Twarz ciągle mam opuchniętą i kolorową - mówi w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Bartłomiej Lis, kurator Muzeum Współczesnego Wrocław, który w nocy z soboty na niedzielę został pobity przez chuliganów. "Mów, że nie jesteś z Antify" - krzyknęli w jego kierunku, po czym skandowali piosenkę "Hej, Śląsk". Mężczyzna trafił do szpitala.
Do zdarzenia doszło na jednym z wrocławskich osiedli. Sprawcy zidentyfikowali Lisa jako "pedała" i "antyfaszystę" i dotkliwie pobili pod blokiem, w którym mieszka. To - według "Gazety Wyborczej" - kibole Śląska Wrocław.
"Jak długo jeszcze przemoc kiboli Śląska Wrocław będzie siać postrach na ulicach Wrocławia? Jak długo jeszcze kibole będą niszczyć wizerunek Wrocławia jako miasta otwartego, sprzyjającego różnorodności kulturowej, etnicznej, religijnej?" - napisała w specjalnym oświadczeniu Dorota Monkiewicz, dyrektorka muzeum, w którym pracuje poszkodowany.
- Nie jestem barczysty, ogolony na łyso, noszę wąskie spodnie. Bandytom może wydawały się za wąskie. Ale ja nie chcę się ciągle zastanawiać, czy nie zwrócę na siebie uwagi. Zastanawiam się też, ilu takich pobitych jak ja nie idzie nawet na policję, bo się boi. Czas zacząć o tym mówić głośno - powiedział w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Bartłomiej Lis.
Od siebie dodam, że pedałkowi się należało. Jesli wyszukacie jego osobę np. na golden line to można wyczytać interesujące fakty, np.
Nauczyciel akademicki
"prowadzenie zajęć z zakresu socjologii ogólnej oraz autorskich fakultetów (socjologia męskości, socjologia seksualności) w Instytutach Socjologii, Politologii i Pedagogiki UWr."
Studia nad Społeczną i Kulturową Tożsamością Płci "Gender Studies", studia podyplomowe
Przebyte kursy
"Zasada równości szans kobiet i mężczyzn w realizacji projektów współfinansowanych z Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki”, szkolenie, Regionalny Ośrodek EFS, Wrocław
Hobby
tradycja i kultura żydowska!
Należało mu się jak psu micha