Przyczyna pożaru, który zniszczył meczet w północnej części Londynu, nie jest na razie znana, ale śledztwo toczy się wokół podejrzenia, że było to podpalenie - poinformowała brytyjska policja
W dochodzeniu uczestniczą też specjaliści od zwalczania terroryzmu.
Pożar wybuchł w meczecie stanowiącym część ośrodka Somalijskiego Barawańskiego Stowarzyszenia Dobroczynnego. Przybyła wraz ze strażakami policja znalazła na budynku ośrodka napisy "EDL" - co jest skrótem nazwy antyimigranckiej Angielskiej Ligi Obrony. Obecnie bada się, czy napisy te mają związek z pożarem.
Nikt nie doznał obrażeń od ognia, ale dach piętrowego budynku częściowo się zawalił. Jak wskazuje policja, od czasu dokonanego trzy tygodnie temu w Londynie brutalnego zabójstwa żołnierza, za czym mogły stać motywy islamistyczne, zwiększyła się liczba pogróżek pod adresem muzułmańskich instytucji w Wielkiej Brytanii.
- Jesteśmy oburzeni i głęboko zasmuceni tym atakiem na spokojna społeczność - komentował wydarzenie rzecznik ośrodka, Abubakar Ali. - Londyńczycy odbiorą ten atak tak jak na to zasługuje, jako tchórzliwy, żałosny i całkowicie pozbawiony sensu - powiedział burmistrz Londynu, Boris Johnson. Jak podkreślił Johnson, w tak otwartym i tolerancyjnym mieście nie ma miejsca na nienawiść, przemoc i uprzedzenia.
Źródło:http://www.rp.pl/artykul/30,1016672-W-Londynie-splonal-meczet--podejrzewa-sie-podpalenie.html
W dochodzeniu uczestniczą też specjaliści od zwalczania terroryzmu.
Pożar wybuchł w meczecie stanowiącym część ośrodka Somalijskiego Barawańskiego Stowarzyszenia Dobroczynnego. Przybyła wraz ze strażakami policja znalazła na budynku ośrodka napisy "EDL" - co jest skrótem nazwy antyimigranckiej Angielskiej Ligi Obrony. Obecnie bada się, czy napisy te mają związek z pożarem.
Nikt nie doznał obrażeń od ognia, ale dach piętrowego budynku częściowo się zawalił. Jak wskazuje policja, od czasu dokonanego trzy tygodnie temu w Londynie brutalnego zabójstwa żołnierza, za czym mogły stać motywy islamistyczne, zwiększyła się liczba pogróżek pod adresem muzułmańskich instytucji w Wielkiej Brytanii.
- Jesteśmy oburzeni i głęboko zasmuceni tym atakiem na spokojna społeczność - komentował wydarzenie rzecznik ośrodka, Abubakar Ali. - Londyńczycy odbiorą ten atak tak jak na to zasługuje, jako tchórzliwy, żałosny i całkowicie pozbawiony sensu - powiedział burmistrz Londynu, Boris Johnson. Jak podkreślił Johnson, w tak otwartym i tolerancyjnym mieście nie ma miejsca na nienawiść, przemoc i uprzedzenia.
Źródło:http://www.rp.pl/artykul/30,1016672-W-Londynie-splonal-meczet--podejrzewa-sie-podpalenie.html