Mieczysław Wilczek popełnił samobójstwo. To ustalenia Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga. Legendarny minister przemysłu w PRL-owskim rządzie Mieczysława Rakowskiego zmarł 30 kwietnia.
Postępowanie w sprawie śmierci byłego ministra prowadziła Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga-Południe. – Wszystko wskazuje na to, że było to samobójstwo. Świadczą o tym zarówno obrażenia, jakie stwierdzono na ciele, jak i okoliczności zdarzenia. Prowadzący sprawę prokurator stwierdził, że nie było podstaw do zlecenia przeprowadzenia sekcji zwłok – mówiła w środę Onetowi Renata Mazur, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.
- Nie stwierdzono udziału osób trzecich w tym zdarzeniu, dlatego postępowanie prowadzone jest właśnie w kierunku samobójstwa. W praktyce, zgodnie z przepisami prawa, wygląda to tak, że sprawdza się, czy ktoś nie nakłonił osoby, która targnęła się na swoje życie, do popełnienia tego czynu. To standardowa procedura w takich sytuacjach – dodała Renata Mazur.
Mieczysław Wilczek zmarł tuż przed długim weekendem. Jego ciało znaleziono w środę, 30 kwietnia, przed jednym z bloków na Saskiej Kępie w Warszawie. Na miejscu natychmiast pojawiły się wszystkie służby. Lekarz stwierdził zgon.
Wilczek był autorem słynnej ustawy o wolności gospodarczej z 1988 roku. Przepisy te dały pracę około 6 milionom Polaków. Ustawa była prosta, zajmowała zaledwie pięć kartek. Sam Wilczek mówił, że udało mu się ją szybko "przepchnąć" przez Sejm, bo był "niezależny finansowo i pyskaty".
Ekonomiści w dzień śmierci Wilczka wspominali, że był to minister bardzo krytyczny wobec urzędników. Wilczek przypisywał im wrogość wobec przedsiębiorców i traktowanie ich, jak potencjalnych oszustów.
Był też przedsiębiorcą, prawnikiem, chemikiem i wynalazcą, autorem wielu patentów. Specjalizował się w chemii organicznej - syntetykach zapachowych, kremach i proszkach do prania. Był m.in. dyrektorem fabryki kosmetyków Viola w Gliwicach i dyrektorem technicznym Polleny w Warszawie. W 1965 roku wypuścił na rynek słynny proszek do prania IXI 65. Później był też właścicielem m.in. laboratorium biochemicznego, fabryki koncentratów paszowych czy zakładów przetwórstwa mięsnego.
W latach 1988-89 był ministrem przemysłu w rządzie Mieczysława Rakowskiego. Zasłynął jako gorący zwolennik wprowadzenia w Polsce gospodarki wolnorynkowej. Jest uznawany za "ojca" ustawy o przedsiębiorczości, dzięki której w ostatnich latach PRL zaczęto w naszym kraju masowo zakładać drobne przedsiębiorstwa. Mówi się, że "uwolnił energię milionów Polaków", którzy w krótkim czasie założyli ok. 2 mln firm.
W chwili śmierci Mieczysław Wilczek miał 82 lata.
Jakoś nie chce mi się wierzyć w to, że człowiek u schyłku swojego życia chciał popełnić samobójstwo. Swoją drogą ciekawe jest to, że tylu członków rządu popełniło już samobójstwo, że można spokojnie zakładać Rząd Polski W Zaświatach.
Jako ciekawostkę podaję wam jeszcze informację z oficjalnego Fanpage'a lubianego przez was (bądź i nie) Zbigniewa Stonogi
Przed chwilą otrzymałem informacje o nagłej śmierci mego długoletniego obrońcy i Wielkiego Przyjaciela
Kochanego Pana Mecenasa Zdzisława Perlińskiego z Turka.
Przez wiele lat był moim obrońcą . Poznaliśmy się w więzieniu gdy wyznaczono Go z urzędu do obrony w sprawie mafii paliwowej.
PO REFERACIE TEGO CO WÓWCZAS PRZECHODZIŁEM TEN CZŁOWIEK , KTÓRY DŁUŻEJ BYŁ ADWOKATEM NIŻ JA ŻYJĘ NA TYM ŚWIECIE NAJZWYKLEJ W ŚWIECIE SIĘ POPŁAKAŁ.
Rok temu zostałem uniewinniony przed Sądem Rejonowym w Turku od zarzutu udziału w mafii paliwowej polegającego na wystawieniu faktury za oponę do ciężarówki czy zamówienia transportu tej ciężarówki w roku 2003.
Prokuratura apelowała w tej sprawie i wyrok został uchylony.
Kilka dni temu proces w tej sprawie ponownie zakończył się uniewinnieniem.
ŚP Pan Mecenas Zdzisław Perliński poinformował mnie o zapadłym orzeczeniu uniewinniającym,a następnie zmarł za kierownicą swojego samochodu...
Po śmierci Matki i Ojca jest to dla mnie najbardziej smutna wiadomość w życiu.
Źródła : Onet Facebook
Powinno być:
"Na Mieczysławie Wilczku zostało popełnione samobójstwo."