Cenzurator2000 napisał/a:
z jednej strony kierowca busa ma troche racji, w razie jakiegoś wypadku, bocznego uderzenia to jak taka hulajnoga poleci i komuś przypierdoli to może być trup na miejscu. policjanci też ostrzegli tatusia, że albo wykonuje polecenia albo używają przymusu i oczywiście musiał się stawiać (znając życie sebastianus patologus maximus pobieranus pięćset plusus).
Polecam filmiki z monitoringu autobusu. Typowy sebix z 500plusami i jeszcze na bezczelu ulewa coli i dolewa jakieś wódy... tatuś z dziećmi. Z dziećmi i pod wpływem dyskusje prowadzi z psami, bo ktoś zgłosił, że typ łamie prawo czy tam stawarza zagrożenie. Za samo to chlanie w autobusie oraz fakt bycia w stanie upojenia i do tego dzieci pod opieką to jest taka właśnie interwencje oraz konsekwencje. Z pijanym nikt nigdy nie będzie dyskusji prowadził zwłaszcza jak widać patolusa.
A dzieci jak dzieci... co innego mają robić jak nie ryczeć jak im TATUŚ, a nie policja zafundował takie przedstawienie.