Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Nie mogę Ci odmówić pewnych racji. Zgadzam się, że naród nam tępieje, ludzie nie znają historii (a ta lubi się powtarzać ) i są tak mało zaangażowani w swój kraj, że media robią z nimi co chcą.
Jednak jako lewak (tak kurwa, jestem jebanym socjalistą - TYLKO KURWA NIE KOMUCHEM!) stwierdzam, że mieszanie w to "tradycyjnego modelu rodziny" i uczenia tolerancji to taki stały POPeliniarski wzór argumentów pisowczyków, prawicy i centroprawicy, który sugeruje, że jak wejdą związki partnerskie to od razu świat się rozpierdoli, dzieci zabierze anioł śmierci a starcy będą robić w burdelach. To po prostu kurwa śmieszne! Tolerancja nie sprowadza się jedynie do homo czy religii ale także do poglądów. Niestety charakterystyczne dla "prawych" obywateli jest założenie - ja jestem normalny, mnie się należy a pedałów spalić (słowa jakiegoś klechy). Czy dobierał Ci się jakiś pedał do dupy? Albo tata Ci wpychał? Bo takie wrażenie sprawiają ludzie tępiący homo i wywyższające nadobnych katolików - prawych i sprawiedliwych na zewnątrz, skurwysynów w zaciszu domowym!
(swoją drogą, katoliku najpierw idź posprzątać burdele, gwałty, pedofilie i układy mafijne w swoim kochanym kościele a potem wpierdalaj się jako idealny człowiek w sprawy innych ludzi).
A teraz czekam na lincz ze strony pseudo-patriotów, którzy własny hymn znają max do 2 zwrotki.
Jebać KAŻDĄ skrajność : nacjonalizm, nazizm, komunizm.
Socjalizm - socjal=dla ludzi "inteligentni" ludzie .
kurwa.. i na koniec.
Chcesz mi powiedzieć jakikolwiek człowieku, że się mylę?
Wcale Was patriotów kurwa nie obchodzi przyrost naturalny (bo niby homo go zaniżą! SICK!) tylko jak słyszycie :gej,lesba czy inne to jedyne co Wam się w głowie włącza to obrazek jebiących się geji - który Was obrzydza, i less gdzie każdy facet się jara (Ty też patrioto..) że dwie dupy się całują.
Pierdolę Waszą prawicową ideologię. Jestem tolerancyjnym lewarem i w porównaniu do innych coś tam wiem i coś robię w moich przekonaniach.
kurwa uwierz mi, że jak Ty byś faktycznie znał historię to byś wiedział, że bywało lepiej (chociaż niekoniecznie w czasach nowożytnych ).
A jak już bijesz do poziomu życia w Polsce, to za chłopa pańszczyźnianego mimo, że w mordę obrywał i był wyzyskiwany to żreć coś dostał , coś na własną rękę upolował i żył. Teraz jak się kurwa ma 420 dochodu na os. w rodzinie to jest się kurwa PONAD progiem ubóstwa i państwo ma Cię w głębokiej dupie. W średniowieczu przynajmniej pan wiedział, że jak chłopa zapierdoli albo zagłodzi to mu nikt pola nie zaora, teraz państwo pierdolą takie rzeczy, 11-12% bezrobocia i tyle samo (+/- 3%) ludzi w szarej strefie/na czarno.
Kiedy chodziłem do podstawówki, to też byłem socjalistą, ale potem z tego wyrosłem.
Tak ogólnie, to masz urojenia i nie rozumiesz pewnej rzeczy. Seksualność, to prywatna sprawa każdego człowieka, coś intymnego. Nie obchodzi mnie co robisz ze swoim odbytem. Twój odbyt, masz prawo robić sobie z nim co chcesz.
Inna sprawa, że jesteście robieni przez lewice w balona. Homoseksualiści, feministki, zwolennicy aborcji etc. zastępują obecnie rolę proletariatu, a wy myślicie, że tutaj chodzi o jakieś szczytne cele... Otrząśnij się i przestań być naiwnym.
że mieszanie w to "tradycyjnego modelu rodziny"
Źle to zrozumiałeś, nie chodzi mi tu wcale o homoseksualistów, a o rozpad rodziny w sensie, że jest coraz więcej rozwodów, bezdzietnych par, mieszania się państwa w sprawy rodzinne (typu, jest bieda to dla dziecka lepiej będzie jak trafi do sierocińca lub odbieranie rodzicom dzieci z idiotycznych powodów), czy dzieci z jednym tylko rodzicem, bo drugiemu zależy tylko na "samorealizacji".
Czy dobierał Ci się jakiś pedał do dupy? Albo tata Ci wpychał?
Nie, nie dobierał , ale nie wiem z jakiego powodu uważasz, że chciałbym eksterminacji gejów. Homoseksualiści byli i będą, niech się pierdolą w domu, jeżeli im się to podoba, ale niech nie wychodzą z tym na ulicę. Ich postulaty są po prostu debilne, inaczej tego nie ujmę, przede wszystkim to większość dotyczy Kościoła, że on ich potępia i takie, czyli oni mogą mieć własne zdanie, ale Kościół to już nie? Reszta, natomiast, tzw. związki partnerskie, to zwykła przykrywka, wszystko można załatwić u adwokata (testament, odwiedziny w szpitalu itd.) Załóżmy, że nawet damy im te związki partnerskie, co będzie dalej? Adopcja dzieci. Tak było w innych krajach, tak będzie u nas, jeżeli nie położymy temu tamy.
Zgodzę się z tymi co piszą, że Europa jak się nie otrząśnie to upadnie. Multi-kulti - ok, ale na naszych, zasadach. Żadnych pieprzonych turbanów, burek, wyjących imamów z meczetów, a najlepiej niech muzułmanie sie kisza u siebie.
Chyba nie rozumiesz pojęcia multi-kulti...
Narzekamy na Rumunów, Ukrainców ... ale ja wole 100x mieć wkurwiającego cygana w tramwaju, niż kobiety w burkach i ciapatych dookoła. Rumuni są przynajmniej w pewnym sensie nasi, nasz europejski syf, ale do cholery nie wysadzają się i nie próbują narzucić nam swoich zwyczajów. Europa musi pozbyć się islamu, żeby chociaz społecznie zachować tożsamość.
Tylko idioci narzekają na Rumunów, powtórzę już chyba dziesiąty raz, CYGAN TO NIE RUMUN! Romowie, czy cyganie nie są nasi, to jest rasa czarna, przyszli do nas z Indii. Ja jestem za tym, żeby niepracujących cyganów, czyli jakieś 99% wyjebać z Polski. Co do Ukraińców, to nie wiem, o co Ci chodzi, z tych co znam, to sami normalni ludzie.
Jakbyś był kurwa takim wąskim umysłem jak wolnościowcy to byś wiedział że policja zajmuje się także przypadkami zatruwania. Jeśli ktoś świadomie bez poinformowania go, sprzeda komuś coś trującego to trafia do paki, państwo występuje z prośbą ekstradycji z innego państwa, wprowadzany jest zakaz dla tej firmy i inne takie rozwiązania.
Raczej chodziło mi o te trucizny, które oni nazywają "chemią spożywczą".
Np. paredziesiąt lat temu w USA stosowano na potęgę aspartam w żywności. Po jakimś czasie zaczęły się rodzić zmutowane dzieci. Zbadano sprawę, powiązano oba te fakty i wybuchł mega skandal, po którym był zakaz stosowania aspartamu w jedzeniu.
A co obserwuję w ostatnim czasie? W coraz większej ilości napojów jest aspartam zamiast cukru. Już przestał być szkodliwy...?
Ale to akurat mocny przypadek. Za to jest mnóstwo innych trucizn w praktycznie każdym pożywieniu: substancje konserwujące (kiedyś potrafiono zakonserwować żywność, która wytrzymywała dużo dłużej, niż obecne z tą chemią), słodzące, przeciwzbrylające (w zwykłej soli - po chuj?), wzmacniające smak, stabilizujące, spulchniające, aromaty, barwniki, "polepszacze" i wiele innych.
Żadna z nich nie jest potrzebna.
I zauważyłem tendencję, że TA SAMA porcja TEGO SAMEGO jedzenia (była to akurat puszka mięsna) bez chemii kosztowała dużo kasy, a druga z chemią była bardzo tania.
Zakład produkcyjny dodał chemię, która nie jest za darmo, a sam proces dodawania też jest wydatkiem energii i czasu dla maszyn, więc dlaczego do kurwy nędzy jest to "w przystępnej cenie"?!
Żeby skłonić ludzi do jedzenia tych trucizn. Amen.
Bo skoro opłaca im się produkować szybko-psujące się produkty (od żarówek, przez ubrania i wszelkie sprzęty, po auta), żeby ludzie przyszli naprawić, lub kupić nowe, to tak samo opłaca im się "psuć" zdrowie ludzkie, żeby ludzie kupowali leki (które również są chemią i też szkodzą).
A najbardziej reklamują w TV środki przeciwbólowe - aby tylko zamaskować problem.
Na potwierdzenie zapytam retorycznie - dlaczego powoli wycofują leki ziołowe i same zioła z aptek...?
Obecnie nie mamy wolnego rynku. Podajesz właśnie argument, który przemawia za nim. W Polsce duże firmy wiedzą, że mogą rżnąć konsumenta na lewo i prawo, bo nie ma wolnej konkurencji. Drobnym przedsiębiorcom rzuca się kłody pod nogi, a "elity" tworzą oligopole.
Jeśli chodzi o słodziki, to limity na produkcje cukru podwyższają jego cenę i sprawiają, że często chętniej sięga się po różne zamienniki typu aspartam, sorbitol etc.
Chyba chciałeś powiedzieć "nigdy".
A czemu? Bo PRL rozleniwił Polaków, ludziom nie chcę się myśleć, media tak manipulują społeczeństwem, że każdy który nie zgadza się z obecnym systemem jest narażony na ostracyzm i wyśmianie.
Kiedyś miałem nadzieję, że wystarczy poczekać na pokolenie ludzi, które nie zaznało komunizmu, ale nie wziąłem pod uwagę, że indoktrynacja i manipulacja zdołają stworzyć z nich, albo "swoich" ludzi, albo obywateli, którzy jedyne co o polityce mają do powiedzenia to "nie interesuje mnie ona, przecież to mnie nie dotyczy, mam wiele innych zainteresowań, głosuje na PO, bo jeszcze PIS by wygrało".
W dobie destrukcji tożsamości narodowej, ośmieszania symboli, nieznajomości historii własnego kraju, niszczenia tradycyjnego modelu rodziny, oraz propagowania tolerancji i mniejszości kosztem większości prawdopodobieństwo stworzenia eurokołchozu, a następnie podbicie go przez Chińczyków, czy Arabów jest olbrzymie.
Wyobraźcie sobie, co by powiedzieli o dzisiejszej sytuacji dawni Europejczycy:
Anglicy, którzy z supermocarstwa upadli na samo dno, zalewani przez murzynów, czy Pakistańczyków;
Niemcy, którzy z jednego z najsilniejszych krajów na świecie, za 20 lat zaczną być mniejszością w swoim własnym kraju;
Francuzi, przez setki lat bastion chrześcijaństwa i rycerstwa, obronili swego czasu Europę przed Maurami, a dzisiaj, szkoda gadać;
Portugalczycy, Hiszpanie, Grecy, wielcy kolonizatorzy, dzisiaj sami kolonizowani, bankruci, nic nie znaczą;
Na końcu Polska, swego czasu jeden z najpotężniejszych krajów na świecie, potem symbol oporu przeciw najeźdźcy, podczas WŚ2 zadziwiliśmy świat swoją odwagą, niestety graniczącą z głupotą, dzisiaj naszym największym problemem jest krzyż w sejmie, albo legalizacja trawki.
Ale się rozpisałem, w sumie nie wiem po co, bo i tak większość to oleje, bo za długie, a reszta o tym za chwilę zapomni, ale mam nadzieję, że przynajmniej jedna osoba się dzięki moim wypociną przez chwilę się zastanowi i może zmieni swój stosunek do dzisiejszych czasów multi-kulti.
sadistic.pl/o-manipulacji-vt136024,30.htmcomments
W tym temacie nieco ponad 2 tygodnie temu wystarczająco się rozpisałem na temat mediów i naszego społeczeństwa z racji braku ostatnio czasu na sadistic nie chciałem przedłużać komentarza, a ująć sedno możliwie jak najkróce .
Ps. Mimo tego dalej utrzymuję, że przez dłuższy czas nie będzie wolności gospodarczej, sądzę ,że ludzie przejrzą w końcu na oczy, a rząd będzie działał dla kraju, a nie dla własnego wzbogacenia, może jeszcze nie nie teraz, ale uważam, że kiedyś tak
Twój oddany umiłowany jebany
Prawicowiec
tak tak wiem jesteś tolerancyjny, tylko się trochę wkurzyłeś.
sądzę ,że ludzie przejrzą w końcu na oczy, a rząd będzie działał dla kraju, a nie dla własnego wzbogacenia, może jeszcze nie nie teraz, ale uważam, że kiedyś tak
Ja bym na to nie liczył.
żyjesz w wolnym kraju
Jakim wolnym kraju? Pod okupacją UE i bandy idiotów.
Aktualnie mammy nazbyt wielką wolność gospodarczą - i prawie cały kraj zapierdala za 1200zl.
do autora tematu. Nie wiem kom jesteś ale widocznie jesteś tak tępy że zapierdalasz w macu za 1200zł i uważasz ze to przez brak wolności gospodarczaj zarabaiasz śmieszne pieniądze albo jesteś kolejnym "oświeconym" typu JKM który żyje mentalnie w 3-cim świecie i wkleja takie głupoty po forach.
Aktualnie mammy nazbyt wielką wolność gospodarczą - i prawie cały kraj zapierdala za 1200zl.
Niezwykle merytorycznie.
Twoje argumenty są bardzo przekonujące.
Raczej chodziło mi o te trucizny, które oni nazywają "chemią spożywczą".
Już dziś bardzo jasno jesteśmy sobie w stanie powiedzieć które związki to typowe trucizny typu cyjanki, a które są niezdrowe jeśli używamy ich za dużo a które prawie nie szkodzą póki się ich do żołądka nie wepchnie więcej niż ten jest wstanie znieść, choć akurat do tej ostatniej grupy nie za wiele związków należy.
Np. paredziesiąt lat temu w USA stosowano na potęgę aspartam w żywności. Po jakimś czasie zaczęły się rodzić zmutowane dzieci.
Złe pole wybrałeś. Chemia i biochemia to moja działka...
Aspartam mimo cyklicznego pierścienia jest za duży by powodować jakoś inwazyjnie raka, za mało jest w stanie się go dostać do jądra. O ile w ogóle jest to wstanie zrobić.
Zbadano sprawę, powiązano oba te fakty i wybuchł mega skandal, po którym był zakaz stosowania aspartamu w jedzeniu.
A co obserwuję w ostatnim czasie? W coraz większej ilości napojów jest aspartam zamiast cukru. Już przestał być szkodliwy...?
Raz, nikt go nie brał za bardzo szkodliwy w tamtym czasie.
Dwa, USA za czasów Reagana, mimo jego republikańskich i prawicowych działań była już co najmniej jedną nogą w socjalizmie, więc jeśli szukasz winy to nie ma jej po stronie wolnego rynku tylko przekupnych polityków.
mnóstwo innych trucizn w praktycznie każdym pożywieniu: substancje konserwujące (kiedyś potrafiono zakonserwować żywność, która wytrzymywała dużo dłużej, niż obecne z tą chemią)
Bzdury rozsiewane przez eko-debili. Nigdy nie byślimy wstanie tego robić bez zasalania jedzenia do tego stopnia że stawałoby się właściwie trujące albo co najmniej rozstające organizm.
Żadna z nich nie jest potrzebna.
Kto ci zabrania hodować sobie samemu po swojemu jedzenie albo kupować te drogie "eko-produkty"...? Podpowiem: Nikt...
Więc nie bądź faszystom i nie zabraniaj mi kupowania czegoś taniego ale załadowanego chemią. To nie ładnie.
I zauważyłem tendencję, że TA SAMA porcja TEGO SAMEGO jedzenia (była to akurat puszka mięsna) bez chemii kosztowała dużo kasy, a druga z chemią była bardzo tania.Zakład produkcyjny dodał chemię, która nie jest za darmo, a sam proces dodawania też jest wydatkiem energii i czasu dla maszyn[...]
Środki konserwujące właśnie taki efekt dają. Więcej jedzenia da się produkować i więcej jedzenia wytrzyma podróż z fabryki do sklepu, więc za mniejszą cenę możesz kupić.
[...], więc dlaczego do kurwy nędzy jest to "w przystępnej cenie"?!
Żeby skłonić ludzi do jedzenia tych trucizn. Amen.
Jesteś głupi i nie rozumiesz jednej rzeczy... Na wolnym rynku nikt mnie nie zmusza do kupowania czegokolwiek i nie zabrania posiadania własnych upraw.
Jeśli coś jest szkodzące to się tego nie je. A firma taka zyskuje miano truciciela. A gdy jedna firmy dostają takie przylepki to zaraz pojawi się ktoś nowy na rynku to będzie oferował mniej chemii i wiesz co? Ludzie zaczną u niego kupować a tamte upadną. A jeśli nie upadną to będą zmuszone obniżyć zawartość syfu do mniejszego poziomu.
To ludzie-konsumenci rządzą światem a nie rządy czy korporacje, tego nie jesteś wstanie zrozumieć...
Bo skoro opłaca im się produkować szybko-psujące się produkty (od żarówek, przez ubrania i wszelkie sprzęty, po auta), żeby ludzie przyszli naprawić, lub kupić nowe, to tak samo opłaca im się "psuć" zdrowie ludzkie, żeby ludzie kupowali leki (które również są chemią i też szkodzą).
Ja pierdole... Jak ich kurwa otrują to ludzie umrą... Więc jaki zysk z tego by mieli...? Rusz tym swoim mózgiem jak go masz...
A najbardziej reklamują w TV środki przeciwbólowe - aby tylko zamaskować problem.
Środki przeciwbólowe tak działają... Mają blokować sygnały "bólu" wysyłanie do mózgu...
A jeśli myślisz że środki przeciw bólowe ukrywają stan zatruwania to jesteś wyjątkowo nie douczony. Żaden apap ci porządnego zatrucia organizmu połączonego z wysiadaniem organów nie ukryje...
Na potwierdzenie zapytam retorycznie - dlaczego powoli wycofują leki ziołowe i same zioła z aptek...?
Bo leki ziołowe zawierają te same związki co leki syntetyczne. Na poziomie molekularnym w chemii nie ma różnicy czy związek jest "syntetyczny" czy nie. Więc tworzenie leku o skoncentrowanej formule. Co prawda u roślin nie ma problemów izomerów związków o rożnych właściwościach ale się też nauczyliśmy wytwarzania tylko odpowiednich enancjomerów.
Niezwykle merytorycznie.
Twoje argumenty są bardzo przekonujące.
dziękuję. bardzo mam gdzieś twoje uznanie dla moich argumentów.
Raczej chodziło mi o te trucizny, które oni nazywają "chemią spożywczą".
Już dziś bardzo jasno jesteśmy sobie w stanie powiedzieć które związki to typowe trucizny typu cyjanki, a które są niezdrowe jeśli używamy ich za dużo a które prawie nie szkodzą póki się ich do żołądka nie wepchnie więcej niż ten jest wstanie znieść, choć akurat do tej ostatniej grupy nie za wiele związków należy.
--> Gówno prawda. Są cyjanki (np te występujące w nasionach roślin - np jabłek), które przez środowisko naukowców i lekarzy są uważane za trujące, a tak naprawdę jest wręcz odwrotnie, bo zabijają komórki rakowe.
Ant1984 napisał/a:
Np. paredziesiąt lat temu w USA stosowano na potęgę aspartam w żywności. Po jakimś czasie zaczęły się rodzić zmutowane dzieci.
Złe pole wybrałeś. Chemia i biochemia to moja działka...
Aspartam mimo cyklicznego pierścienia jest za duży by powodować jakoś inwazyjnie raka, za mało jest w stanie się go dostać do jądra. O ile w ogóle jest to wstanie zrobić.
--> Nie pisałem o raku, ale o mutacjach. A aspartam jak każda sztucznie stworzona chemia jest po prostu niezdrowa. Nie powinno się jej "wkładać" do organizmu, bo nawet jeśli nie zachodzi reakcja z danym składnikiem, to organizm nie potrafi się tego pozbyć. A nagromadzony syf w końcu zacznie szkodzić, czy to za rok, czy za 30 lat.
Ant1984 napisał/a:
Zbadano sprawę, powiązano oba te fakty i wybuchł mega skandal, po którym był zakaz stosowania aspartamu w jedzeniu.
A co obserwuję w ostatnim czasie? W coraz większej ilości napojów jest aspartam zamiast cukru. Już przestał być szkodliwy...?
Raz, nikt go nie brał za bardzo szkodliwy w tamtym czasie.
Dwa, USA za czasów Reagana, mimo jego republikańskich i prawicowych działań była już co najmniej jedną nogą w socjalizmie, więc jeśli szukasz winy to nie ma jej po stronie wolnego rynku tylko przekupnych polityków.
--> Nie szukam winy. Mówię tylko jak było.
Ant1984 napisał/a:
mnóstwo innych trucizn w praktycznie każdym pożywieniu: substancje konserwujące (kiedyś potrafiono zakonserwować żywność, która wytrzymywała dużo dłużej, niż obecne z tą chemią)
Bzdury rozsiewane przez eko-debili. Nigdy nie byślimy wstanie tego robić bez zasalania jedzenia do tego stopnia że stawałoby się właściwie trujące albo co najmniej rozstające organizm.
--> Bzdury to ty mówisz. Mówię z własnego doświadczenia, bo widziałem w sklepie konserwę mięsną, która zawierała w sobie tylko mięso i tłuszcz z tego mięsa i ma datę ważności na kilka lat w przód, czyli jedną z najdłuższych, które występują wśród konserw mięsnych.
W dodatku nie tak dawno w wiadomościach w TV podali, że ktoś tam znalazł mały bunkier z czasów II wojny światowej, a w nim konserwę - chyba to masło było. Zjedli. Podobno było pachnące i pyszne. Po 70 latach!
Ant1984 napisał/a:
Żadna z nich nie jest potrzebna.
Kto ci zabrania hodować sobie samemu po swojemu jedzenie albo kupować te drogie "eko-produkty"...? Podpowiem: Nikt...
Więc nie bądź faszystom i nie zabraniaj mi kupowania czegoś taniego ale załadowanego chemią. To nie ładnie.
--> Ile masz lat człowieku? Ktoś ci czegoś zabraniał? Czytaj ze zrozumieniem.
Za to mi zabraniają hodować eko-produkty poprzez utrudnianie posiadania własnych upraw nakładając na mnie podatki od zysku i mnóstwo innych regulacji, do których jestem zmuszony się stosować.
A to, że eko-produkty są drogie też jest nie fair, bo przy naszych zarobkach większości ludzi na to nie stać. A że te wysokie ceny i niskie zarobki są ukartowane, to już dłuższa historia.
PS. Pisze się"faszystĄ".
Ant1984 napisał/a:
I zauważyłem tendencję, że TA SAMA porcja TEGO SAMEGO jedzenia (była to akurat puszka mięsna) bez chemii kosztowała dużo kasy, a druga z chemią była bardzo tania.Zakład produkcyjny dodał chemię, która nie jest za darmo, a sam proces dodawania też jest wydatkiem energii i czasu dla maszyn[...]
Środki konserwujące właśnie taki efekt dają. Więcej jedzenia da się produkować i więcej jedzenia wytrzyma podróż z fabryki do sklepu, więc za mniejszą cenę możesz kupić.
--> Taak, a oni prześcigają się w sposobach obniżania nam cen. Bo po co oni mają zarabiać, jak ludzie mogą oszczędzać...?
Używasz czasem tego, co masz w głowie?
Ant1984 napisał/a:
[...], więc dlaczego do kurwy nędzy jest to "w przystępnej cenie"?!
Żeby skłonić ludzi do jedzenia tych trucizn. Amen.
Jesteś głupi i nie rozumiesz jednej rzeczy... Na wolnym rynku nikt mnie nie zmusza do kupowania czegokolwiek i nie zabrania posiadania własnych upraw.
Jeśli coś jest szkodzące to się tego nie je. A firma taka zyskuje miano truciciela. A gdy jedna firmy dostają takie przylepki to zaraz pojawi się ktoś nowy na rynku to będzie oferował mniej chemii i wiesz co? Ludzie zaczną u niego kupować a tamte upadną. A jeśli nie upadną to będą zmuszone obniżyć zawartość syfu do mniejszego poziomu.
To ludzie-konsumenci rządzą światem a nie rządy czy korporacje, tego nie jesteś wstanie zrozumieć...
--> Wszystko na opak. Albo ty nic nie rozumiesz, albo również próbujesz mamić ludzi tu na forum.
"Jeśli coś jest szkodzące, to się tego nie je".
No, chyba, że ludzi się również ogłupia wymownymi nazwami chemii (np. konserwująca, choć można użyć inny sposobów konserwacji - jak np. z tym masłem z II wojny światowej), oraz reklamami w TV, gdzie mówi się wyłącznie o tym, żeby posiłek dobrze smakował. Bo przecież zdrowy już nie musi być...
I niby jak jakaś firma miałaby dostać negatywną przylepkę? Przecież TV takiej info nie poda, bo to też korporacja.
A jak ktoś zniesławi firmę, to go jeszcze oskarżą. A stać ich na najlepszych prawników.
Ant1984 napisał/a:
Bo skoro opłaca im się produkować szybko-psujące się produkty (od żarówek, przez ubrania i wszelkie sprzęty, po auta), żeby ludzie przyszli naprawić, lub kupić nowe, to tak samo opłaca im się "psuć" zdrowie ludzkie, żeby ludzie kupowali leki (które również są chemią i też szkodzą).
Ja pierdole... Jak ich kurwa otrują to ludzie umrą... Więc jaki zysk z tego by mieli...? Rusz tym swoim mózgiem jak go masz...
Nie umrą, tylko pójdą się leczyć (tobie też radzę, ale na ciasnotę umysłu) napędzając tym samym przemysł farmaceutyczny.
A niektórzy też umrą. Ale z tego mają oni dodatkowe pieniądze, bo umierają słabsi, czyli głównie starsi. A tacy starsi już nie dostaną emerytury.
Plus - realizuje się równocześnie plan depopulacji Ziemi (mniejszą ilość ludzi łatwiej kontrolować), która tak realnie NIE jest wcale przeludniona.
Ant1984 napisał/a:
A najbardziej reklamują w TV środki przeciwbólowe - aby tylko zamaskować problem.
Środki przeciwbólowe tak działają... Mają blokować sygnały "bólu" wysyłanie do mózgu...
A jeśli myślisz że środki przeciw bólowe ukrywają stan zatruwania to jesteś wyjątkowo nie douczony. Żaden apap ci porządnego zatrucia organizmu połączonego z wysiadaniem organów nie ukryje...
--> Ukryje objawy tępa pało. Żeby ludzie nie wyleczyli choroby w zarodku, tylko potem non-stop chodzili po lekarzach.
Ant1984 napisał/a:
Na potwierdzenie zapytam retorycznie - dlaczego powoli wycofują leki ziołowe i same zioła z aptek...?
Bo leki ziołowe zawierają te same związki co leki syntetyczne. Na poziomie molekularnym w chemii nie ma różnicy czy związek jest "syntetyczny" czy nie. Więc tworzenie leku o skoncentrowanej formule. Co prawda u roślin nie ma problemów izomerów związków o rożnych właściwościach ale się też nauczyliśmy wytwarzania tylko odpowiednich enancjomerów.
--> Leki chemiczne mają wiele skutków ubocznych, czego nie mają leki ziołowe.
A organizm nie jest w stanie pozbyć się wielu składników chemicznych, które naturalnie nie występują w pożywieniu, więc organizm nie spodziewa się tego u siebie i nie jest przygotowany na radzenie sobie z nimi.
Nie pierdol mi tu pseudonaukowych wywodów, bo wystarczy trzeźwo i logicznie pomyśleć, a można poznać każdą prawdę samemu.
Nie będę ci już więcej odpowiadał, bo to nie ma sensu.
A żryj sobie tą chemię.
PS. Przyznaję - pomyliłem pojęcie wolnej gospodarki (jestem jak najbardziej za) z wolnym handlem (o tym mówiłem wcześniej). Ale to nie zmienia faktu, że w filmiku mówią bzdury i że wolałbym mieszkać w 2 grupie państw (raj podatkowy, znikoma kontrola państwa, ludzie mają czas na swoje życie, a żyją z tego, co sobie zbiorą, lub złowią i SĄ SZCZĘŚLIWI - sam Cejrowski wiele się wypowiadał na ten temat).
--> Gówno prawda. Są cyjanki (np te występujące w nasionach roślin - np jabłek), które przez środowisko naukowców i lekarzy są uważane za trujące, a tak naprawdę jest wręcz odwrotnie, bo zabijają komórki rakowe.
A przepraszam komórka rakowa to co? Kosmita oparty na innej fizjologii niż oryginalne komórki ciała...?
Jeśli jakiś prosty związek zabija komórki rakowe to i zabija zwykłe. Innej opcji nie ma.
--> Nie pisałem o raku, ale o mutacjach.
A mutacja to co...? Ty się chłopie w ogóle uczyłeś coś biologii w szkole...?
A aspartam jak każda sztucznie stworzona chemia jest po prostu niezdrowa.
Nie ma czegoś takiego jak sztuczność w chemii. Związek syntezowany w laboratorium musi mieć te same "moce" co ten tworzony przez rośliny bo jest identycznie zbudowany.
--> Nie szukam winy. Mówię tylko jak było.
Proszę o jakieś źródła. Tylko nie wikipedię.
--> Bzdury to ty mówisz. Mówię z własnego doświadczenia, bo widziałem w sklepie konserwę mięsną, która zawierała w sobie tylko mięso i tłuszcz z tego mięsa i ma datę ważności na kilka lat w przód, czyli jedną z najdłuższych, które występują wśród konserw mięsnych.
Ktoś cię brutalnie okłamał z tą konserwą a ty teraz mówisz że sam widziałeś by lepiej wyjść w rozmowie...
Konserwa, pochodzi od słowa konserwować. Jako że nie da się stworzyć warunków próżni w puszcze dlatego zawsze trzeba dodawać coś co powstrzyma bakterie przed rozwojem i rozkładaniem jedzenia.
W dodatku nie tak dawno w wiadomościach w TV podali, że ktoś tam znalazł mały bunkier z czasów II wojny światowej, a w nim konserwę - chyba to masło było. Zjedli. Podobno było pachnące i pyszne. Po 70 latach!
Brawo. Wiara w internetowe mity... Daleko zajdziesz...
--> Ile masz lat człowieku? Ktoś ci czegoś zabraniał? Czytaj ze zrozumieniem.
Ty chcesz zabronić wolnego halndu by jakiś debil który równie mało wie co ty decydował za ciebie co możesz jeść.
Serio jest tak z twoją inteligencją źle że musisz mieć urzędasa który ci powie czy ta kanapka z arszenikową posypką jest zła?
Za to mi zabraniają hodować eko-produkty poprzez utrudnianie posiadania własnych upraw nakładając na mnie podatki od zysku i mnóstwo innych regulacji, do których jestem zmuszony się stosować.
Pierdolisz... Tak zwane działki które można nabyć od Polskie Związku Działkowiczów to nędzny koszt poniżej 100zł rocznie i robisz sobie na nich tyle upraw ile ci na ten kawałek ziemi wlezie.
A to, że eko-produkty są drogie też jest nie fair, bo przy naszych zarobkach większości ludzi na to nie stać. A że te wysokie ceny i niskie zarobki są ukartowane, to już dłuższa historia.
To się nazywa ekonomia. Produkty "naturalne" się częściej dogląda by sprawdzać stan robactwa, nawozi się to nawozem naturalnym za który ludzie sobie każą płacić bo jego produkcja tez kosztuje i trwa a z tego wszystkiego otrzymuje się mniejsze plony niż z jednokrotnego posypania pestycydem i zajęciem się czymś innym do samych zbiorów.
--> Taak, a oni prześcigają się w sposobach obniżania nam cen. Bo po co oni mają zarabiać, jak ludzie mogą oszczędzać...?
Używasz czasem tego, co masz w głowie?
Mam w głowie sporo. Bo wiem że jeśli firma X obniży cenę o gówno znaczące 5gr w stosunku do firmy Y to będą zarabiać więcej bo więcej sprzedadzą. I tak działa wolny rynek. Konsument szuka tanich rozwiązań i tani sprzedawcy sprzedają więcej od tych droższych nawet o 1grosz.
--> Wszystko na opak. Albo ty nic nie rozumiesz, albo również próbujesz mamić ludzi tu na forum.
Czy ja wiem? Jak na razie ty brzmisz tutaj jak jakiś komunista z tym zamykaniem wolnego rynku. To raczej ciebie postrzegają jako coś dziwnego.
"Jeśli coś jest szkodzące, to się tego nie je".
No, chyba, że ludzi się również ogłupia wymownymi nazwami chemii
Jak można ogłupić techniczną nazwą chemiczną debilu...?
Mają napisać "ten biały proszek co robi coś tam"...?
Te nazwy są po to by ktoś mógł je wyszukać w jakieś literaturze poważnej i sprawdzić jak to wpływa na organizm.
I niby jak jakaś firma miałaby dostać negatywną przylepkę? Przecież TV takiej info nie poda, bo to też korporacja.
A jak ktoś zniesławi firmę, to go jeszcze oskarżą. A stać ich na najlepszych prawników.
Na wolnym rynku królują przyjacielskie kontakty między konsumentami. Jedni z drugimi rozmawiają i się wymieniają opiniami. Dziś tez to masz. Baby mówią o torebkach, faceci o samochodach. I tak to działa.
No i nikt nikogo nie posądzi jeśli ten ktoś mówi prawdę. A nawet jeśli to zrobi to w zdrowym wymiarze sprawiedliwości szybko sprawa umrze.
<cały fragment o leczeniu zawarłem w puencie niżej>
Plus - realizuje się równocześnie plan depopulacji Ziemi (mniejszą ilość ludzi łatwiej kontrolować), która tak realnie NIE jest wcale przeludniona.
I po co ta cała dyskusja... Trzeba było od razu zrzucić całą winę na debilną idee NWO i Rokefelerów...
--> Ukryje objawy tępa pało. Żeby ludzie nie wyleczyli choroby w zarodku, tylko potem non-stop chodzili po lekarzach.
Tępa pało skoro kurwa objawy są ukryte to jakim cudem mają chodzić do lekarza...?
Objaw oznacza że ktoś jest wstanie zauważyć chorobę lub ją poczuć. Jeśli tego nie ma to nikt się nie leczy bez powodu...
--> Leki chemiczne mają wiele skutków ubocznych, czego nie mają leki ziołowe.
Nie mogą mieć. Lek "syntetyczny" oparty na "naturalnym" związku nie może mieć dwóch różnych właściwości mimo tej samej budowy a niby ze względu na pochodzenie... Jak mówiłem, to nie możliwe.
A organizm nie jest w stanie pozbyć się wielu składników chemicznych, które naturalnie nie występują w pożywieniu, więc organizm nie spodziewa się tego u siebie i nie jest przygotowany na radzenie sobie z nimi.
Leki i inne dodatki "syntetyczne" które występują w roślinach i mają jakieś znaczące właściwości są w o wiele czystszej postaci w właśnie w tych "syntetykach"... Rośliny mają w sobie pełno zbędnych rzeczy
Nie pierdol mi tu pseudonaukowych wywodów, bo wystarczy trzeźwo i logicznie pomyśleć, a można poznać każdą prawdę samemu.
To co ci powiedziałem to prosta naukowa sprawa która opisała ci trochę świat w jakim żyjesz. Jeśli naukowe twierdzenia opisujące działania fizycznych cząstek nie jest dla ciebie logiczne to po co się odzywasz? Nie masz żadnej wiedzy naukowej w tym zakresie a jadąc na aspektach "uczuciowych" i filozoficznych to nie wygrasz.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów