Była pierwszym etapem tortur stosowanych przez hiszpańską Inkwizycję. Wlewano wodę w otwarte usta oskarżonej osoby, wcześniej wkładając jej do ust lniane płótno, by nie mogła wypluwać wody. Osoba czuła, że się dusi, co zmuszało ją do połykania wody. Zasady tej tortury, określone przez Torquemadę przewidywały, że podczas jednej sesji można użyć nie więcej niż osiem litrów wody.
Była pierwszym etapem tortur stosowanych przez hiszpańską Inkwizycję. Wlewano wodę w otwarte usta oskarżonej osoby, wcześniej wkładając jej do ust lniane płótno, by nie mogła wypluwać wody. Osoba czuła, że się dusi, co zmuszało ją do połykania wody. Zasady tej tortury, określone przez Torquemadę przewidywały, że podczas jednej sesji można użyć nie więcej niż osiem litrów wody.
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Haha, wy tępe brzytwy. Wracać do szkoły i douczyć się. Inkwizycja nie torturowała ludzi podejrzanych o herezję, tylko ich wskazywała w społeczeństwie i tym samym izolowała od reszty, bo nikt nie chciał utrzymywać stosunków z heretykami. Tacy ludzie stawali się wyklęci, ale nikt ich nie zabijał ani nie torturował. Jak znowu jakiś ch*jek mi usunie komenta o inkwizycji to się wk*rwię.
Nie pierdol.
Zgniatacz głowy
Urządzenie stosowane do przesłuchań. Głowa wstawiona w takie imadło nie miała żadnych szans i powoli była "kompresowana" . Zęby implodowały w dziąsła i roztrzaskiwały szczęki. Potem wypadały oczy, a mózg wypływał uszami.
Nabicie na pal
Narzędziem kary był przygotowany wcześniej pal – zaostrzony z jednej strony drewniany słup. Nogi leżącego na ziemi skazańca kat wiązał sznurami do pary koni lub wołów. Gdy zwierzęta zaczynały iść, ciągnęły ze sobą skazańca. Pal wbijał się w odbyt człowieka i pogrążał się dalej. Następnie kat odwiązywał zwierzęta, a słup z nabitym człowiekiem stawiano pionowo. Skazaniec konał przez długi czas nawet do 3 dni.
Kołyska
Alternatywna wersja kołyski Judasza. Tutaj przesłuchiwanego po prostu dociążano, dokładając do nóg kolejne kilogramy.
Kołyska judasza
Kołyska Judasza Ofiara zawieszona w uprzęży pod sufitem, była powoli opuszczana kroczem na pokrytą metalem, ostrą piramidę. Kat mógł zrzucać ofiarę z wielką szybkością w dół.
Piła
Przedstawia najbardziej mroczną stronę ludzkiej pomysłowości, gdy kat piłował krocze skazanego, krew spływająca do głowy sprawiała, że ofiara nie zemdlała jak normalnie dzieje się pod wpływem bólu . Zazwyczaj piła docierała do pępka zanim tracił świadomość, czasem aż do splotu słonecznego.
Oczyszczanie duszy
W wielu europejskich krajach kler wierzył, że splamiona grzechem dusza potępionej osoby może zostać oczyszczona, jeśli sądzony napije się wrzącej wody, zje rozżarzone węgle, albo oba naraz.
Kocia łapka
To rodzaj poręcznych grabi używanych do powolnego zdzierania ciała z ofiary, począwszy od skóry aż do samych kości.
Na dodatek w twojej ulubionej, radiowej Trójce, Łania Gacoperz pierdoli o modzie...
Nie moglem sobie tego wyobrazic po opisie. Ten z wikipedii jest lepiej napisany
To co wrzucił Szeryfian jest fejkiem i to bardzo starym. Ale ale, chcesz iść do policji, żeby się tak znęcać nad ludźmi? Z całego serca swego, z całej duszy swojej i ze wszystkich sił swoich życze Ci takiego przesłuchania, i nocki na dołku.
A tu macie słowa Konrada Piasta, biskupa wrocławskiego z pierwszej połowy XV wieku.
„Jaką to będzie miało wartość za sto lat? (...) Na każde sto osób krzyczących o torturach i stosach znajdzie się jeden szaleniec twierdzący, że żadnych stosów nie było, a Inkwizycja była łagodna jak dobry ojciec i karała co najwyżej napomnieniami." Cytat z głowy, więc może się trochę od oryginału różnić.
Wtedy na każdą diecezję przypadał jeden papieski Inkwizytor mający władzę zwierzchnią nad działaniami Świętego Oficjum na danym terenie. Nikt oczywiście nie mógł też biskupowi zabronić prowadzenia własnych procesów o czary, stosować „bolesnego śledztwa" czy w końcu palenia czarownic, heretyków, żydów sodomitów i kto tam się jeszcze nawinął pod rękę, często tylko po to żeby zwiększyć liczbę „winnych".
Palenie ludzi i wszelakie inne krzywdy wyrządzane bliźniemu swemu od zawsze były ulubioną rozrywką tłumu więc władze zapewniały „rozrywkę masową" średniowiecznemu społeczeństwu. Przyznawać się, kto by poszedł pooglądać sobie tortury, czy palenie na stosie?
Takie tortury z drugiej strony można by stosować obecnie na katolach albo brudasach arabach.
@up
To co wrzucił Szeryfian jest fejkiem i to bardzo starym. Ale ale, chcesz iść do policji, żeby się tak znęcać nad ludźmi? Z całego serca swego, z całej duszy swojej i ze wszystkich sił swoich życze Ci takiego przesłuchania, i nocki na dołku.
A tu macie słowa Konrada Piasta, biskupa wrocławskiego z pierwszej połowy XV wieku.
„Jaką to będzie miało wartość za sto lat? (...) Na każde sto osób krzyczących o torturach i stosach znajdzie się jeden szaleniec twierdzący, że żadnych stosów nie było, a Inkwizycja była łagodna jak dobry ojciec i karała co najwyżej napomnieniami." Cytat z głowy, więc może się trochę od oryginału różnić.
Cytat z książki FANTASY Andrzeja Sapkowskiego. Ja jebię, serio?
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów