Chyba tego jeszcze nikt nie wrzucił, a wg mnie całkiem zabawne, jak widać Korwin nic się nie zmienił ;]. Wszystko z IPN pochodzi. J
ps do moderatorów - nie wypierdalać do zbiorczego, czy polityki, bo temat humorystyczny.
do sadoli - nie zaczynajcie tu dyskusji politycznej, bo i tak wszystko już zostało powiedziane setki razy.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Warszawa, dnia 8 VI 1968 r.
Do Prokuratury Wojewódzkiej
dla m. st. Warszawy
Centralne więzienie w Warszawie zawiadamia, że tymczasowo aresztowany Korwin-Mikke Janusz s. Ryszarda ur. 27.10.1942 r. przebywający do Waszej dyspozycji w spr. II 2 Ds. 14/68 w dniu 24.5.68 r. odmówił przyjmowanie posiłków, jako przyczynę podał, że niewinnie przebywa w więzieniu i władze więzienne niewłaściwie postępują z nim. Natomiast w dniu 30.5.68 r. głodówkę przerwał.
Naczelnik Centralnego Więzienia
w Warszawie
Źródło: IPN BU 473/32 s. 1-18
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Do:
Naczelnik Centralnego Więzienia
Oświadczenie
Niniejszego uroczyście oświadczam, że wobec złamania względem mnie regulaminu dla tymczasowo aresztowanych - przez umieszczenie mnie w kabarynie bez wysłuchania moich wyjaśnień i pomimo, iż o fakcie tym (nieczytelne) zakazu wspomniałem wyraźnie (§ 82 p. 2) - nie czuję się od tej chwili związany jakimikolwiek postanowieniami regulaminu. Sytuację oceniam następująco: albo załoga więzienia daje mi do zrozumienia, że regulaminu nie należy przestrzegać, albo łamie praworządność, albo jest bandą kretynów. Z tych możliwości wybrałem pierwszą - jak sądzę dla Pana i Pańskich ludzi najpochlebniejszą i wykorzystam fakt nie wiązania mnie regulaminem w sposób i w czasie uznanym przeze mnie za najkorzystniejszy. Zwracam uwagę na fakt, iż zabieranie z kabaryny jedynego taboretu (również na odzież) jest w świetle regulaminu bezprawne („kara wymieniona w pkt. 5 polega na pozbawieniu pościeli,... itd.) bez wzmianki o taborecie, który gwarantuje każdemu (nieczytelne) „Warunki bytowe”.
Nadto skandalicznym jest fakt, że od tej pory (19 V po śniadaniu) nie jestem przez nikogo powiadomiony o sposobie i wymiarze kary - z wypowiedzi oddziałowego i podsłuchanych rozmów zza drzwi kabaryny wnioskuję, że karę miałem (nieczytelne) i trzymają mnie „na wszelki wypadek” (nie protestuję, bo osobiście wolę być sam!). Mimo próśb nie dostarczono mi również w dniu wczorajszym nawet „Trybuny Ludu”.
Tyle uchybień. Z poniższego upoważnienia i załączonego zażalenia zorientuje się Pan, co do mojej lini postępowania. Życzę rozsądku!
Janusz Korwin Mikke
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Do
P.T. Naczelnika Centralnego Więzienia
PODANIE
Niniejszym proszę, aby w związku z nieoczekiwanie przedłużającym się, ale niewątpliwie miłym! - pobytem w tym zakładzie, zechciał Pan uprzejmie zezwolić na moją korespondencję dodatkowo z:
1. K. J. Szaniawskim UW
2. M. Kempisty UW
3. J. Górniewicz UW
4. A. Trubulcem Płock PW
Z góry dziękując
pozostaję z poważaniem
Janusz Korwin Mikke
15.05.68 r.
Źródło: IPN BU 473/32 s. 1-18
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Upoważnienie
Upoważniam niniejszym P.T. Naczelnika Centralnego Więzienia w Warszawie do przetrzymania załączonego zażalenia, skierowanego do Dep. Więziennictwa przy Min. Sprawiedliwości pod warunkiem, że w ciągu trzech dni uzyska ode mnie pisemne potwierdzenie, iż udzielił mi pełnej satysfakcji z powodu złamania wobec mnie Regulaminu dla Tymczasowo Aresztowanych
Janusz Korwin-Mikke
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Warszawa, dnia 4 VI 1968 r.
WYJAŚNIENIE
W sprawie skargi tymczasowo aresztowanego Korwin-Mikke Janusza ur. 27.10.1942 r. w Warszawie, osk. z art. 164 § 2 KK przebywającego do dyspozycji Prokuratury Wojewódzkiej dla m.st. Warszawy. Wydział Śledztw i Dochodzeń sygn. akt. II 2 Ds. 14/68.
W okresie pobytu w tut. zakładzie tj. od dnia 25.3.68 r. dał się poznać jako osobnik niezdyscyplinowany, krnąbrny i arogancki jak gdyby chciał i tutaj kontynuować działalność podobną do działalności wśród studentów. Od początku komentuje przepisy jakoby nie wszystko było unormowane, brak zarządzeń wykonawczych do regulaminu itp.
Już w dniu 5.4.br popełnił przekroczenie nie wstając z łóżka na apel poranny. W dniu 6.4.br. prowadził on głośne rozmowy w celi prawdopodobnie w tym celu, aby był słyszany w sąsiednich celach. Na uwagi oddziałowego nie reagował i w dalszym ciągu zakłócał spokój. Za te obydwa przekroczenia łącznie został ukarany pozbawienia paczki.
W dniu 13.5.br w celu porozumienia z innymi tymczasowo aresztowanymi wywoławczo wygwizdał melodię hymnu akademickiego. Za to przekroczenie otrzymał karę 5 dni twardego łoża.
W dniu 20.5.br otrzymał karę nagany za określone funkcjonariuszy SW „bandą kretynów”. Kara stosunkowo łagodna z uwagi na brak wyboru innej kary, która nie byłaby przedłużeniem poprzednio wymierzonej kary /trwały kary: pozbawienia paczki i twarde łoże/.
Nie było przypadku nie wzywania tymczasowo aresztowanych na rozmowę przed wymierzeniem kary dyscyplinarnej. Trudno mi uwierzyć w jakąś pomyłkę. Wydaje mi się, że skarga ww. jest jego wymysłem, ponieważ jeszcze przed wymierzeniem kary zapowiedział w celi „rozróbę”.
Po wymierzeniu mu kary 5 dni twardego łoża zapowiadał, że „rozróba” już się wszczyna.
Tryb wykonania kary twardego łoża nie wymaga wyjaśnień.
O butności ww. świadczą zakończenia zażaleń do różnych władz do: Prokuratury Wojewódzkiej, Ministerstwa Sprawiedliwości i N-ka C.W.
Z-ca Naczelnika Centralnego Więzienia w Warszawie
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Do
P.T. Naczelnika Centralnego Więzienia w Warszawie
Skarga
W dniu 6.6.68 pozbawiono mnie spaceru, stwierdzając że "cela już poszła gdy wy byliście na wychodku (? nieczytelne)"
W związku z tym, zwracam uwagę, że regulamin NIE mówi o tym, że spacerować mają cele.
Spacerować mają ARESZTANCI! Prosiłbym o uprzejmie poinformowanie o tym Służby Więziennej.
pozostaję z poważaniem
7.6.68 Warszawa
Janusz Korwin Mikke
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Meldunek o popełnieniu przekroczenia
Melduję, że więzień Korwin-Mikke Janusz s. Ryszarda cela 14 popełnił w dniu 22.6.1968 r.następujące przekroczenie:
W czasie kontroli cel stwierdziłem że w/w więzień kontaktował się za pomocą pukania.
Siedział na łóżku trzymał zeszyt w ręku w którym miał przepisany alfabet Morse'a i pukał do celi 15.
W kilka minut później stał w oknie i krzyczał "Artur" wywołując do okna więźnia (nieczytelne)
Zeszyt który zabrałem w/w dołączam do raportu.
Raport kieruję do decyzji Naczelnika
Dnia 22.6.1968 (nieczytelny podpis służbisty więziennictwa)
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ministerstwo Sprawiedliwości
Naczelnik Centralnego Więzienia
w Warszawie
Proszę poinformować tymczasowo aresztowanego Janusza Korwin-Mikke, iż zarzuty pod adres funkcjonariuszy Służby Więziennej zawarte w skardze z dnia 19 V 1968 r. nie potwierdziły się.
Jednocześnie proszę przekazać moje zdziwienie co do form złożonej skargi stanowiącej zaprzeczenie ogólnie przyjętej wśród ludzi kulturalnych zasady wyrażania swoich protestów.
Naczelnik Wydziału
Organizacyjno - Prawnego
Warszawa, dnia 23 lipca 1968 r.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Przekroczenie rozpatrywałem w obecności wych. Lesiaka, powiadomienie było wych. Kulika. Korwin-Mikke przyznał się do kontaktowania, ale wyjaśnił tylko w celu gry w warcaby. (W reg. jest, że nie wolno kontaktować się w sprawie a z innymi nie ma zakazu). Karę przyjął lekceważąco z podziękowaniem.
Decyzja NACZELNIKA (KOMENDANTA)
Po wysłuchaniu obwinionego w obecności wychowawcy za popełnione przekroczenie:
nielegalne kontakty za pomocą wystukiwania alfabetu Morsa przez ścianę, wymierzam karę dyscyplinarną 3 dni twardego łoża. Kartkę z alfabetem załączyć do akt sprawy.
Dnia 29 VI 1968 r.
Opinia lekarza o niezdolności do odbywania kary: Zdolny do odbywania kary 8 VII 68 r.
Adnotacje o wykonaniu i zachowaniu się więźnia w czasie odbywania kary dyscyplinarnej:
Karę rozpoczął dnia 8 VII 67 r. do dnia 11 VII 68 r. Karę odbył.
(pisownia oryginalna)
Źródło dokumentów: IPN BU 473/32 s. 1-18
ps do moderatorów - nie wypierdalać do zbiorczego, czy polityki, bo temat humorystyczny.
do sadoli - nie zaczynajcie tu dyskusji politycznej, bo i tak wszystko już zostało powiedziane setki razy.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Warszawa, dnia 8 VI 1968 r.
Do Prokuratury Wojewódzkiej
dla m. st. Warszawy
Centralne więzienie w Warszawie zawiadamia, że tymczasowo aresztowany Korwin-Mikke Janusz s. Ryszarda ur. 27.10.1942 r. przebywający do Waszej dyspozycji w spr. II 2 Ds. 14/68 w dniu 24.5.68 r. odmówił przyjmowanie posiłków, jako przyczynę podał, że niewinnie przebywa w więzieniu i władze więzienne niewłaściwie postępują z nim. Natomiast w dniu 30.5.68 r. głodówkę przerwał.
Naczelnik Centralnego Więzienia
w Warszawie
Źródło: IPN BU 473/32 s. 1-18
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Do:
Naczelnik Centralnego Więzienia
Oświadczenie
Niniejszego uroczyście oświadczam, że wobec złamania względem mnie regulaminu dla tymczasowo aresztowanych - przez umieszczenie mnie w kabarynie bez wysłuchania moich wyjaśnień i pomimo, iż o fakcie tym (nieczytelne) zakazu wspomniałem wyraźnie (§ 82 p. 2) - nie czuję się od tej chwili związany jakimikolwiek postanowieniami regulaminu. Sytuację oceniam następująco: albo załoga więzienia daje mi do zrozumienia, że regulaminu nie należy przestrzegać, albo łamie praworządność, albo jest bandą kretynów. Z tych możliwości wybrałem pierwszą - jak sądzę dla Pana i Pańskich ludzi najpochlebniejszą i wykorzystam fakt nie wiązania mnie regulaminem w sposób i w czasie uznanym przeze mnie za najkorzystniejszy. Zwracam uwagę na fakt, iż zabieranie z kabaryny jedynego taboretu (również na odzież) jest w świetle regulaminu bezprawne („kara wymieniona w pkt. 5 polega na pozbawieniu pościeli,... itd.) bez wzmianki o taborecie, który gwarantuje każdemu (nieczytelne) „Warunki bytowe”.
Nadto skandalicznym jest fakt, że od tej pory (19 V po śniadaniu) nie jestem przez nikogo powiadomiony o sposobie i wymiarze kary - z wypowiedzi oddziałowego i podsłuchanych rozmów zza drzwi kabaryny wnioskuję, że karę miałem (nieczytelne) i trzymają mnie „na wszelki wypadek” (nie protestuję, bo osobiście wolę być sam!). Mimo próśb nie dostarczono mi również w dniu wczorajszym nawet „Trybuny Ludu”.
Tyle uchybień. Z poniższego upoważnienia i załączonego zażalenia zorientuje się Pan, co do mojej lini postępowania. Życzę rozsądku!
Janusz Korwin Mikke
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Do
P.T. Naczelnika Centralnego Więzienia
PODANIE
Niniejszym proszę, aby w związku z nieoczekiwanie przedłużającym się, ale niewątpliwie miłym! - pobytem w tym zakładzie, zechciał Pan uprzejmie zezwolić na moją korespondencję dodatkowo z:
1. K. J. Szaniawskim UW
2. M. Kempisty UW
3. J. Górniewicz UW
4. A. Trubulcem Płock PW
Z góry dziękując
pozostaję z poważaniem
Janusz Korwin Mikke
15.05.68 r.
Źródło: IPN BU 473/32 s. 1-18
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Upoważnienie
Upoważniam niniejszym P.T. Naczelnika Centralnego Więzienia w Warszawie do przetrzymania załączonego zażalenia, skierowanego do Dep. Więziennictwa przy Min. Sprawiedliwości pod warunkiem, że w ciągu trzech dni uzyska ode mnie pisemne potwierdzenie, iż udzielił mi pełnej satysfakcji z powodu złamania wobec mnie Regulaminu dla Tymczasowo Aresztowanych
Janusz Korwin-Mikke
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Warszawa, dnia 4 VI 1968 r.
WYJAŚNIENIE
W sprawie skargi tymczasowo aresztowanego Korwin-Mikke Janusza ur. 27.10.1942 r. w Warszawie, osk. z art. 164 § 2 KK przebywającego do dyspozycji Prokuratury Wojewódzkiej dla m.st. Warszawy. Wydział Śledztw i Dochodzeń sygn. akt. II 2 Ds. 14/68.
W okresie pobytu w tut. zakładzie tj. od dnia 25.3.68 r. dał się poznać jako osobnik niezdyscyplinowany, krnąbrny i arogancki jak gdyby chciał i tutaj kontynuować działalność podobną do działalności wśród studentów. Od początku komentuje przepisy jakoby nie wszystko było unormowane, brak zarządzeń wykonawczych do regulaminu itp.
Już w dniu 5.4.br popełnił przekroczenie nie wstając z łóżka na apel poranny. W dniu 6.4.br. prowadził on głośne rozmowy w celi prawdopodobnie w tym celu, aby był słyszany w sąsiednich celach. Na uwagi oddziałowego nie reagował i w dalszym ciągu zakłócał spokój. Za te obydwa przekroczenia łącznie został ukarany pozbawienia paczki.
W dniu 13.5.br w celu porozumienia z innymi tymczasowo aresztowanymi wywoławczo wygwizdał melodię hymnu akademickiego. Za to przekroczenie otrzymał karę 5 dni twardego łoża.
W dniu 20.5.br otrzymał karę nagany za określone funkcjonariuszy SW „bandą kretynów”. Kara stosunkowo łagodna z uwagi na brak wyboru innej kary, która nie byłaby przedłużeniem poprzednio wymierzonej kary /trwały kary: pozbawienia paczki i twarde łoże/.
Nie było przypadku nie wzywania tymczasowo aresztowanych na rozmowę przed wymierzeniem kary dyscyplinarnej. Trudno mi uwierzyć w jakąś pomyłkę. Wydaje mi się, że skarga ww. jest jego wymysłem, ponieważ jeszcze przed wymierzeniem kary zapowiedział w celi „rozróbę”.
Po wymierzeniu mu kary 5 dni twardego łoża zapowiadał, że „rozróba” już się wszczyna.
Tryb wykonania kary twardego łoża nie wymaga wyjaśnień.
O butności ww. świadczą zakończenia zażaleń do różnych władz do: Prokuratury Wojewódzkiej, Ministerstwa Sprawiedliwości i N-ka C.W.
Z-ca Naczelnika Centralnego Więzienia w Warszawie
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Do
P.T. Naczelnika Centralnego Więzienia w Warszawie
Skarga
W dniu 6.6.68 pozbawiono mnie spaceru, stwierdzając że "cela już poszła gdy wy byliście na wychodku (? nieczytelne)"
W związku z tym, zwracam uwagę, że regulamin NIE mówi o tym, że spacerować mają cele.
Spacerować mają ARESZTANCI! Prosiłbym o uprzejmie poinformowanie o tym Służby Więziennej.
pozostaję z poważaniem
7.6.68 Warszawa
Janusz Korwin Mikke
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Meldunek o popełnieniu przekroczenia
Melduję, że więzień Korwin-Mikke Janusz s. Ryszarda cela 14 popełnił w dniu 22.6.1968 r.następujące przekroczenie:
W czasie kontroli cel stwierdziłem że w/w więzień kontaktował się za pomocą pukania.
Siedział na łóżku trzymał zeszyt w ręku w którym miał przepisany alfabet Morse'a i pukał do celi 15.
W kilka minut później stał w oknie i krzyczał "Artur" wywołując do okna więźnia (nieczytelne)
Zeszyt który zabrałem w/w dołączam do raportu.
Raport kieruję do decyzji Naczelnika
Dnia 22.6.1968 (nieczytelny podpis służbisty więziennictwa)
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ministerstwo Sprawiedliwości
Naczelnik Centralnego Więzienia
w Warszawie
Proszę poinformować tymczasowo aresztowanego Janusza Korwin-Mikke, iż zarzuty pod adres funkcjonariuszy Służby Więziennej zawarte w skardze z dnia 19 V 1968 r. nie potwierdziły się.
Jednocześnie proszę przekazać moje zdziwienie co do form złożonej skargi stanowiącej zaprzeczenie ogólnie przyjętej wśród ludzi kulturalnych zasady wyrażania swoich protestów.
Naczelnik Wydziału
Organizacyjno - Prawnego
Warszawa, dnia 23 lipca 1968 r.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Przekroczenie rozpatrywałem w obecności wych. Lesiaka, powiadomienie było wych. Kulika. Korwin-Mikke przyznał się do kontaktowania, ale wyjaśnił tylko w celu gry w warcaby. (W reg. jest, że nie wolno kontaktować się w sprawie a z innymi nie ma zakazu). Karę przyjął lekceważąco z podziękowaniem.
Decyzja NACZELNIKA (KOMENDANTA)
Po wysłuchaniu obwinionego w obecności wychowawcy za popełnione przekroczenie:
nielegalne kontakty za pomocą wystukiwania alfabetu Morsa przez ścianę, wymierzam karę dyscyplinarną 3 dni twardego łoża. Kartkę z alfabetem załączyć do akt sprawy.
Dnia 29 VI 1968 r.
Opinia lekarza o niezdolności do odbywania kary: Zdolny do odbywania kary 8 VII 68 r.
Adnotacje o wykonaniu i zachowaniu się więźnia w czasie odbywania kary dyscyplinarnej:
Karę rozpoczął dnia 8 VII 67 r. do dnia 11 VII 68 r. Karę odbył.
(pisownia oryginalna)
Źródło dokumentów: IPN BU 473/32 s. 1-18
Najlepszy komentarz (336 piw)
Pener
• 2013-09-07, 19:24
ale mało komentarzy