W zeszłym tygodniu zdechł nam pies. Żonie i dzieciom strasznie go brakuje, więc pogryzłem młodemu zabawkę i nasrałem na dywan w salonie.
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis