qbsol napisał/a:
Chetnie bym zobaczyl kamerke z akcji GROMU gdzie jeden strzal to jedna ofiara ,a nie jak w takim starciu w polu trzeba wystrzlic 10 magazynkow by kogos postrzelic i wzywac wsparcie powietrzne
One shot, one kill? Stary, to nie bajka, szansa na położenie wroga 1 strzałem jest bardzo mała, nawet po trafieniu w czajnik, zawsze żołnierze jednostek specjalnych sa uczeni, aby w przypadku użycia "deadly force" strzelać min. 2 razy, najczęściej są to 2 strzały na klatkę piersiową a następnie strzał w głowę, jako upewnienie. W czasach kamizelek kuloodpornych dostepnych dla każdego, oddanie jednego strzału i liczenie na to, że przeciwnik zginie i nie zrobi nam krzywdy jest głupotą. Amunicja jest tania, broń precyzyjna, dublet daje większą pewność. Poza tym część jednostek specjalnych uczona jest do oddania pierwszego strzału w łeb a nastepnie dodaje się "upewniacz" na komorę lub powtarza łeb. Zawsze pocisk może zrykoszetować na elemencie kamizelki taktycznej, odbić się od sprzączki, zegarka, manierki, chuj wie co jeszcze.
Człowiek rzadko umiera od pierwszego strzału, znane są przypadki prowadzenia ognia przez przeciwnika mimo trafienia kilkoma pociskami, zarówno z broni krótkiej, jak i długiej.