Saiko napisał/a:
Aktualnie jestem w wojsku to się wypowiem.
Kobiety w wojsku to jakaś porażka totalna, progi są obniżone tak, że dziewczyna która ledwo co biega uzyskuje więcej punktów niż najlepszy facet w całym plutonie.
Domagają się specjalnego traktowania na każdym możliwym kroku, myślą, że im wszystko można i dużo by wymieniać bo potrafią narzekać na wszystko a potem za nie kare ponoszą głównie mężczyźni niestety.
Kobieta jako dowódca, przełożony? Najgorsze co mnie spotkało, nie załatwi się nic, kobiety są jeszcze bardziej faworyzowane, w dodatku wszystko co robi jest podpierane emocjami co negatywnie wpływa na wszystko.
Na koniec powiem jedno, 80% dziewczyn tutaj daje dupy na potęgę, w dodatku chleją gorzej niż nie jeden facet przez co często kończy się to przypadkowym seksem z każdym kogo napotkają a potem jest płacz i narzekanie.
Pomijam już fakt, że są też takie które przychodzą tylko po to by zaciażyć z jakimś porucznikiem itp. i potem się dzięki temu ustatkować.
Jaki kraj takie wojsko, tak jak jakie wykształcenie taka praca, tak samo jak rynek pracy weryfikuje wykształcenie tak samo wojna weryfikuje wojsko, oni chcą wywoływać wojny z każdym, z Iranem, Chinami, Rosją a wojsko żałosne, to tak jakby gruby, mały nerd w pinglach o wyglądzie karłowatej pluskwy skakał do przerośniętego w barach byka myśląc że wygra albo że go inny byk obroni, nie wygra, nie obroni. Pierwsza lepsza wojna zweryfikuje współczesne metody szkolenia i rekrutacji. Nie martw się, jak przegrają pierwsze bitwy to jeszcze cię siłą wezmą do woja ale coś mi się widzi że gówno nie siłą bo skoro żołnierze nie będą w stanie walczyć na froncie to też nie będą w stanie przymusić obywatela do czegokolwiek, zobacz na to, policja nic nie jest w stanie zrobić, ci starsi policjanci co jeszcze czasy ZOMO pamiętają jeszcze mają jaja a ci nowi? szarpią się z lumpem dwie godziny, z jednym we dwóch, wojsko? szkoda gadać. Jedyne co powstrzymuje kraj przed anarchią to nieświadomość i psychologia, tak samo jak psychologia mówi nam że złoto jest cokolwiek warte albo że długopis Jacksona ma jakąś wartość chociaż to zwykły pisak tak samo w Polsce przed anarchią i bezprawiem chroni nas tylko psychologia, to że utarło się że nie wolno oraz to że ludzie to owce nie potrafiące się zjednoczyć i zorganizować. Same ustawy i prawo to nic, prawo musi być poparte zdyscyplinowanym, wyszkolonym narzędziem do przymuszania obywateli do przestrzegania prawa, wierz mi że gdyby nie to że ludzie nie są świadomi i że są owcami to gdyby tak 10 tysięcy ludzi zorganizowało się by coś odjebać to nikt by ich nie powstrzymał, nawet wojsko i czarni nie byliby w stanie gdyby byli dobrze zorganizowani.
Ten kraj utrzymuje przy prawie jedynie psychologia i służalczość tego śmiesznego ludu, oczywiście pojedynczą osobę są w stanie spacyfikować ale samotną jednostkę to i nerdy byłyby w stanie spacyfikować przy odrobinie organizacji. Wracając do kwestii wojska, obecnie żaden kraj Europejski nie jest w stanie prowadzić regularnej wojny czy to ofensywnej czy defensywnej i niech nikt mi nie wspomina o Iraku, Afganistanie czy innych krajach trzeciego świata, współczesny Afganistan nawet uzbrojony we współczesną broń i Talibów to i wojska Napoleona byłyby w stanie pokonać z palcem w zadzie, Afgan to tylko obóz szkoleniowy do zdobywania doświadczenia przez wojska państw zachodnich, swoją drogą świetny pomysł ze strony USA i tylko USA obecnie jest w stanie walczyć, kraje takie jak Polska, Czechy, Słowacja, Węgry, Litwa, Łotwa , Estonia, Rumunia, Bułgaria, Chorwacja, Słowenia czy Macedonia do kraje przez które kacapy przejdą jak przez masło, zatrzymają się trochę na Niemcach bo mają przyzwoitą armię ale problemy wewnętrzne Niemiec w tym kryzys imigracyjny a także brak chętnych rekrutów gdzie Niemcy zapraszają już obywateli innych państw do służby we własnym wojsku, nie trzeba być wojskowym strategiem żeby odgadnąć że Niemcy nie będą w stanie toczyć wojny zbyt długo gdyż zwyczajnie nie będą w stanie przeprowadzać uzupełnień we własnych siłach zbrojnych a z imigrantów mogą utworzyć najwyżej hordę która przegra a jeśli wygra to przejmie władzę którą nie podzieli się z obecnym rządem z powodu różnic kulturowych i religijnych ale nie będzie to zdyscyplinowana, regularna armia i z taką nie ma też szans w walnej bitwie.
Francja jest na granicy rewolucji a jeśli znalazłby się jakiś chojrak który zjednoczyłby to całe żółto ubrane tałatajstwo to i wojny domowej, nie ma znaczenia Legia Cudzoziemska bo nie jest trzonem armii ani arsenał nuklearny bo samą tylko niekonwencjonalną bronią nie da się wygrać wojny bo przecież ktoś musi zająć pozycje, poza tym wojna nuklearna zrujnowałaby Świat i rządy tych państw nie miałyby czym rządzić, zgotowaliby sobie (bo przecież obywatele ich nie obchodzą) los gorszy od porażki militarnej. Wielka Brytania też ma kryzys imigracyjny ale nadal ma pazury i jeśli tamtejsi politycy uporają się z kryzysem imigracyjnym to wówczas Wielka Brytania ma duże szanse na powrót do dawnej potęgi ale tylko wówczas w innym przypadku wybuchnie tam wojna domowa między rdzennymi mieszkańcami a przybyszami lub zwyczajnego przewrotu w którym to przybysze przejmą władzę obalając dawną. Belgia i Holandia nie są w stanie walczyć, kraje Skandynawskie a więc Norwegia, Szwecja, Dania, Islandia też nie, jedynie Finlandia ma jakieś kły, Włochy mogą się podnieść ale będzie to dla nich trudne, Austria mogłaby się bronić, Hiszpania i Portugalia nie są w stanie z tegoż samego powodu, kraje Europy Środkowej i Wschodniej a więc Polska, Czechy, Słowacja, Węgry, Litwa, Łotwa, Estonia, Rumunia, Bułgaria, Chorwacja, Słowenia i Macedonia to militarne i gospodarcze dno, Ukraina gdyby podpisała zawieszenie broni z Rosją i separatystami nie uznając Donieckiej Republiki Ludowej gdyż wówczas traciliby Casus belli na później lecz uznając jej autonomię i gdyby skupiła się na rozwoju własnej gospodarki i rozwoju tych ziem które im zostały mogłaby być całkiem silnym państwem a w przyszłości mocarstwem, Ukraińcy nie są zdemoralizowani zachodnim stylem życia i są twardym narodem co by o nich nie mówić, jednakże tamtejsze władze mają inne priorytety a sama Ukraina jest pierwszym przystankiem między Europą a Rosją, mogą się trochę czasu obronić ale nie będą w stanie utrzymać własnej armii, jednak jeśli podporządkują sobie Polskę jako folwark to produkcji jedzenia, wyposażenia i opłacania ich wojska to mogą dużo na tym ugrać a jak podzielą wojsko na własne i cudzoziemskie i zaczną rekrutować Polaków do własnej armii w zamian za obywatelstwo i emeryturę wypłacaną przez Ukrainę z Polskich pieniędzy to mogą stać się mocarstwem, nasze władze i tak im wchodzą w dupę.
Turcja jednak należy do NATO i to Turcja może powstrzymać Rosyjski pochód na Europę, jest dostatecznie stabilna gospodarczo i ma silne wojsko jednak Turcja to nie jest słaby i śmieszny gracz, będzie chciała coś ugrać na wojnie i najprawdopodobniej zażąda czegoś czego Europa nie będzie chciała jej dać i w ten sposób dojdzie do kolejnej eskalacji. Rosja sprzymierza się z Chinami i tylko czeka aż agresywny i afektywny Trump rozpocznie inwazje na Iran dając Rosji i Chinom pretekst do wojny, Trump nie jest głupi ale zbyt emocjonalny i to może ich zgubić, koszty transportu niewielkich sił do Afganistanu nie są tak duże ale jeśli będzie chciał przetransportować we w miarę krótkim czasie 100 tysięcy czy pół miliona żołnierzy do Europy i na Bliski Wschód to USA mogą szybko zamienić się w kraj w którym nie żyje się już tak dostatnio jak dotychczas a przyzwyczajeni i roszczeniowi obywatele USA mogą być z tego faktu niezadowoleni i się zbuntować, rozbrojenie ich jest praktycznie niemożliwe nawet wspomagane przez agresywną agitację hoplofobiczną a marsz imigrantów z krajów Latynoskich do USA nie ułatwi tego, kraj się może rozlecieć.
Niestety żyjemy w ciekawych czasach, jak mawiał Chiński filozof Konfucjusz "Obyś nie żył w ciekawych czasach", niestety żyjemy w ciekawych, nic dobrego nie wyniknie z agresywnych działań wobec Iranu w każdym razie nie w obecnej chwili bo Iran stanowi zagrożenie dla pokoju na świecie i prędzej czy później będzie trzeba spacyfikować tamtejszy rząd ale to nie jest dobry moment, to najgorszy z możliwych, najpierw trzeba zadbać o własny dom a dopiero potem kupować kolejne nieruchomości.