Amerykański turysta, 25-letni Michael Giavasis ukradł Glocka 9 mm ze strzelnicy w Pattaya, po czym otworzył ogień do mieszkańców Tajlandii wieczorem, 2 listopada.
Giavasis wrócił do swojego domu, gdzie otworzył ogień na parkingu przed domem, trafiając w stopę dziennikarza telewizyjnego i atakując przechodnia.
18-letni przechodzień Pitchakorn powiedział: "Czekałem przed budynkiem i zostałem spoliczkowany przez obcego mężczyznę, zanim zagroził mojej siostrze, celując z pistoletu w jej czoło".
Ranny reporter Tivakorn Kitmanee powiedział: "Widziałem, że strzela z pistoletu, więc rzuciłem się na ziemię, ale kula trafiła mnie w stopę''.
Giavasis, który pozostał w Tajlandii jako turysta podczas blokady koronawirusa, zabarykadował się w swoim pokoju. Dziesiątki uzbrojonych gliniarzy otoczyło budynek podczas negocjacji ze strzelcem. Jednakże, kiedy wyłamali drzwi do jego pokoju na czwartym piętrze o 3 nad ranem, znaleziono go martwego od rany postrzałowej w głowę.
Pułkownik policji Khemmarin Phitsamai powiedział, że Amerykanin odmówił spotkania się z funkcjonariuszami i tłumaczem, gdy próbowali rozwiązać incydent. Oficer powiedział, że Giavasis mógł się zabić po tym, jak zdał sobie sprawę, że nie ma sposobu na ucieczkę.
Ambasada Stanów Zjednoczonych została poinformowana o śmierci Giavasisa, który urodził się w Grecji, oraz poinformowano jego krewnych.
Giavasis wrócił do swojego domu, gdzie otworzył ogień na parkingu przed domem, trafiając w stopę dziennikarza telewizyjnego i atakując przechodnia.
18-letni przechodzień Pitchakorn powiedział: "Czekałem przed budynkiem i zostałem spoliczkowany przez obcego mężczyznę, zanim zagroził mojej siostrze, celując z pistoletu w jej czoło".
Ranny reporter Tivakorn Kitmanee powiedział: "Widziałem, że strzela z pistoletu, więc rzuciłem się na ziemię, ale kula trafiła mnie w stopę''.
Giavasis, który pozostał w Tajlandii jako turysta podczas blokady koronawirusa, zabarykadował się w swoim pokoju. Dziesiątki uzbrojonych gliniarzy otoczyło budynek podczas negocjacji ze strzelcem. Jednakże, kiedy wyłamali drzwi do jego pokoju na czwartym piętrze o 3 nad ranem, znaleziono go martwego od rany postrzałowej w głowę.
Pułkownik policji Khemmarin Phitsamai powiedział, że Amerykanin odmówił spotkania się z funkcjonariuszami i tłumaczem, gdy próbowali rozwiązać incydent. Oficer powiedział, że Giavasis mógł się zabić po tym, jak zdał sobie sprawę, że nie ma sposobu na ucieczkę.
Ambasada Stanów Zjednoczonych została poinformowana o śmierci Giavasisa, który urodził się w Grecji, oraz poinformowano jego krewnych.