Worecznica to pasożyt, który mógłby z powodzeniem wystąpić jako główny bohater przerażającego horroru. Larwy samic wnikają do organizmu swojego gospodarza i tam zamieniają się w galaretowaty twór, który przenika przez tkanki zaatakowanego zwierzęcia zawłaszczając dzięki długim wypustkom całe jego ciało łącznie z mózgiem.
Worecznice atakują kraby i przypuszcza się, że zarażonych nimi jest nawet 50 proc. wszystkich tych zwierząt. Małe larwy (tylko samice) wędrują w poszukiwaniu tych skorupiaków. Kiedy jakiegoś napotkają przyczepiają się do jego pancerza i skrupulatnie badają jego powierzchnię w poszukiwaniu słabych miejsc, w których łączą się poszczególne płytki. Pancerz larwy worecznicy działa niemal jak mała strzykawka – przy pomocy przypominającego igłę zakończenia larwa wstrzykuje swoje miękkie ciało do wnętrza swojej ofiary. Traci wtedy własną skorupkę, odnóża, a nawet oczy i przekształca się w żółty galaretowaty twór, którego rozgałęzione wypustki zaczynają oplatać narządy wewnętrzne żywiciela i rozrastać się w jego tkankach we wszystkich kierunkach jak pleśń na chlebie.
Zaatakowany krab przestaje rosnąć, ponieważ pasożyt zużywa niemal całą potrzebną zwierzęciu do życia energię i składniki odżywcze. Zostaje też wysterylizowany – jego gonady przestają funkcjonować. Nie przechodzi również linienia, czyli okresowej wymiany pancerza związanej ze wzrostem ciała. Po niedługim czasie spodnia część pokrywających kraba płytek dosłownie eksploduje, a ze środka wydostają się ogromne jajniki pasożytniczej worecznicy.
Pasożyt, który atakuje następnie układ nerwowy swojego żywiciela, zmusza go do poszukiwania larw samców worecznicy. Kiedy do spotkania w końcu dojdzie – również samiec wnika do wnętrza kraba i tam następuje zapłodnienie oraz złożenie jaj, z których wylęgnie się następne pokolenie larw. Krab, którego mózg został już całkowicie opanowany przez worecznicę, niezależnie od swojej faktycznej płci, zachowuje się jak samica opiekująca się własnymi jajami. Pilnuje ich i chroni przed zanieczyszczeniami. W odpowiednim momencie zaatakowane zwierzę kieruje się na płycizny i tam uwalnia ze swojego ciała larwy, które będą następnie poszukiwać kolejnych żywicieli. Krab opanowany przez worecznicę będzie żył tak długo jak pasożyt.
Szukałem, nie znalazłem, kradzone z odkrywcy.pl - postanowiłem się podzielić.
Worecznice atakują kraby i przypuszcza się, że zarażonych nimi jest nawet 50 proc. wszystkich tych zwierząt. Małe larwy (tylko samice) wędrują w poszukiwaniu tych skorupiaków. Kiedy jakiegoś napotkają przyczepiają się do jego pancerza i skrupulatnie badają jego powierzchnię w poszukiwaniu słabych miejsc, w których łączą się poszczególne płytki. Pancerz larwy worecznicy działa niemal jak mała strzykawka – przy pomocy przypominającego igłę zakończenia larwa wstrzykuje swoje miękkie ciało do wnętrza swojej ofiary. Traci wtedy własną skorupkę, odnóża, a nawet oczy i przekształca się w żółty galaretowaty twór, którego rozgałęzione wypustki zaczynają oplatać narządy wewnętrzne żywiciela i rozrastać się w jego tkankach we wszystkich kierunkach jak pleśń na chlebie.
Zaatakowany krab przestaje rosnąć, ponieważ pasożyt zużywa niemal całą potrzebną zwierzęciu do życia energię i składniki odżywcze. Zostaje też wysterylizowany – jego gonady przestają funkcjonować. Nie przechodzi również linienia, czyli okresowej wymiany pancerza związanej ze wzrostem ciała. Po niedługim czasie spodnia część pokrywających kraba płytek dosłownie eksploduje, a ze środka wydostają się ogromne jajniki pasożytniczej worecznicy.
Pasożyt, który atakuje następnie układ nerwowy swojego żywiciela, zmusza go do poszukiwania larw samców worecznicy. Kiedy do spotkania w końcu dojdzie – również samiec wnika do wnętrza kraba i tam następuje zapłodnienie oraz złożenie jaj, z których wylęgnie się następne pokolenie larw. Krab, którego mózg został już całkowicie opanowany przez worecznicę, niezależnie od swojej faktycznej płci, zachowuje się jak samica opiekująca się własnymi jajami. Pilnuje ich i chroni przed zanieczyszczeniami. W odpowiednim momencie zaatakowane zwierzę kieruje się na płycizny i tam uwalnia ze swojego ciała larwy, które będą następnie poszukiwać kolejnych żywicieli. Krab opanowany przez worecznicę będzie żył tak długo jak pasożyt.
Szukałem, nie znalazłem, kradzone z odkrywcy.pl - postanowiłem się podzielić.
Ty kurwa wszędzie pracowałeś. Z Twoich opowieści wynika, że masz conajmniej 150lat i zwiedziłeś cały układ słoneczny .