Przychodzi facet do burdelu i mówi do burdelmamy:
-Chciałbym dzisiaj polizać jakąś pipkę
burdelmama:
-Proszę iść do Roksany do pokoju numer 3.Ona już tam leży nagrzana.
Typ poszedł pod trójkę,a tam leży Roksana.Zaczął jej lizać pizdę.I tak liże coś poczuł na języku.Wypluwa:
-Tfu marchewka
Liże dalej,aż znów poczuł coś na języku.Wypluwa:
-Tfu groszek
Znów zabrał się za minetę.Znów coś poczuł.Wkurwił się,wypluł:
-Tfu kukurydza.Kurwa Roksana ty masz tam jakiś warzywniak w piździe?!
Roksana:
-Nie,ale wczoraj był jeden klient i się zrzygał.
-Chciałbym dzisiaj polizać jakąś pipkę
burdelmama:
-Proszę iść do Roksany do pokoju numer 3.Ona już tam leży nagrzana.
Typ poszedł pod trójkę,a tam leży Roksana.Zaczął jej lizać pizdę.I tak liże coś poczuł na języku.Wypluwa:
-Tfu marchewka
Liże dalej,aż znów poczuł coś na języku.Wypluwa:
-Tfu groszek
Znów zabrał się za minetę.Znów coś poczuł.Wkurwił się,wypluł:
-Tfu kukurydza.Kurwa Roksana ty masz tam jakiś warzywniak w piździe?!
Roksana:
-Nie,ale wczoraj był jeden klient i się zrzygał.
Żeby zabić smak Tyskiego.