Teściowa zaprosiła zięcia na obiad. Zdziwiony myśli, że ta chce go otruć. Gdy podała zupę, zięć myśli: nie możliwe, na pewno jest zatruta. I dał spróbować kotkowi teściowej. Po chwili kotek leży sztywny na plecach.
- Wiedziałem, że chcesz mnie otruć - pobił i wyrzucił teściową przez okno.
A po chwili kotek wstaje i mówi:
- Jest, jest, jest!
- Wiedziałem, że chcesz mnie otruć - pobił i wyrzucił teściową przez okno.
A po chwili kotek wstaje i mówi:
- Jest, jest, jest!