Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
4 stopy
geniusze nie ogarneliby poczciwego skrzyżowania dróg równorzędnych to wolą zajebać każdemu po stopie
Skończcie kurwa... Tak, zgodzę się, że hamerykanie to burgerozjady i 70% ich populacji to spaślaki. Ale kultura jazdy jest u nich podobna jak w Wlk. Brytanii (czyt. dużo, dużo lepsza od tej w Polsce (jeżeli w Polsce w ogóle istnieje)). I nie pierdolcie, że "cudze chwalicie, swojego nie znacie", bo trochę świata zwiedziłem i jeżeli chodzi o ten aspekt podróżowania, to Polacy są tak zawistnymi chujami drogowymi, że u nas "kultura jazdy" nigdy się nie poprawi (pojawi?).
Skończcie kurwa... Tak, zgodzę się, że hamerykanie to burgerozjady i 70% ich populacji to spaślaki. Ale kultura jazdy jest u nich podobna jak w Wlk. Brytanii (czyt. dużo, dużo lepsza od tej w Polsce (jeżeli w Polsce w ogóle istnieje)). I nie pierdolcie, że "cudze chwalicie, swojego nie znacie", bo trochę świata zwiedziłem i jeżeli chodzi o ten aspekt podróżowania, to Polacy są tak zawistnymi chujami drogowymi, że u nas "kultura jazdy" nigdy się nie poprawi (pojawi?).
To chyba nie byles na wschodzie.... Ukraina & Rosja - kraje bezprawia. Na Bialorusi to jeszcze jako tako to wyglada, ale reszta ze starego bloku wschodniego to porazka pod wzgledem kultury jazdy....
Jakby tak porządny ruch był na tym skrzyżowaniu ,to pewne jest ze robi się korek , burgery na siebie trąbią i powstaje z tego jedna wielka awantura
Skończcie kurwa... Tak, zgodzę się, że hamerykanie to burgerozjady i 70% ich populacji to spaślaki. Ale kultura jazdy jest u nich podobna jak w Wlk. Brytanii (czyt. dużo, dużo lepsza od tej w Polsce (jeżeli w Polsce w ogóle istnieje)). I nie pierdolcie, że "cudze chwalicie, swojego nie znacie", bo trochę świata zwiedziłem i jeżeli chodzi o ten aspekt podróżowania, to Polacy są tak zawistnymi chujami drogowymi, że u nas "kultura jazdy" nigdy się nie poprawi (pojawi?).
proszę Cię. Cieszę się, że nie jedno miejsce miałeś okazję zwiedzić bo przynajmniej jesteś bogatszy o wspomnienia. jednak nie wrzucaj do jednego wora kierowców z uk, usa, tudzież germany i reszty świata. Oni mają czas na to by pielęgnować kulturę jazdy z jednej prostej przyczyny - posiadają infrastrukturę, która pozwala im do bezstresowego poruszania się pojazdami uwzględniając przede wszystim komfort swój i innych użytkowników.
począwszy od aspektu psychologicznego - biedny polak sra się o swój wycackany bolid, coby w dziure nim nie zajebał, a żeby inny chuj mu nic nie zrobił wykonując swoją podróz
na drodzę jesteśmy w permanentym stresie, bo nie mamy sieci dróg i każdy kurs to wyzwanie. w trakcie wyzwań nie ma czasu na sentymenty i stąd wszędobylskie kurestwo.
dziękuję.
Wczoraj miałem sytuację, która mnie rozjebała totalnie. Jadę sobie drogą osiedlową (dwukierunkowa, ale aut po bokach naustawiane, że się tylko 1 zmieści), ja jadąc sprinterem 316 (długi i dosyć szeroki) dojeżdżam do skrzyżowania (chciałem jechać prosto), z prawej jedzie typ, dojechał mi na środek krzyżówki, tak, że musiałem go ominąć od prawej strony, przy czym długim sprinterem jest to trudno zrobić, mając z każdej strony zaparkowane auta. No ale wprawę już w tym aucie mam to se jakoś poradziłem. Poprosiłem kolesia, żeby mi się wycofał, bo nie ma nikogo z tyłu, a on nic, ja zaczynam go omijać, a on przez otwarte okno "hehe męcz się", no myślałem, że mu przypierdolę.
Wczoraj też, tym samym autem jadę i skręcam w podwórko w lewo (sprinter ma kilka metrów i dosyć mocno się "łamie" i mu dupa zachodzi", czekam aż z naprzeciwka przejedzie auto, a tu jeb mnie z prawej strony skuter wymija i zaciesza mi ryjem przez szybę, lewdwo się zmieścił, bo już byłem lekko nakręcony. Jak bym go nie widział to bym go nieźle dupą przetrącił.
Ale co do tego skrzyżowania - trochę na siłę utrudniają, choć jak bym tam mieszkał to pewnie tak bym mówił o polskich rondach.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów