tds1974 napisał/a:
W Niemczech jest 6%. Dalej nie czytam bo i po co
Zauwaz, ze osoby pochodzenia ciapatego, w wiekszosci maja niemiecki paszporty i sa liczone jako szwaby w badaniach, w tej chwili, w przecietnej hauptschule w niemczech, na 20osob w klasie przypada maksymalnie 4-6niemcow, w realschule i gymnasium juz wychodzi na odwrot, bo to szkoly, ktore daza przewaznie do wyzszego wyksztalcenia.
Cytat:
Ta się zastanawiam ilu ty czarnych spotkałeś w swoim życiu i co oni ci zrobili (oprócz wyr*chania, bo gadasz jak wyr*chany przez murzyna).Syf to robimy my - Polacy za granicą. Oburzamy się na żarty o Polakach, natomiast proponuję pojechać do Chicago i pozwiedzać, tym których nie stać proponuję książkę Szczuropolacy napisaną przez gościa, który spędził z Polakami w USA trochę czasu.
Rozpie**ala mnie to. Siedzi taki burak w swoich Kielcach czy Sosnowcu i napie**ala na czarnych, a nie widział w swoim życiu żadnego murzyna czy Araba. Za to jak pojedzie za granicę to naj***ny szcza na ulicy.
Gdyby tacy Niemcy robili w Polsce taki syf, jaki Polacy robią za granicą, byłyby rozruchy. Albo i nawet rozruchów by nie było, bo siedzielibyście przed kompami hejtując na murzynów.
Sam wychodzisz na buraka z radomia, w chuju byles, chuja widziales, i gadasz jakbys mial chuja w gebie. Mam kilku czarnych znajomych, ktorzy rzeczywiscie sa w porzadku (chyba przez to nie jestem 100%sadolem :C ), ale prawda jest taka, ze wiekszosc z nich zachowuje sie na prawde ponizej poziomu, nie jestem rasista, zanim ocenie czlowieka staram sie go poznac, ale cierpliwosc sie czesto wyczerpuje gdy 3/4 murzynow rzuca co minute teksty w stylu "na co sie gapisz, biala kurwo?", a za cokolwieg co powiesz w ich strone, zostajesz uznany za rasiste, to nie biali nie chca sie komunikowac, to czarni nie chca sie integrowac, to dziwna sytuacja, kiedy jakis lud byl przez tysiac lat niewolnikiem swoich panow, potem przez 300, bialych panow, a teraz zachowuje sie jakby byli conajmniej lepsi od wszystkich. Ciapaki jeszcze gorzej, o ile mozna na nich w miare polegac (na tych wschodnich ciapakach, algeria i maroko nawet wsrod swoich maja opinie kurw i zlodzieji), ale teksty w stylu "wyruchalbym biala kurwe" to u nich codziennosc,(swoich nie moga, bo to zabronione, ale bluznierskie to co innego) jako facet mozna sie z nimi dogadac, ale kobietom odradzalbym jakiekolwiek kontakty.
Cytat:
Syf to robimy my - Polacy za granicą. Oburzamy się na żarty o Polakach, natomiast proponuję pojechać do Chicago i pozwiedzać, tym których nie stać proponuję książkę Szczuropolacy napisaną przez gościa, który spędził z Polakami w USA
Przykro mi, ale wyszedles na idiote, ktory przeczytal jedna ksiazke innego idioty, i zachowuje sie jak wielki swiatowiec, przykro mi ale chuja wiesz. Jeszcze nigdy nie widzialem, zeby ktos sie obrazil za zart o Polakach (chyba ze 60letni fanatycy pisu) Polacy szczerze mowiac nawet nie trzymaja sie za bardzo razem (oprocz niektorych miast anglii i ameryki, gdzie wytworzyly sie wieksze grupy polonii), a w szwabii i angli maja opinie najszybciej integrujacych sie imigrantow(nie mowie tu o 30letnich angielskich nieudacznikach, siedzacych na garnuszku mamusi, ciagnacych socjal, i co tydzien na meczu wykrzykujacych, ze polacy zabieraja im prace). Wiec jeszcze raz powtorze, CHUJA WIESZ I ZAMKNIJ MORDE.
To nic osobistego, nie mam nic do ciebie, po prostu twoja wiedza jest na poziomie mojego gowna w kiblu, i nie powinienes zabierac glosu.