Jak się podpaliło, to trzeba zgasić
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 14:02
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 4:40
🔥
Koniec jazdy
- teraz popularne
#zlew
Jako, że na sadolu mamy ekspertów od wszystkiego, proszę o wyjaśnienie tych czarów
Najlepszy komentarz (33 piw)
skywalker75
• 2018-08-31, 17:54
stawiam na ciecz przechłodzoną, zainteresowani wygooglać
Udało się
Brakuje paru elementów ale zmywa bez problemu.
Najlepszy komentarz (60 piw)
Hrabia Drapula
• 2018-06-16, 23:02
szanuję ludzi co nie marudź nad swoim losem i się nie poddają, przebił bym z nią piątkę
krab na którego masz ochotę, nie chce dać się ugotować? Walcz z nim na noże.
Najlepszy komentarz (43 piw)
dlubacz2
• 2018-03-18, 14:43
Przynajmniej podjął walkę zanim się poddał... lepiej niż Francuzi. Piwo dla Kraba
Ciii, ktoś idzie... Już poszedł?
kompilacja durnoty i głupoty
Najlepszy komentarz (21 piw)
latino_lover
• 2018-02-12, 11:55
Kobiety są wybitnie mało zabawne. Nawet jak się wywali to jest to bardziej żenujące niż śmieszne
Miejsce akcji: jakaś kuchnia.
Najlepszy komentarz (40 piw)
CoJaTamKurwaWiem
• 2017-06-15, 5:57
Zlew z innej perspektywy i juz sie gubi....
Dziś wiersza nie będzie za to inny pseudo-utwór.
Kocham swoją pracę, wstaję koło ósmej rano, myję się, ubieram - normalka. Do pracy idę na kilka godzin o różnych porach dnia - niby ta niestabilność może być minusem ale mi odpowiada. Umowa na czas nieokreślony, pełen pakiet ubezpieczeń, bonusy i premie. Pieniądz jest nie-najgorszy jak na te czasy, a co najważniejsze - co wieczór mam jakąś dupeczkę do wyruchania.
Uwielbiam ten moment nadchodzi późny wieczór, na dworze już ciemno, większość ludzi już śpi lub myśli o dniu jutrzejszym, a ja?
Cóż, dobieram się do majteczek kolejnej dupci po zaprawieniu jej w alkoholu. O wiek nawet nie pytam. W dzisiejszych czasach ciężko być pewnym o pełnoletność, ale mnie to nie rusza, a i one też nie płaczą.
No więc jak już mówiłem kolejną laskę posuwam jak opętany, miętosząc jej cyce spuszczam się w niej niczym w zlewie na spermę, mając wyjebane czy zajdzie w ciążę.
Kumple wybałuszają gały gdy o tym mówię, patrzą z niedowierzaniem a na ich twarzach maluje się zazdrość albo zgorszenie, hmm...może dlatego nie kontaktują się od pół roku. Nieważne, jebać zazdrosnych chujków, ja przynajmniej rucham.
Kocham swoją pracę, wstaję koło ósmej rano, myję się, ubieram - normalka. Do pracy idę na kilka godzin o różnych porach dnia - niby ta niestabilność może być minusem ale mi odpowiada. Umowa na czas nieokreślony, pełen pakiet ubezpieczeń, bonusy i premie. Pieniądz jest nie-najgorszy jak na te czasy, a co najważniejsze - co wieczór mam jakąś dupeczkę do wyruchania.
Uwielbiam ten moment nadchodzi późny wieczór, na dworze już ciemno, większość ludzi już śpi lub myśli o dniu jutrzejszym, a ja?
Cóż, dobieram się do majteczek kolejnej dupci po zaprawieniu jej w alkoholu. O wiek nawet nie pytam. W dzisiejszych czasach ciężko być pewnym o pełnoletność, ale mnie to nie rusza, a i one też nie płaczą.
No więc jak już mówiłem kolejną laskę posuwam jak opętany, miętosząc jej cyce spuszczam się w niej niczym w zlewie na spermę, mając wyjebane czy zajdzie w ciążę.
Kumple wybałuszają gały gdy o tym mówię, patrzą z niedowierzaniem a na ich twarzach maluje się zazdrość albo zgorszenie, hmm...może dlatego nie kontaktują się od pół roku. Nieważne, jebać zazdrosnych chujków, ja przynajmniej rucham.
Nowa eko-technologia inżynierów F1