Kto się lęka łabędzia to frajer!
Możecie sami spróbować dać się zmasakrować dziobem albo poklepać skrzydełkiem.
Łabędź 100 razy bezpieczniejszy niż dużo mniejszy kogut .
Ja kiedyś dawałem łabędziu swojego pisiora do dziobania. Tez nie bolało
Znajdź w swym mieście miejsce gdzie robią na koszulkach nadruki idź do nich z własną koszulką i pomysłem a umieszczą ci na koszulce co będziesz chciał.
Mi robili napis w Dekatronie całe 50 dych kosztuje taka usługa.
Ale warto było bo od kiedy noszę to koszulkę to ludzie dużo życzliwiej mnie traktują .
W barze nawet obce typy postawili mi piwo.
Większość reakcji jest pozytywna a tym którym moja koszulka się nie podoba po prostu odpowiadam że nieposiadanie brata to nie przestępstwo.
Nie zgadzam się z autorem. Byłeś swiadkiem ataku na dwie łodzie łabędzia na kanałach na Odrze. Ja siedziałem w jednej, znajomi ojca w drugiej. Pojeb rozpędzał się po wodzie ze sto metrów i napierdalał w bok motorówki (takie malutkie na silniki elektryczne). Napierdalaliśmy wioisłami i nic. Chronił gniazdo. Łodkę obok wywrócił z dwoma chłopami - jednemu z nich w ataku złamał nadgarstek. Szlone bydlę mimo że to tylko kilkanascie kilo.