- ...To ja stanę obok tego zlewu...
- To jest chrzcielnica idioto...
Dla mnie w ogole to jest pierdolniete, niemca zapominacie krzywdy a kosciolowi wygrzebujecie jakies brudy sprzed kilkuset lat. Masowa autodestrukcja. Chcesz wierzyc to wierz, nie chcesz to nie wierz to prywatna sprawa. Zaden nie ma jaj zeby obrazic zyda albo muzulmanina. Ale religie ktora twoi przodkowie przejmowali z ojca na syna trzeba opluc. Hipokryzja.
@up
Tak kurwa... ale wolne od pracy w święta, to morda się już cieszy?
@vass
a ja mysle, ze zyd i muzulmanin bardziej Ci zagraza niz Kosciol.
@up
Tak kurwa... ale wolne od pracy w święta, to morda się już cieszy?
Nie bardzo rozumiem argument, że ktoś kto nie wierzy nie powinien świętować. A co kurwa robić? Wszystko wpizdu pozamykane, gdzie się człowiek nie obejrzy to święta, święta, święta. W moich oczach święta BN już dawno przestały być świętem stricte chrześcijańskim. Poza tym każdy czas jaki można poświęcić rodzinie jest dobry, nieważne czy Boże Narodzenie, czy święto Niepodległości.
Jako ateista nie mam problemu z tym, że w Wigilię Bożego Narodzenia zasiadam z rodziną przy stole, świętuję z dzieciakami i świątecznie spędzam czas. Odpuszczam wszystkie rzeczy typu - pasterka i modlitwy, ale czułbym się źle zabierając swoim dzieciom ten czas.
Pomijając fakt, że małe wierzą w "Bozie" i byłbym skończonym debilem rezygnując z BN. Z tym też nie mam problemu, małe wierzą, ja nie, nie wyśmiewam się z nich, jak nie ma kto iść z nimi do kościoła to ja pójdę. Wkurwia mnie wojna katolicy-ateiści, szczególnie jak ma ona na celu wmawianie kto jest większym debilem (wierzący, czy nie wierzący). Wkurwia mnie to podwójnie, bo swoje dzieci wychowuję (staram się przynajmniej na tyle na ile to możliwe) w duchu prawdziwej tolerancji - tato nie chodzi do kościoła, małe chodzą i nikt nikomu nie wmawia, kto postępuje właściwiej. Po prostu ludzie różnią się od siebie i trzeba to uszanować.
Hitem było jak pani katechetka w szkole wmawiała małym, że tata ma nierówno pod sufitem, bo nie chodzi do kościoła. Najlepsze, że połowa rodziców przyklasnęła tej tezie na zebraniu, jak powiedziałem, że nie życzę sobie takich komentarzy, a moje dzieciaki mają same tworzyć swój światopogląd. Od teog momentu jestem persona non grata na wywiadówkach.
Ludzie dajcie żyć. Święta dla wszystkich!