Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Samochod bez silnika spalinowego jest jak facet bez jaj.
Wracaj do jaskini
silnik spalinowy jaki znamy to najgorsze gowno bo wiekszosc paliwa idzie na zmarnowanie bo przez tarcie energia jest zmieniana w cieplo
Spalinowce to bardzo prymitywne silniki, ich zasada działania jest niezmienna od ponad 100 lat. Podniecanie się dźwiękiem spalania etyliny podchodzi pod fetyszyzm. Komfort jazdy to przede wszystkim wyciszenie wnętrza, ale jak widać nie każdy lubi ciszę i tęskni za wypierdzianą E36 z tubą w bagażniku.
Natomiast paniusie oraz lalusie beda zachwyceni kiedy ich auto mknie bezszelestnie, najlepiej jak samo jedzie i do tego samo zaparkuje bo z tym nieudacznicy maja problemy.
Uważam ze zamiast pchac sie w elektryki powinno produkowac sie syntetyczny zamiennik benzyny zeby uniezależnić sie od ropy.
Kazdy pasjonat motoryzacji potwierdzi ze elektryki sa o kant dupy.
Natomiast paniusie oraz lalusie beda zachwyceni kiedy ich auto mknie bezszelestnie, najlepiej jak samo jedzie i do tego samo zaparkuje bo z tym nieudacznicy maja problemy.
Uważam ze zamiast pchac sie w elektryki powinno produkowac sie syntetyczny zamiennik benzyny zeby uniezależnić sie od ropy.
Nie uważam elektryków za zło wcielone, jednak do czasu kiedy naładowanie baterii do pełna nie będzie trwało maksymalnie kilkanaście minut oraz gdy na pełnym naładowaniu nie da się zrobić około 600-800 kilometrów w trasie to nie mozna na siłę ludziom tego wciskać oraz zmuszać producentów samochodów do takiego śrubowania norm emisji CO2, że niedługo wszyscy mniejsi producenci jak zostaną wchłonięci przez największe koncerny jak GM, FIAT, VAG i Toyota.
Trzeba zachować zdrowy rozsądek.
ja i mój screamer pipe pozdrawiamy sąsiadów, elektryczne samochody i.sadolowych ekspertów
U mnie był taki na osiedlu.
Raz zalali mu samochód jakimś kleidłem że musiał lakier na nowo kłaść.
Potem go po prostu podpalili. Co prawda nie zjarał się za bardzo. Ale jakoś przestał grzać silnik na podwórku :/
jak ogarną ogniwa paliwowe (na akumulatory nie liczę, to dobre do kamery) to już nie bedzie tak śmiesznie - nie zapominajmy ze elektryki w stosunków do spalinowych dopiero zaczynają swoją karierę na drogach... i wtedy to sobie takie lambo będzie mogło własnie tylko co najwyżej poryczeć, tyle jego co mu zostanie...
Sto lat temu z górką... posiadacze koni... śmiali się z "automobili" a bo to takie nieporęczne... a bo powolne.. a bo niewszechstronne...
A bo tankować trzeba.. a ską paliwo ? a koń to wsżedzie zje i wypije...
I co kurwa ?
Kazdy pasjonat motoryzacji potwierdzi ze elektryki sa o kant dupy.
Natomiast paniusie oraz lalusie beda zachwyceni kiedy ich auto mknie bezszelestnie, najlepiej jak samo jedzie i do tego samo zaparkuje bo z tym nieudacznicy maja problemy.
Uważam ze zamiast pchac sie w elektryki powinno produkowac sie syntetyczny zamiennik benzyny zeby uniezależnić sie od ropy.
Ja pierdolę, chłopie! Paliwa syntetyczne to archaik rodem z czasów II Wojny Światowej. Może jeszcze będziesz się uniezależniał od prądu zamieniając komputery na maszyny do pisania? Obudź się! Mamy trzecią dekadę XXI wieku! Silnik spalinowy to prehistoria.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów