Kiedy włączymy muzykę, możemy zauważyć ze płomyki zaczynaj „podskakiwać” w rytm muzyki. Zjawisko to jest nieodłącznie związane już z sama definicja dźwięku, które jest zaburzeniem gęstości (i ciśnienia) rozchodzącym się w powietrzu, które wywołuje u człowieka wrażenie słuchowe. A wiec powstała fala dźwiękowa, wytworzona poprzez membranę głośnika wprawia w ruch drgający membranę, która natomiast wytwarza fale dźwiękową wewnątrz rury. Zaburzenie powietrza jakim jest dźwięk rozchodzi się w postaci miejscowej zmiany ciśnienia. Skoro tak, to ciśnienie będzie się zmieniało wzdłuż tuby. A więc na każdym odcinku rury, na ściankę powietrze będzie naciskało z inna siłą niż np. kilka centymetrów na prawo. Dzięki temu w pewnych miejscach powietrze będzie wypychane z większą siłą w innych mniejsza, co widzimy jako różne wysokości płomieni.
Na wysokość płomienia ma wpływ:
* Natężenie dźwięku (amplituda) – co ludzkie ucho obiera jako głośność, a na tubie obrazuje je wysokość płomieni.
* Fakt czy jest to fala stojąca czy tez nie.
* Składowe harmoniczne
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 22:48
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 4:40
🔥
Śmierć na tankowcu
- teraz popularne
Cytat:
Ja bym to ustawił pod mównicą w sejmie i puścił Die Motherfucker Dope'a
Basika063 napisał/a:
Gówno prawda, akurat ten model został już wycofany z użytku.
Fajny bajer dla panów na domową randkę z dziewczyną. Przypuszczam, że na każdej panience zrobi piorunujące wrażenie.
A na Tobie zrobi? Jesli tak, to wpadnij do mnie, mam 3 swieczki
FAKE
""Kiedy włączymy muzykę, możemy zauważyć ze płomyki zaczynaj „podskakiwać” w rytm muzyki.""
Ja wyłączyłem głośniki całkiem, a płomyki dalej podskakiwały.
""Kiedy włączymy muzykę, możemy zauważyć ze płomyki zaczynaj „podskakiwać” w rytm muzyki.""
Ja wyłączyłem głośniki całkiem, a płomyki dalej podskakiwały.
@dlugi991
sądzac po wieku, pewnie przed chwilą przestałes być prawiczkiem
spoko, przejdzie ci.
sądzac po wieku, pewnie przed chwilą przestałes być prawiczkiem
spoko, przejdzie ci.