233
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 13:00
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 13:56
A ja jeszcze na stadionie, wpuścił bym dwie osoby w tłum, nie policjanta, zawodowego żołnierza, z kałachem i pomocnika który mu będzie podawał magazynki, albo się grzecznie wycofasz albo jak ktoś za blisko podejdzie, na odległość "zagrażającą" takiemu żołnierzowi otwiera ogień, i nie przejmuje się czy zrani czy zabije. Jedna akcja i kibole były by potulne jak baranki na wigilię.
Perochemia! Szacuneczek panowie. Film widziałem już dużo wcześniej ale miło. Serce rośnie jak widzę takie wypady na wieś. Pzdr TSW
Ja uważam, że w równej mierze kibice powinni dostawać po dupie jak i kluby, za którymi jeżdżą na takie "eventy"... Prosta sprawa, kibice robią gnój na stadionie, policja pałuje bydło a klub dostaje taką grzywnę, że ceny biletów skaczą o 5000% a i tak problemy finansowe ciągną się za nimi jeszcze przez 10 lat... Wtedy pojeby się nauczą, że jak nie potrafią się zachować na meczu to ich "ukochany" klub szlag trafi albo spadnie w rankingu tak mocno, że będzie pośmiewiskiem w farsie nazywaną polską piłką nożną...
Wystarczy dobre pałowanie po meczu. Serio, kluby nie wybierają kibiców, nie od nich zależy czy trafią się takie zwierzęta jak ci z Płocka. Myślę, że mieszkańcy Płocka nie są niczemu winni, i nie powinni cierpieć z tego powodu (cena biletów) przez taką patologię. Jestem za aby ojciec wraz z syne poszedł obejrzeć mecz na stadionie. Może dzieciak sie zafascynuje i się wybije. A teraz to wstyd i strach zabrać dziecko na mecz.
Ps. 2-3 dni temu jechałem sobie samochodem po Płocku i chyba było po mecze, i idzie takie bydło po "Wielkiem Płycie" (to takie osiedle w Płocku, chyba zbieranina patologii) i po ulicy przed maskę wchodzi mi pare pajaców i drze ryja "ZKS", "jebać Legię", itp. Stoje tak z pół minuty i kurcze, co chwile idzie następny. Wysiałem, nie zdarzyłem nic powiedziec a dres (z 17 lat na oko) "przepraszam pana, szedłem bo koledzy szli przede mna). Takie cwaniaki ;d
Ps. 2-3 dni temu jechałem sobie samochodem po Płocku i chyba było po mecze, i idzie takie bydło po "Wielkiem Płycie" (to takie osiedle w Płocku, chyba zbieranina patologii) i po ulicy przed maskę wchodzi mi pare pajaców i drze ryja "ZKS", "jebać Legię", itp. Stoje tak z pół minuty i kurcze, co chwile idzie następny. Wysiałem, nie zdarzyłem nic powiedziec a dres (z 17 lat na oko) "przepraszam pana, szedłem bo koledzy szli przede mna). Takie cwaniaki ;d
Nie, no kurwa, gorzej niż u nas w B klasie...
#edytuję
No jak go policja za łapę ciągnie, to jebany drze ryja "ała, ała to boli" Natomiast jak się po pyskach lumpy piorą, to hardy jak stal. Jebana zaraza, za robotę się by wzięli. Bo się w dupach przewraca.
#edytuję
No jak go policja za łapę ciągnie, to jebany drze ryja "ała, ała to boli" Natomiast jak się po pyskach lumpy piorą, to hardy jak stal. Jebana zaraza, za robotę się by wzięli. Bo się w dupach przewraca.
Słowa eksperta 
Problem jest w dezinformacji kibiców przyjezdnych do Świnoujścia. Nie zdają sobie sprawy, że Flota nie ma, nie miała i nie będzie miała kibiców, którzy potrafią się zebrać w większą grupę i stanąć ramię w ramię. Przeżyłem już kilka odrodzeń tzw. chuliganów stadionowych na wyspach. Oczywiście były momenty takie jak mecz z Arką Gdynia (kibice Arki przebiegli całe boisko i poturbowali kilku ochroniarzy) czy też jak ten z Płockiem. Było też kilka wzlotów i "udanych akcji", ale można policzyć to na palcach jednej ręki.
Słowo dla niewtajemniczonych... Na stadionie przy Matejki jest wieczny piknik! Przychodzą tam rodzice z dziećmi, starsi panowie, którzy nie spełnili się jako piłkarze oraz grupka "fanatyków".
Oczywiście kilku z nich ma jakieś zakazy stadionowe i inne dziwne rzeczy, ale to jest kropla w morzu.
Jeśli przyjeżdżasz na mecz do Świnoujścia to ciesz się morzem (tak robią kibice GKSy), bardzo ładną dzielnicą nadmorską, możesz sobie skoczyć do niemiec po haribo, tani olej lub buty adidasa, które się nie rozlecą po pół roku. Nie spodziewaj się wielkiej oprawy (chociaż się czasem zdarza) oraz pasjonującego widowiska.
Weź słonecznik i wykorzystaj ten czas na wdychanie jodu
Problem jest w dezinformacji kibiców przyjezdnych do Świnoujścia. Nie zdają sobie sprawy, że Flota nie ma, nie miała i nie będzie miała kibiców, którzy potrafią się zebrać w większą grupę i stanąć ramię w ramię. Przeżyłem już kilka odrodzeń tzw. chuliganów stadionowych na wyspach. Oczywiście były momenty takie jak mecz z Arką Gdynia (kibice Arki przebiegli całe boisko i poturbowali kilku ochroniarzy) czy też jak ten z Płockiem. Było też kilka wzlotów i "udanych akcji", ale można policzyć to na palcach jednej ręki.
Słowo dla niewtajemniczonych... Na stadionie przy Matejki jest wieczny piknik! Przychodzą tam rodzice z dziećmi, starsi panowie, którzy nie spełnili się jako piłkarze oraz grupka "fanatyków".
Oczywiście kilku z nich ma jakieś zakazy stadionowe i inne dziwne rzeczy, ale to jest kropla w morzu.
Jeśli przyjeżdżasz na mecz do Świnoujścia to ciesz się morzem (tak robią kibice GKSy), bardzo ładną dzielnicą nadmorską, możesz sobie skoczyć do niemiec po haribo, tani olej lub buty adidasa, które się nie rozlecą po pół roku. Nie spodziewaj się wielkiej oprawy (chociaż się czasem zdarza) oraz pasjonującego widowiska.
Weź słonecznik i wykorzystaj ten czas na wdychanie jodu