Co do podpisu... Wiem, że żart, ale i tak czuję, że muszę wytłumaczyć. Tak już mam, co zrobić...
Azbest nie jest szkodliwy ot tak sobie. Jest rakotwórczy tylko gdy dojdzie do pęknięcia/złamania/skruszenia płyty azbestowej, czy eternitu. Jeśli będą całe, to nic nikomu się nie stanie. Jeśli się skruszy, to mikroskopijne włókna azbestu będą unosiły się w powietrzu i to właśnie ich wdychanie powoduje nowotwory, bo wbijają się one w płuca, a organizm nie potrafi ich usunąć. No i oczywiście prace przy produkcji/obróbce też są bardzo szkodliwe.
W wodzie azbest może sobie pływać i nic się nikomu nie stanie. Możesz nawet pić taką wodę i najwyżej dostaniesz sraczki, ale nie dostaniesz raka płuc, ani pylicy