że jest po prostu nieprzytomna.

Dokumentacja medyczna nie potwierdziła żadnej historii napadów, ale w toku policyjnego dochodzenia uzyskano zeznania jej rodziny i innej przyjaciółki, która stwierdziła, że ​​im również wspomniała o napadach, ale nie była z ich powodu leczona. Chłopak powiedział, że powiedziała mu, że miała inne napady, ale nieliczne, i że pomyślała, że ​​może ma epilepsję.

Policja ostatecznie orzekła, że ​​prawdopodobnie zmarła na skutek SUDEP (nagłej niespodziewanej śmierci w padaczce), co zdarza się dość rzadko i dotyka tylko 1 na 1000 osób cierpiących na tę chorobę. Nie znaleziono jednak żadnych oznak przemocy ani walki, a sekcja zwłok dała wyniki zgodne z SUDEP.