Tak się zdarzyło, że umarły trzy blondynki i przyszło im stanąć przed obliczem świętego Piotra. Ten powiedział im, że będą mogły wejść do Nieba, jeśli odpowiedzą na jedno proste pytanie. Zapytał więc pierwszej z nich:
- Co to jest Wielkanoc?
- O, to proste. Wielkanoc to święto w listopadzie, kiedy odwiedzamy groby bliskich i modlimy się za zmarłych.
- Źle! - wykrzyknął św. Piotr i to samo pytanie skierował do drugiej blondynki.
- Wielkanoc to święto w grudniu, kiedy ubiera się choinkę, daje prezenty i świętuje narodziny Jezusa.
- Źle! -znów oburzył się św. Piotr i bez żadnej już nadziei powtórzył pytanie trzeciej z blondynek.
Ta spojrzała mu w oczy i uśmiechnęła się pewnie.
- Wielkanoc, to chrześcijańskie święto, które zbiega się w czasie z żydowskim Świętem Paschy. Jezus i jego uczniowie spożywali ostatnią wieczerzę. Jeden z nich zdradził Chrystusa rzymianom, którzy później go ukrzyżowali. Wcześniej był poniżany i zmuszany do znoszenia różnych cierpień. Po śmierci, jego ciało zostało pochowane w pobliskiej grocie, do której wejście zastawiono olbrzymim głazem?
Święty Piotr słuchał wszystkich słów kobiety z satysfakcją wyrysowaną na twarzy, tymczasem blondynka kontynuowała.
- ...Od tamtej pory, raz do roku głaz jest odsuwany, żeby Jezus mógł wyjść na zewnątrz i jeśli zobaczy swój cień, zima będzie trwała sześć tygodni dłużej....
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis