Ja pierdolę, myślałem że czasy kiedy zespoły wydawały polecenia i ustawiały wyścigi minęły kiedy Barrichello zatrzymał się ostentacyjnie przed metą żeby przepuścić Schumachera, ale widzę że dalej to ten sam szajs...
PS ten wyścig wygrał Webber a Vettel nawet na podium nie był, a to co ty opowiadasz to było z wyścigu w malezji w tym roku
już tłumaczę. Ten po prawej (Niemiec) co pierdoli coś do mikrofonu i ten po lewej (Australijczyk) co nakurwia wodą jeżdzą sobie w jednym zespole w ef1. No i se jechali razem i ten po lewej był przed tym po prawej. I oni byli z przodu przed wszystkimi innymi (bo jeszcze inni się ścigają ale ci dwaj z gifa i byli najszybsi ze wszystkich bo mają dobre samochody i skila). No i dostali info na słuchawki, że mają dojechać spokojnie do mety i oszczędzać bolidy ( ten pojazd w którym jeżdzą) i opony i w ogóle, żeby spokojnie się doturlali do końca bo i tak fajnie 2 pierwsze miejsca dla zespołu (bo w ef1 jeszcze jest klasyfikacja konstruktorów, tj. Ci co robią te auta dostają punkty jak ich auto wygra i jak na koniec masz dużo punktów to wygrywasz). A tu nagle tak jak w 39' Polskę, tak pod koniec wyścigu Australijczyka zaatakował (patrz pierwszy nawias). I to było bardzo ryzykowne bo mógł zniszczyć pojazdy (a one są drogie) albo narazić siebie i kolegę na uraz. I ten po lewej mu popuścił i ten po prawej wygrał a ten po lewej przegrał. Słowem ten po prawej wychujał tego po lewej i dlatego ten po lewej mógłby być zły na tego po prawej.
Tu nie chodzi o gp malezji z tego sezonu. Ten gif jest z grand prix wielkiej brytanii 2010 , bodajrze po kwalifikacjach. Jak dobrze pamiętam to była tu afera, że Vettel urwał przedni spojler, i dali mu ten sam z samochodu Webbera, a Webber musiał skorzystać ze starego modelu. Niby w red bullu nie ma kierowców nr 1 i nr 2 , oboje są na równi, lecz w praktyce wygląda to inaczej. zawsze faworyzują niemiaszka.
już tłumaczę. Ten po prawej (Niemiec) co pierdoli coś do mikrofonu i ten po lewej (Australijczyk) co nakurwia wodą jeżdzą sobie w jednym zespole w ef1. No i se jechali razem i ten po lewej był przed tym po prawej. I oni byli z przodu przed wszystkimi innymi (bo jeszcze inni się ścigają ale ci dwaj z gifa i byli najszybsi ze wszystkich bo mają dobre samochody i skila). No i dostali info na słuchawki, że mają dojechać spokojnie do mety i oszczędzać bolidy ( ten pojazd w którym jeżdzą) i opony i w ogóle, żeby spokojnie się doturlali do końca bo i tak fajnie 2 pierwsze miejsca dla zespołu (bo w ef1 jeszcze jest klasyfikacja konstruktorów, tj. Ci co robią te auta dostają punkty jak ich auto wygra i jak na koniec masz dużo punktów to wygrywasz). A tu nagle tak jak w 39' Polskę, tak pod koniec wyścigu Australijczyka zaatakował (patrz pierwszy nawias). I to było bardzo ryzykowne bo mógł zniszczyć pojazdy (a one są drogie) albo narazić siebie i kolegę na uraz. I ten po lewej mu popuścił i ten po prawej wygrał a ten po lewej przegrał. Słowem ten po prawej wychujał tego po lewej i dlatego ten po lewej mógłby być zły na tego po prawej.
Tlumaczenie dla debili i nie zrozumialem, jest mi smutno
wyprzedził i dobrze ,że wygrał itp
niech z łaski swojej zamknął ryj jak nie oglądali wyścigu i nie widzieli jak on wyprzedzał, jakby wyprzedził go normalnie to nie miałbym nic przeciwko. Ale ten zachłanny idiota mógł doprowadzić do wypadku. A od kraksy dzielił ich góra 1cm
Po primo troszkę kultury, po drugie jakiego rajdu o_0. To są wyścigi torowe. Polecam poczytać co to rajd a co wyścig.
Polecam jebany idioto zapoznać się ze słownikiem języka polskiego i przed wypowiedzeniem się odwiedzić słownik z synonimami polskimi
A tutaj specjalnie dla ciebie synonimy słowa RAJD
synonim.compelo.com/rajd.html
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów