Pewnego spokojnego urlopowego wieczoru z domku wyrwał mnie lekki hałas.
Okazało się że mój kolega z kilkoma innymi właśnie jechał na imprezę. Wypili po małym, zapalili po dużym i pech chciał że mijali nieoświetlonego rowerzystę... jakby tego było mało na ich drodze pojawił się biały Maniek wypełniony po brzegi workami z gładzią i cementem.
Na zdjęciach macie to co ujrzałem po dojściu na miejsce.
Dodam że z kumpla Opla Omegi Combi zrobiła się Astra hatchback.
Jedna osoba zmarła po kilku operacjach w szpitalu.
Okazało się że mój kolega z kilkoma innymi właśnie jechał na imprezę. Wypili po małym, zapalili po dużym i pech chciał że mijali nieoświetlonego rowerzystę... jakby tego było mało na ich drodze pojawił się biały Maniek wypełniony po brzegi workami z gładzią i cementem.
Na zdjęciach macie to co ujrzałem po dojściu na miejsce.
Dodam że z kumpla Opla Omegi Combi zrobiła się Astra hatchback.
Jedna osoba zmarła po kilku operacjach w szpitalu.