18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (1) Soft (1) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: 16 minut temu
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 21:41
🔥 Głaskanie misia - teraz popularne
🔥 Werbowanie ochotnika na Ukrainie - teraz popularne
Wiosła łodzi wikinga
mrszymek • 2014-03-06, 23:31
Historia opowiedziana mi przez kolegę. Nie wiem czy jest to jakaś legenda czy inna baśń, na sadolu nie znalazłem.
Ojciec kolegi studiował historię na UJu i mieli zaliczenie z historii Skandynawii, było to gdy dinozaury chodziły jeszcze po Krakowie. Podczas egzaminu padły pytania, na które mało kto umiałby odpowiedzieć... (chyba)

Profesor: Proszę mi powiedzieć ile metrów miały wiosła łodzi wikinga?
Student: Niestety nie wiem, proszę o pytanie pomocnicze.
Profesor: Panie docencie proszę o pytanie dodatkowe dla kolegi.
Docent: W takim razie... Ile par wioseł miała łódź wikinga?

Docent skurwiel

Jakby ktoś już to słyszał to dajcie znać, a opierdole kłamczucha
Zgłoś
Avatar
Mr.Drwalu 2014-03-07, 21:01
Aa, o jaki temat konkretnie chodzi z głównej?
Zgłoś
Avatar
pakicito 2014-03-07, 21:04 1
powodzenia w szukaniu pracy po historii
Zgłoś
Avatar
eru3 2014-03-07, 21:04
Udupili Cię pięknie. Chuj im w dupę.
Zgłoś
Avatar
trampek89 2014-03-07, 21:13 1
@up moderator

sadistic.pl/wiosla-lodzi-wikinga-vt275743.htm

do reszty: tak studiuje historię bo lubię, nie nie oczekuję że znajde po tym robotę.
Zgłoś
Avatar
Moby_Dick 2014-03-07, 21:20
Łodzie wikingów były na silniki elektryczne!
W Skandynawii od dawna dbają o ograniczenie emisji spalin.
Zgłoś
Avatar
Moby_Dick 2014-03-07, 21:26
Dobrze, że z II wojny światowej pytanka nie miałeś, bo by pewnie brzmiało w stylu
- Jaki jest wpływ korozji z okrętów podwodnych z II wojny światowej na delfiny butlonose w zatoce Beringa, jeśli delfiny kopulują na głębokości 25 metrów?
Zgłoś
Avatar
S................e 2014-03-08, 0:14
trampek89 napisał/a:

Nawiązując do jednego z dzisiejszych tematów na głównej postanowiłem podzielić się z wami pytaniami z moich egzaminów.

Przedmiot: historia nowożytna, temat: odkrycia geograficzne.

Po dosyć długich męczarniach, gdy egzamin powoli dobiegał do końca, z ust mojego egzaminatora padło pytanie: no to jak Pan myśli? dużo towarów wtedy przewożono? Proszę mi powiedzieć jaka była wyporność okrętów floty portugalskiej na przełomie XV i XVI wieku?

Niestety mój budżet uszczuplił się o 350zł za wpis warunkowy

Kolejne, może troche lżejsze otrzymałem na zaliczeniu z historii Polski XIXw.

egzaminator - Proszę mi powiedzieć w takim razie, którędy wracała Armia Napoleona po nieudanej wyprawie na Rosję?
ja -
egzaminator, bardzo zniecierpliwiony moją rybką, podchodzi do okna i rzecze - o tędy!



Jak za słabe to do śmieci



Nieźle Cię dymają na uczelni, bo weszła ustawa, która zabrania pobierania opłat za warunek itp. No chyba, że dałeś się podwójnie wydymać i podpisałeś umowę, że zapłacisz (co i tak jest wbrew prawu).
Zgłoś
Avatar
Kiper_lp 2014-03-08, 1:55
kurwa byliście na jakiejś uczelni?? nauczyciele to kurwy i jak im powiesz, że ok 5m to Cię wyśmieją bo każą Ci podać dokładnie co do cm a nie "około". a jak będą chcieli to i tak powiedzą, że jest źle i tyle i do kogo pójdziesz?? do dziekana? zadzwonisz na policję? jedyne opcja to komis z przedstawicielem samorządu ale wtedy i tak musisz być nauczony na 120%...
Zgłoś
Avatar
EdmundKemper 2014-03-10, 20:53
SteelMike napisał/a:



Nieźle Cię dymają na uczelni, bo weszła ustawa, która zabrania pobierania opłat za warunek itp. No chyba, że dałeś się podwójnie wydymać i podpisałeś umowę, że zapłacisz (co i tak jest wbrew prawu).



Jeśli już mówisz o tej ustawie to wniosła ona obowiązek zawarcia umowy cywilnoprawnej między uczelnią a studentem i w tej umowie zawarte są wszelkie koszta ponoszone przez studentów. Więc to uczelnia tak naprawdę określa za co i ile płacisz
Zgłoś
Avatar
S................e 2014-03-10, 22:47
EdmundKemper napisał/a:



Jeśli już mówisz o tej ustawie to wniosła ona obowiązek zawarcia umowy cywilnoprawnej między uczelnią a studentem i w tej umowie zawarte są wszelkie koszta ponoszone przez studentów. Więc to uczelnia tak naprawdę określa za co i ile płacisz



Jesteś tego pewny? Kontaktowałem się z MNiSW, to odpowiedź:
"Szanowny Panie,

odpowiadając na Pana email uprzejmie wyjaśniam, że z dniem 1 stycznia 2012 r. na podstawie art. 99a ustawy z dnia 27 lipca 2005 r. - Prawo o szkolnictwie wyższym (Dz. U. z 2012 r. poz. 572 z późń. zm,), zakazane jest pobieranie opłat za rejestrację na kolejny semestr lub rok studiów, egzaminy, w tym egzamin poprawkowy, egzamin komisyjny, egzamin dyplomowy, wydanie dziennika praktyk zawodowych, złożenie i ocenę pracy dyplomowej oraz wydanie suplementu do dyplomu. Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego stoi na stanowisku, że w interesie zapewnienia wszystkim studentom równych praw, a także przy poszanowaniu zasad racjonalnej gospodarki finansowej, strony zawartych przed tą datą umów o odpłatności za studia, powinny zawrzeć aneksy do tych umów przewidujące odstąpienie od opłat za czynności wymienione w art. 99a. Niezawarcie przez strony takiego aneksu, wskazuje na obowiązek wykonania dotychczasowej umowy. Jednocześnie wyjaśniam, że kwestie umów zawartych pomiędzy studentem a uczelnią należą do sfery postępowania cywilnego, których treść podlega ocenie sądu powszechnego oraz odpowiednich organów ochrony konsumentów (Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów).
Ponadto, wyjaśniam, że opłaty poniesione przez studenta wobec braku podstaw, należy uznać za opłaty pobrane nienależnie, do których zwrotu zobowiązują uczelnię przepisy Kodeksu cywilnego (art. 405)."
Zgłoś
Avatar
EdmundKemper 2014-03-11, 13:07
SteelMike napisał/a:



Jesteś tego pewny? Kontaktowałem się z MNiSW, to odpowiedź:
"Szanowny Panie,

odpowiadając na Pana email uprzejmie wyjaśniam, że z dniem 1 stycznia 2012 r. na podstawie art. 99a ustawy z dnia 27 lipca 2005 r. - Prawo o szkolnictwie wyższym (Dz. U. z 2012 r. poz. 572 z późń. zm,), zakazane jest pobieranie opłat za rejestrację na kolejny semestr lub rok studiów, egzaminy, w tym egzamin poprawkowy, egzamin komisyjny, egzamin dyplomowy, wydanie dziennika praktyk zawodowych, złożenie i ocenę pracy dyplomowej oraz wydanie suplementu do dyplomu. Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego stoi na stanowisku, że w interesie zapewnienia wszystkim studentom równych praw, a także przy poszanowaniu zasad racjonalnej gospodarki finansowej, strony zawartych przed tą datą umów o odpłatności za studia, powinny zawrzeć aneksy do tych umów przewidujące odstąpienie od opłat za czynności wymienione w art. 99a. Niezawarcie przez strony takiego aneksu, wskazuje na obowiązek wykonania dotychczasowej umowy. Jednocześnie wyjaśniam, że kwestie umów zawartych pomiędzy studentem a uczelnią należą do sfery postępowania cywilnego, których treść podlega ocenie sądu powszechnego oraz odpowiednich organów ochrony konsumentów (Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów).
Ponadto, wyjaśniam, że opłaty poniesione przez studenta wobec braku podstaw, należy uznać za opłaty pobrane nienależnie, do których zwrotu zobowiązują uczelnię przepisy Kodeksu cywilnego (art. 405)."



Po pierwsze w tej ustawie nie ma wymienionego warunku, a po drugie wyraźnie jest określone, że należy zawrzeć aneksy do umów(zawartych między studentem, a uczelnią) odstępujące od opłat za sytuacje przewidziane w ustawie, a niezawarcie aneksu wskazuje obowiązek wykonania dotychczasowej umowy.
Zgłoś
Avatar
S................e 2014-03-12, 0:52
EdmundKemper napisał/a:



Po pierwsze w tej ustawie nie ma wymienionego warunku, a po drugie wyraźnie jest określone, że należy zawrzeć aneksy do umów(zawartych między studentem, a uczelnią) odstępujące od opłat za sytuacje przewidziane w ustawie, a niezawarcie aneksu wskazuje obowiązek wykonania dotychczasowej umowy.



Wpis warunkowy pozwala zarejestrować studenta na kolejny semestr, więc jest niezgodne z ustawą. Zresztą uczelnie lecą w chuja, pobierają kasę za rzeczy, za które nie mogą, jedynie inaczej to nazywają.
Tu masz wytłumaczenie:
praca.gazetaprawna.pl/artykuly/482667,umowy_nie_ochronia_studentow_od_...
Zgłoś
Avatar
EdmundKemper 2014-03-12, 1:18
SteelMike napisał/a:



Wpis warunkowy pozwala zarejestrować studenta na kolejny semestr, więc jest niezgodne z ustawą. Zresztą uczelnie lecą w chuja, pobierają kasę za rzeczy, za które nie mogą, jedynie inaczej to nazywają.
Tu masz wytłumaczenie:
praca.gazetaprawna.pl/artykuly/482667,umowy_nie_ochronia_studentow_od_...



No to skoro tak mamy to rozumieć to studia zaoczne nie miałyby prawa bytu, bo tak za każdy semestr się płaci więc i rejestruje studenta na każdy kolejny
Zgłoś
Avatar
S................e 2014-03-12, 11:02
EdmundKemper napisał/a:



No to skoro tak mamy to rozumieć to studia zaoczne nie miałyby prawa bytu, bo tak za każdy semestr się płaci więc i rejestruje studenta na każdy kolejny



Oj, dobrze wiesz, że studia zaoczne, to inna sprawa. po prostu uczelnie omijają zakazane opłaty nakładając inne tam gdzie jeszcze mogą. Dobrze w artykule napisali, że zamiast listy opłat zakazanych, powinna być lista opłat dozwolonych i wszystko inne byłoby zakazane.
Zgłoś
Avatar
EdmundKemper 2014-03-12, 19:36
SteelMike napisał/a:



Oj, dobrze wiesz, że studia zaoczne, to inna sprawa. po prostu uczelnie omijają zakazane opłaty nakładając inne tam gdzie jeszcze mogą. Dobrze w artykule napisali, że zamiast listy opłat zakazanych, powinna być lista opłat dozwolonych i wszystko inne byłoby zakazane.



Więc wykorzystują tylko kruczki prawne Właśnie. Powinno a nie jest
A co do zaocznych to powinni uwzględnić, że opłaty te dotyczą tylko studiów stacjonarnych
Zgłoś