Material wlasny, tak wzruszajacy, ze az sie z wami postanowilem podzielic.
Tytulem wstepu - mieszkam na zielonej wyspie, mam polskie prawo jazdy.
Niedawno potrzebowalem pilnie miedzynarodowego prawa jazdy, w zwiazku z wyjazdem a w zasadzie wylotem poza europe. Zglosilem sie wiec do ambasady, niestety oni nie mogli pomoc. Nastepnie nawiazalem kontakt z urzedem miasta w Polsce, ktory to wydal dokument. Zalezalo mi na czasie oraz na tym zeby nie leciec specjalnie do Polski.
Wszystko ladnie pieknie moge zlozyc wniosek online (XXI wiek normalnie) oraz przeslac kopie prawa jazdy z poswiadczonym notarialnie upowaznieniem do osoby ktora w PL pomoze mi z uzyskaniem MPJ.
I nagle wszystko kij strzelil, albowiem by odebrac dokument potrzeba okazac oryginal prawa jazdy !!!! ( jezdze na codzien, wiec nie moglem wyslac prawka do Polski zeby gnilo u kurierow przez tydzien).
Postanowilem sprawdzic jak to wyglada w Irlandii. --> wydrukowalem wniosek 1 strona a4, dolaczylem kopie polskiego ( unijnego) prawka uiscilem oplate 10 euro i wyslalem listem. Po tygodniu w skrzynce na listy znalazlem. Irlandzkie miedzynarodowe prawo jazdy wydane na podstawie ksera polskiego prawka i zyczenia bezpiecznej jazdy za granica.....
Polska biurokracja mnie rozwala..... 100 lat za murzynami a papierkologia i absurdalne przepisy to podstawa funkcjonowania rodzimych urzedow.
Wspolczuje wam sadole, ze zyjecie w tym pieknym smutnym kraju.
Tytulem wstepu - mieszkam na zielonej wyspie, mam polskie prawo jazdy.
Niedawno potrzebowalem pilnie miedzynarodowego prawa jazdy, w zwiazku z wyjazdem a w zasadzie wylotem poza europe. Zglosilem sie wiec do ambasady, niestety oni nie mogli pomoc. Nastepnie nawiazalem kontakt z urzedem miasta w Polsce, ktory to wydal dokument. Zalezalo mi na czasie oraz na tym zeby nie leciec specjalnie do Polski.
Wszystko ladnie pieknie moge zlozyc wniosek online (XXI wiek normalnie) oraz przeslac kopie prawa jazdy z poswiadczonym notarialnie upowaznieniem do osoby ktora w PL pomoze mi z uzyskaniem MPJ.
I nagle wszystko kij strzelil, albowiem by odebrac dokument potrzeba okazac oryginal prawa jazdy !!!! ( jezdze na codzien, wiec nie moglem wyslac prawka do Polski zeby gnilo u kurierow przez tydzien).
Postanowilem sprawdzic jak to wyglada w Irlandii. --> wydrukowalem wniosek 1 strona a4, dolaczylem kopie polskiego ( unijnego) prawka uiscilem oplate 10 euro i wyslalem listem. Po tygodniu w skrzynce na listy znalazlem. Irlandzkie miedzynarodowe prawo jazdy wydane na podstawie ksera polskiego prawka i zyczenia bezpiecznej jazdy za granica.....
Polska biurokracja mnie rozwala..... 100 lat za murzynami a papierkologia i absurdalne przepisy to podstawa funkcjonowania rodzimych urzedow.
Wspolczuje wam sadole, ze zyjecie w tym pieknym smutnym kraju.
i tak on jest wiecej wart dla irlandczyka niz ty dla polskiej wladzy