Nie wiem ile to co jest na obrazku ma wspólnego z ustawą, ale dla mnie to brednie.
Pkt 2. Co ma polityka cookies do kontroli odwiedzanych stron? Ciasteczka to małe pliki tekstowe przechowujące jakieś dane, np. że jesteśmy zalogowani. Dodatkowo, tylko strona która utworzyła plik cookie ma możliwość go odczytać. Strona "a.pl" nie ma dostępu do ciasteczka utworzonego przez "b.pl".
Pkt 3,4: Sprzeczne z podstawowymi prawami obowiązującymi w całej UE. Jak zamieszczę w sieci stronę, to ja decyduję co jest płatne, ile płatne, kiedy płatne i dla kogo płatne. Moja strona to moja własność którą sam wyceniam. Do tego mamy wolny rynek. Równie dobrze ustawa może przewidywać że każdy chleb ma kosztować 2zł.
Pkt 5: Serwery torrent? To może od razu internet na pendrivie... Każdy komputer który korzysta z sieci P2P jest serwerem torrentowym. Sieć P2P jest zdecentralizowana i polega na wymianie zasobów między użytkownikami. To oznacza, że nie ma typowych "serwerów", hostingu, domen itd. Ustawodawcy będą "zamykać" prywatne komputery? Szacując że 80% z nich można podciągnąć pod definicję "serwera torrent"...
A kto ma coś do ukrycia i ma powody by coś ukrywać ten wie jak to robić. W każdej chwili można za pośrednictwem neta kupić hurtowo narkotyki, broń, zlecić zabójstwo, nauczyć się budować bombę. Jest wiele serwerów pełnych treści które prawo surowo zabrania. Tajne dokumenty itp. Fakt, że działa to już kilkanaście lat i nadal nie da się namierzyć ludzi/serwerów mówi sam za siebie, że można być anonimowym w sieci.