Uwaga dzieci, wjeżdżam między was na pełnej kurwie.
Kto słaby w tekstach niech siada, bo ten diss łeb mu urwie.
Rozpierdol przyszedłem zrobić, bo nie było mnie tu od dawna
Żałość którą tu odstawiacie, przestała być już nawet zabawna...
Pora przywrócić ten temat na jego tor i poziom właściwy;
Dlatego dziś kolejna seria o naszych modach miłośiwych.
Już spieszę tłumaczyć -zebrała się ostatnio nowa armia pierdolnięcia
Przyczyniając się tym samym, do niektórych starych członków zniknięcia.
Wyleciała Dem, Cthulhu, Blackhunter i może ktoś jeszcze...
Ej... ZREZYGNOWALI- bo kto by ich wyrzucił, to przecież nie leszcze.
Ale tamtych już znacie, to pisanie znów o nich nie miało by sensu...
Chociaż... Na Linkka patrzcie: znów tam coś podpierdala z kredensu...
Wyciąga wino, kieliszki, trzy flaszki i browar...
Oj, chyba nas zauważył, bo już wszystko chowa :<
Wróćmy więc zatem do nowego moderatorni składu
Wprowadźmy do dissu troszkę chronologii i ładu:
Najpierw Sadystki; W i Marnotrawna dostały się do elitarnego grona
Pogłoski mowią, że po jakimś czasie do tego składu dołączyła też ONA-
LadyBargamoth, we własnej osobie. Najstarsza stażem, po Centurionie.
Siedzą ze Scarlet i komentują sobie- jak Dziad hasa po łące z Koniem.
Przedstawiać żadnego z tych modków nie trzeba - prawdopodobnie.
Kto jednak ich nie zna, po tym dissie niech ich nie ocenia pochopnie.
Zacznę wiec zatem od pierwszej z brzegu - W/Wu/Wó (to nie link do filmwebu)
Ona fryzurę ma dziką, nawet bez frontalnego nawiewu.
Fotki ze zlotów się tam gdzieś przewijają
A przez nią nawet się na fapmateriał nadają
To samo z resztą o Marnej można powiedzieć.
Razem z W i Lady mogłyby mi na twarzy siedzieć.
Do pozostałych dwóch typów już przejdę, nim tym trzem się w dupę zbyt wkręcę
Bo od miętolenia ich krągłości po paru godzinach odpadłyby mi ręce.
Został więc Koniu, co ruski alfabet w swym niku ma
I Dziad z Lasu, który niemal na wszystkim się zna.
Zacznijmy od Końskiego nicka, od literki w tym usernamie.
Spokojny człowiek, ale by Cię w pysk strzelić, rękawiczkę zdejmie.
Więcej o nim nie powiem, bo nie wiem nic sam.
Przejdę wiec do tego, który najbardziej tępi spam.
Dziadu więc został - zatem idzie na ostatni ogień.
Nie jest on przecież, niczyim wrogiem.
Etnokonserwatysta - a nie jakiś rasista, czy epileptyk.
Drugie słowo opisujące Dziada? Ot, proszę- Judeosceptyk.
Ponadto pragnę nadmienić: noże, maczety i inna broń biała...?
To broń jaką dzierży na wypadek spotkania pedała.
Miałem o starych modach nie pisać, skoro ich znacie...
Ale do kurwy ciężkiej, Linekk znów ściąga Penerowi gacie.
Linekk w biegu złapał Penera chwytając w pół.
Penerowi gacie na ziemie - ten ryjem o beton- SRU!
Posypały się fajki, butelki, puszki i zapalniczka
Linekk unosi błyskotkę z uśmiechem krzycząc 'o ja, popielniczka!'
Zwinął co mógł i zaczyna spierdalać.
A Pener za nim i zaczynają się ganiać!
Starczy wam już tych sadolowych opowieści.
Takiego pierdolenia we łbie nikt nie pomieści