Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
@Velture
Każdy robi jak lubi i chuj komu do tego. Uprzedzając odpowiedź że 'uu pewnie masz porobionego syfica albo gulfa i ból dupy' - nie, nie mam. Bety też nie(mieć opelka, przyjemność wielka ^^). Po prostu jestem zdania, że dopóki ktoś nie odjebie srogiej wiochy to nie ma wstydu jak sobie zmieni lampy, dołoży body, zrobi car audio (nawet pod ten bas ze znienawidzonego rapu. Pewnie słuchasz rocka albo metalu i już jesteś wielki inteligent jeden z drugim co?) czy nawet pierdolnie rgb w środku. Aczkolwiek nie powiem lepiej szurać wahaczem a nie dokładką jak pizda. :trollface:
Uderz w stół...
Nie ma to jak konstruktywna odpowiedź...
A ja myślę, że nikomu nic do tego, co sobie człowiek robi z samochodem. Jego własność, niech sobie nawet oklei łoniakami.
Skąd w naszym narodzie taka nieodparta chęć do oceniania?? Wszystko oceniamy, krytykujemy. A może to dlatego, że większość komentujących jedyne co może tuningować, to bilet miesięczny?
Również uprzedzam pytania - tak, miałem kiedyś civika, podobno wyszedł z klasą i gustem, nie wiem, mi się podobało, innym też
Po prostu, dopóki auto spełnia warunki dopuszczenia do ruchu, nie zagraża bezpieczeństwu, to nic nikomu do tego...
Już wolę, jak ktoś sobie carbonem oklei auto niż w garażu próbuje tuningować nieudolnie hamulce...
Jeśli uważasz, że wszystko co robi każdy człowiek jest motywowane tym żeby komuś się przypodobać to współczuję...
Edit
Nawet rozwinę tę myśl - umeblowanie Twojego mieszkania jest podyktowane w 100% ekonomią i funkcjonalnością, czy jednak zmieniłeś w nim cokolwiek tak żeby trafiało w Twoje poczucie estetyki?
@Timitum
Jeśli uważasz, że wszystko co robi każdy człowiek jest motywowane tym żeby komuś się przypodobać to współczuję...
Edit
Nawet rozwinę tę myśl - umeblowanie Twojego mieszkania jest podyktowane w 100% ekonomią i funkcjonalnością, czy jednak zmieniłeś w nim cokolwiek tak żeby trafiało w Twoje poczucie estetyki?
Niesamowite jak po raz 2gi ktoś wali w stół i znów nożyce się odzywają...
Wiejski tuning czy 'prawilny' tuning... Te nazwy mijają się z celem. Cel to zaimponowanie ludziom na podobnym szczeblu hierarchii. Jak jesteś Sebixem, to chcesz zaimponować innym Sebixom, ewentualnie komuś kto jest trochę lepszy od Ciebie (np kierownik zmiany), niech to będzie odpicowana bejca. Jakiś kierownik zmiany chce zaimponować innym kierownikom: styl już nie ten so Sebix, ale przemówi i do Sebixa i do menadżera linii. Bejca, ale zrobiona na klasyk ale przyciemniana. Menadżer chce coś na pokaz przed innymi menadżerami, ale żeby przemówiło do niższych szczeblem (Sebixy i kierownicy), ale i dyrektorzy niech widza, że chłop się stara: bejca, nowa, m-pakiet. Tuning już nie potrzebny, ci poniżej widza siano, ci powyżej widzą klasę. I tak można iść dalej metodą indukcji.
Szyby zamawiasz przyciemniane także w seryjnym wyposażeniu. Tak czy inaczej pierdolisz jak potłuczony.
Up all
A ja myślę, że nikomu nic do tego, co sobie człowiek robi z samochodem. Jego własność, niech sobie nawet oklei łoniakami.
Skąd w naszym narodzie taka nieodparta chęć do oceniania?? Wszystko oceniamy, krytykujemy. A może to dlatego, że większość komentujących jedyne co może tuningować, to bilet miesięczny?
Również uprzedzam pytania - tak, miałem kiedyś civika, podobno wyszedł z klasą i gustem, nie wiem, mi się podobało, innym też
Po prostu, dopóki auto spełnia warunki dopuszczenia do ruchu, nie zagraża bezpieczeństwu, to nic nikomu do tego...
Już wolę, jak ktoś sobie carbonem oklei auto niż w garażu próbuje tuningować nieudolnie hamulce...
Chyba sam nie zrozumiałeś swojego tekstu......
Wiejski tuning czy 'prawilny' tuning... Te nazwy mijają się z celem. Cel to zaimponowanie ludziom na podobnym szczeblu hierarchii. Jak jesteś Sebixem, to chcesz zaimponować innym Sebixom, ewentualnie komuś kto jest trochę lepszy od Ciebie (np kierownik zmiany), niech to będzie odpicowana bejca. Jakiś kierownik zmiany chce zaimponować innym kierownikom: styl już nie ten so Sebix, ale przemówi i do Sebixa i do menadżera linii. Bejca, ale zrobiona na klasyk ale przyciemniana. Menadżer chce coś na pokaz przed innymi menadżerami, ale żeby przemówiło do niższych szczeblem (Sebixy i kierownicy), ale i dyrektorzy niech widza, że chłop się stara: bejca, nowa, m-pakiet. Tuning już nie potrzebny, ci poniżej widza siano, ci powyżej widzą klasę. I tak można iść dalej metodą indukcji.
To co opisałeś ma zastosowanie tylko do tego najniższego szczebla, tylko bieda finansowa chce imponować i pokazywać, że ma więcej niż ma w rzeczywistości. Ludzie zamożni czy nawet z tzw. klasy średniej nic nikomu nie muszą udowadniać. Po prostu normalnie żyją - a tylko biedakom się wydaje, że sposób ich życia to próba komuś zaimponowania.
Czy nigdy tego nie widzisz np. na drodze? Jak ktoś próbuje się ze mną "ścigać" to zawsze to jest jakiś zdezelowany samochód. Znaczy jemu się wydaje, że on się ze mną ściga - a ja mam go głęboko w dupie i jadę jak zawsze. A potem na forach takiej Dacii możesz poczytać opowieści jak to jeden z drugim swoją Dacką objechał taki to a taki samochód, który np. do setki ma 4 sekundy mniej itp. No tia....
Ktoś kto ma kasę wie ile jest wart i nie musi nic nikomu udawadniać.
Niesamowity to jest poziom Twojego niedojebania, nie potrafisz sformułować normalnie argumentu i pierdolisz jakieś kocopoły
@veltuzjeb
Niesamowity to jest poziom Twojego niedojebania, nie potrafisz sformułować normalnie argumentu i pierdolisz jakieś kocopoły
No i mamy 3ci raz.
To co opisałeś ma zastosowanie tylko do tego najniższego szczebla, tylko bieda finansowa chce imponować i pokazywać, że ma więcej niż ma w rzeczywistości. Ludzie zamożni czy nawet z tzw. klasy średniej nic nikomu nie muszą udowadniać. Po prostu normalnie żyją - a tylko biedakom się wydaje, że sposób ich życia to próba komuś zaimponowania.
Czy nigdy tego nie widzisz np. na drodze? Jak ktoś próbuje się ze mną "ścigać" to zawsze to jest jakiś zdezelowany samochód. Znaczy jemu się wydaje, że on się ze mną ściga - a ja mam go głęboko w dupie i jadę jak zawsze. A potem na forach takiej Dacii możesz poczytać opowieści jak to jeden z drugim swoją Dacką objechał taki to a taki samochód, który np. do setki ma 4 sekundy mniej itp. No tia....
Ktoś kto ma kasę wie ile jest wart i nie musi nic nikomu udawadniać.
Człowieku Co Ty pierdolisz
Przede wszystkim trzeba zacząć od tego, że chyba nawet nie wiesz, czym jest w ogóle tuning. Sprawdź, co to słowo znaczy w słowniku. DOSTRAJANIE, STROJENIE. Nie sugeruje Ci to czegoś?
Wszystko, co napisałeś w swoim poście jest nieprawdą.
Przede wszystkim, prawdziwy tuning zaczyna się, jak budżety się zgadzają.
Piszesz o jakiejś Dacii - ale co o tej Dacii? Jak byś spotkał na drodze jakiś projekt na bazie Dacii to mógłbyś się zdziwić, jak Cię robi jak chce np. 300 koni pod maską A to nie są tanie rzeczy... Odnoszę wrażenie, że sam ujeżdżasz jakąś biedaOctavię z 1.6lpg pod maską i po prostu wiesz, że gówno z tego zrobisz i nie masz co myśleć o tuningu
Jeśli faktycznie klasa średnia nie musi nikomu nic udowadniać, to powiedz mi, jaki jest sens istnienia np. firmy Sportmile? Słyszałeś w ogóle o czymś takim? Tak, to polska firma. Pooglądaj sobie ich wyczyny, to co robią z furami. Podejrzewam, że większość aut, które wyjeżdżają z ich stajni jest warta więcej niż twoje mieszkanie w nowej developerce za kredyt we frankach
Tuning to ogromny biznes, wielki świat, ma tyle odmian, że pewnie nawet tyle dziewczyn w życiu nie poznałeś.
Piszesz, że tuning to domena ludzi biednych - człowieku, Brabus, AMG, Alpina, Twi5ted, Hamann... to wszystko są firmy tuningowe, a zobacz sobie na cenniki...
Z Twojego postu aż bije ta przeciętność. Jak czytam, co piszesz, to mam przed oczami lamusa w tanim garniturze, siedzącego w swojej biedaskodzie, jadącego do korporacji, bez polotu, bez finezji. I chyba właśnie dlatego nie jesteś w stanie zdzierżyć, że są ludzie, którzy biorą 20letniego civika i budują na jego podstawie auto warte 40 tysi, pakując w nie 70 tysi. (tak, nie licz dwa razy, tuning nigdy się nie opłaca, ale przecież tak robią tylko biedni ludzie ).
Tuning to każda czynność, która sprawia, że Twoje auto będzie bardziej odpowiadać Tobie. Czy to pod względem wyglądu, mechanicznym, czy użytkowym.
Nawet budowanie aut terenowych to też jest tuning - bierzesz podstawę i przebudowujesz pod siebie.
I uwierz mi, może milionerem nie jestem, ale przy budżecie na auto terenowe rzędu 60 tysięcy (na auto z np. 1995 roku ) nie uważam, żebym był biedny A udowodnić? Oczywiście, udowadniam światu, że mogę. Że mnie na to stać, że potrafię, że wiem co chcę.
Pozdro dla wszystkich, którzy nie zdzierżyliby seryjnego auta!
EDIT PS: Zerknąłem sobie na Twoje posty. Już jestem prawie pewien, że jesteś typową pizdą polskich dróg w biedawozie, którego napędza ból dupy na wszystko, co jest dookoła - na motocykle, na bmw, na to, że dresiarza sebixa stać na bmw a ciebie nie.
Żal mi ciebie gościu, jeśli masz wpisany prawdziwy wiek, to to chyba objawy kryzysu wieku średniego. Tylko Ciebie pewnie po prostu nie stać na to, żeby kupić sobie auto sprawiające frajdę na drogi... Można się tylko domyślać - kredyt we franku sam się nie spłaci, żonie alimenty pewnie trzeba sypnąć - kto by wytrzymał z takim nudziarzem. A jak nawet jeszcze Cię nie zostawiła, to pewnie wali Cię po rogach, że hej
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów