SQRW3L_ponury napisał/a:
Sporą część Niemców przesiedlano praktycznie 'jak stali' - mogli zabrać to co unieśli na plerach (bez wózków/wozów) wiec chyba dosć logiczne ze wszelkiego rodzaju maszyny i cieższy sprzęt domowy musieli zostawić (konne kosiarki mechaniczne, brony, pługi, meble itd. itp.)... a ruscy wszystkiego wywieżć nie zdołali
To mało wiesz w temacie, ruskie wywozili co sie dało, reszte dokończyli szabrownicy. W tym temacie tez są opracowania, po czerwonoarmiejcach przybywały zorganizowane grupy szabrowników które zabierały co sie dało w tym wymienione sprzety rolnicze a zwłaszcza meble. Tereny odzyskane nazywano dzikim zachodem, a ludzie ladwoali w obcym, niebezpievcznym terenie.
SQRW3L_ponury napisał/a:
A ile to jest sporo ? Nawet jak dziś pojedziesz na przeciętną ukrainską wieś to wygląda jak nasza wiocha z lat 80 gdzie sporo budynków nadal jest z drewna a ty roztaczasz jakąś odrealnioną wizję sielankowych kresów pełnych dworków rodem z bogojczyznianych filmideł klasy
)
Lata komunizmu zrobiły swoje, na ukrainie zniszczono polskie wsie i dwory, dlatego tak wyglada,dzis tereny Lubelszczyzny, a wiec kresy wschodnie nie odbiegają od zachodnich wsi. Wiec "kurne chaty" spokojnie zamieniłyby sie w normalne murowane domy. Natomiast z ziemi klasy 5 czy 6 nie zrobisz ziemi klasy 1 czy 2. Gdy rolnik na lubelszczyxnie zbiera przykładowo 9 ton z hektara to w Pomorskim jest to 5-6 ton. Dom postawić to nie problem. Tak samo mechanizacja rolnictwa.
Wsie na Ukrainie wyglądaja jak wygladaja bo tam była całkowita kolektywizacja, kolektywizacja a po upadku komuny dostali jakies nedzne ochłapy. U nas wieś biedna ale istniała za komuny i była baza do odrodzenia, wiec to żaden argument, że teraz maja tam syf, raczej nieznajomość tematu
SQRW3L_ponury napisał/a:
No tak - bo gdyby zostali na Ukrainie (nawet gdyby PRL jej nie 'stracił') to by było uczciwie, biedy by nie klepali no i nie byłoby PGRów ani denominacji... czasem jak coś wkleisz bez zastanowienia to nie wiadomo - śmiać sie czy ci współczuć
Ciekawe wiec dlaczego Słynny "Arizona Dream" powstał własnie na Pomorzu w tych wypasionych poniemieckich chatach a nie na Kujawach gdzie ludzie przed wojna mieszkali w glinianych lepiankach, czy nawet na przysłowiowej Kieleczcyźnie gdzie mieszka przysłowiowa bieda?
Powstał tam bo na Pomorzu był najwiekszy odsetek gruntów w PGR-ach, wspólnota wiejska została rozbita i stłamszona. Na terenach gdzie były lepianki i kurne chaty jak Kujawy, Kieleczyzna, podkarpacie, wspólnota wiejska przetrwała mniej naruszona i szybciej sie odbudowała, doscigajac bez problemu "wypasione niemieckie chaty"
SQRW3L_ponury napisał/a:
Doprawdy ? A ja byłem przekonany że jednak okereslenie 'ściana wschodnia' nie wzięło sie z dupy podobnie jak powszechne przeswiadczenie że 'im dalej na wschód tym gorzej'... poza tym z tego co sie orientuje to najbiedniejsze regiony naszego kraju to woj. lubelskie, podkarpackie, podlaskie i warmińsko-mazurskie (dane GUS)- czyli raczej nie 'ziemie odzyskane' - wiec przestań bredzić o moich rzekomych kłamstwach - kuknij w góre i ogarnij ile w twoich własnych wypocinach jest naciągnięć, przeinaczeń i zwykłego łgarstwa.
A z komunistami mam tyle wspólnego że gardzę nimi wszystkimi - czego ty napisać o sobie raczej nie możesz chocby dlatego ze musiałbyś zacząć wieszać psy na swoje ulubionej sekcie i partii
Mowa o sytuacji wsi, czemu manipulujesz faktami i przeskakujesz na uprzemysłowienie? Częściowo samemu strzelajac sobie w stopę bo warmińsko mazurskie to przecierz rejon przesiedleń "wypasionych niemieckich domów".
Jak wiec widac inne czynniki decydowały o uprzemysłowieniu danego terenu, który jak wiadomo wyrabia wiecej bogactwa niz rolnictwo.
Przesiedlenia nie były dla ludności wiejskiej az tak korzystne jak to sugeruje komunistyczna propaganda, a którą nieswiadomie powielasz.
______________
Lepiej być niezadowolonym człowiekiem niż zadowoloną świniaą; lepiej być niezadowolonym Sokratesem, niż zadowolonym głupcem. A jeżeli głupiec i świnia są innego zdania, to dlatego, że umieją patrzeć na sprawę ze swojego punktu widzenia.