Nikt nie jedzie, żeby się tam dowartościować, dla szacunku (wtf?) tylko spotkać wielką grupę ludzi do wspólnej zabawy, o podobnych zainteresowań czy po prostu dla muzyki. Ludzie też mogliby się modlić w domu czy w kościele, ale jednak lubią wybrać się na pielgrzymkę, bo jest tam wiele ludzi o tym samym światopoglądzie. Apropos pielgrzymek to tam prędzej spotkasz syf, sranie po krzakach i wątpliwą higienę...
Wiesz na czym polegała magia w tym miejscu tego roku? Na tym, że w nocy kiedy przyjechaliśmy na miejsce, w wyniku nieporozumienia i nadmiernej pomocy z przenoszeniem namiotów rozłożonych, zostawiłem 2 plecaki zaraz koło głównej drogi obok Akademii Sztuk Przepięknych. Dopiero nad ranem okazało się, że plecaki zostały w tamtym miejscu, oczywiście spisałem je na straty, jak się okazało godzinę później po tej informacji dzwoni do mnie kumpel, że plecaki się znalazły w tym samym miejscu nieruszone. Niech mi ktoś powie, że to jest niemożliwe w Polsce Nic z nich nie zginęło, leżały sobie luzem 2 wypchane plecaki.
Woodstock to impreza dla wszystkich, którzy lubią taką muzykę, takich ludzi i takie klimaty po prostu
@Up na Woodstock się jedzie głównie dla ludzi i by zapomnieć o świecie, odstresować się, muzyka, to mniej ważna rzecz.
Kto jedzie dla ludzi, posiedzieć w gronie znajomych, pośmiać się, napić się wspólnie piwka i wódeczki to jedzie. Na brudstoku od razu widać kto po co pojechał. Pewnie na każdym feście/koncercie/i innych chujach mujach znajdzie się jakaś patologia, ale niech przestaną ludzie i media pierdolić, a na czele Owsiak że brudstok jest bezpieczny od narkotyków itd bo mi się rzygać chce jak tego słucham bo większej hipokryzji nie zniese!
Podsumowując jak ktoś chce se jechać na brudstok to se jedzie, a inny pojedzie na inny fest i takie jego prawo. A co do kurwiarzy, kurew, brudasów, narkomanów i innej patoli... cóż, ich wybór
Ja tam nie mam nic do zarzucenia mojej męskości, jak widać Tobie przeszkadzają emotki itp. ale udało Ci się wyżebrać te kilka piw ..... brawo
Zarammoth
Tu się zgodzę, że impreza wolna to i ludzie różni się tam zjeżdżają. Każdy ma swój cel by tam jechać, ale też każdy kto tam nie jedzie ma prawo mówić o tym tak jak to odczuwa i widzi w końcu to część wolności ? Nie wplataj w to pielgrzymek bo możesz niezłą wojnę wywołać ale masz rację i tam się znajdzie syf, tak samo jak na każdej podobnej imprezie masowej
zieloo
Oczywiście masz rację z ta wolnością, ale raczej tych co spotkałeś nie reprezentowali chyba takich obrazów jakie ja opisałem Ja nie mam nic przeciwko wolności jestem nawet za Tylko zobacz tak samo jak Ty masz prawo do spędzania w taki a nie inny sposób wolnego czasu tak samo ja czy ktoś inny ma prawo mówić o tym jak chce na podstawie tego co widział zaobserwował itp. Wolność to wolność lubisz zabawę w błocie mi to nie przeszkadza, ale ja mam prawo tego nie lubić i możesz mnie nazwać sztywniakiem, jak chcesz. W mojej wypowiedzi jest też zdanie które mówi, że nie wszyscy tacy są
Zastanawiasz się jak ja pojmuje wolność. Dla mnie wolność to nie wpadanie w system, to możliwość postępowania według własnych potrzeb, zachcianek, to możliwość wypowiedzi tego co myślę, czuję. Szanowanie innych i postrzegania ich wolności. Według mnie masz prawo robi co chcesz i jak chcesz tylko nie zabieraj mi prawa do oceny tego tak samo jak ja nie zabieram Ci prawa do oceny mojego postępowania, zachowania czy wypowiedzi.
Każdy z nas inaczej widzi wolność, każdy z nas ma do niej prawo, bo mu się należy. Wkurwia tylko to, że wielu ludzi widzi tylko swoją wolność, a raczej sposób jej realizowania i to jest smutne, ponieważ skoro ktoś inaczej uważa to już nie jest wolnym człowiekiem ?? Tylko dlatego, że ma inne zdanie ta ten temat ?
Przykład ludzi którzy widzą tylko jedną stronę medalu i podawanie przez nich częstego i oklepanego argumentu, który niby ma skłonić innych do zmienienia zdania na to "właściwe":
Nie byłeś nie wypowiadaj się, nie słuchasz nie komentuj itp. No kurwa co to za rozmowa? Skoro odrzuca mnie np.: taplanie się w błocie to niby jak pojadę na woodsa to magicznie zmienię zdanie ? Nie kurwa, nie zmienię jełopy i zrozumcie to, że nie zawsze gdzieś trzeba być by móc o tym mówić pozytywnie itp. To się odnosi do każdej imprezy nieważne jakiej. Skoro czegoś nie lubię lub jakieś zachowanie mi się nie podoba to nie zmienię zdania tylko dlatego że ktoś mi zarzuci, że tam nie byłem. Mam prawo to mówić i olewać was tak samo jak wy macie prawo do wypowiedzi i olewania mnie
Nie jestem ani przeciwnikiem takich imprez, ani fanem, po prostu szkoda mi ludzi którzy tak naprawdę czują się wolni 3 dni w roku bo mogą się wyszaleć, pobawić, potaplać w błocie, poznać kogoś ciekawego, przeżyć przygodę seksualną. Jeśli to jest ta wasza wolność to macie jak chuj smutne życie, naprawdę zadajcie sobie pytanie po co żyjecie tylko dla tych marnych 3 dni ? Lekarz, prawnik, sędzia, kurwa, zakonnica ksiądz, student itd. po co wam to wszystko, po co wam kasa, nauka, tytuły itp. skoro jesteście tylko 3 dni wolni to zwykłe marnowanie życia. Ja jestem wolny cały czas, ja jeśli chcę poznaję ciekawych ludzi bo są oni dookoła mnie i nie potrzebuje woodsa by czuć się wolnym, po prostu mam cel w życiu którego wam chyba brak skoro tak naprawdę wolni czujecie się 3 dni w roku Szkoda mi was i waszego marnego życia wypełnionego sztucznymi emocjami uśmiechami .... Na szczęście są jeszcze inni ludzie, którzy jadą tam bawią się, rozumieją zdanie innych i nie tłumaczą się, że pojechali tam poczuć się wolni itp., po prostu pojechali tam bo mogli, bo chcieli, bo robią w życiu to co chcą, bo są wolni....
Nie jestem ani przeciwnikiem takich imprez, ani fanem, po prostu szkoda mi ludzi którzy tak naprawdę czują się wolni 3 dni w roku bo mogą się wyszaleć, pobawić, potaplać w błocie, poznać kogoś ciekawego, przeżyć przygodę seksualną. Jeśli to jest ta wasza wolność to macie jak chuj smutne życie, naprawdę zadajcie sobie pytanie po co żyjecie tylko dla tych marnych 3 dni ? Lekarz, prawnik, sędzia, kurwa, zakonnica ksiądz, student itd. po co wam to wszystko, po co wam kasa, nauka, tytuły itp. skoro jesteście tylko 3 dni wolni to zwykłe marnowanie życia. Ja jestem wolny cały czas, ja jeśli chcę poznaję ciekawych ludzi bo są oni dookoła mnie i nie potrzebuje woodsa by czuć się wolnym, po prostu mam cel w życiu którego wam chyba brak skoro tak naprawdę wolni czujecie się 3 dni w roku Szkoda mi was i waszego marnego życia wypełnionego sztucznymi emocjami uśmiechami .... Na szczęście są jeszcze inni ludzie, którzy jadą tam bawią się, rozumieją zdanie innych i nie tłumaczą się, że pojechali tam poczuć się wolni itp., po prostu pojechali tam bo mogli, bo chcieli, bo robią w życiu to co chcą, bo są wolni....
Człowieku dobrze prawisz, zamiast piwka to Ci litra wódki schłodzonej postawię