Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
I tak trafi tutaj jego ostatni filmik.
Dobra. Rzadko tu cos pisze, ale napisze. Tacy ludzie powinni być inspiracją dla wielu ludzi na swiecie, a nie ich wyzywac wy tepe chu*e. Poczytajcie sobie barany ile to kosztuje zdrowia. Poczytajcie sobie o Jurku Kukuczce, o Wojtku Kurtyce, Wandzie Rutkiewicz, poczytajcie o swietnym Ueli Steck'u. Ci ludzie mają jeden prosty cel... wspinaczka. Wspinaczka, która nie raz kończy się śmiercią. Poczytajcie sobie o lodowych wojownikach, o Polskim Himalaizmie Zimowym. Kiedy to kur*a na zachodzie srali pieniedzmi, Polscy wspinacze malowali kominy i robili sami karabinki, by móc się wspiąc. Rozklekotanym Kamazem jechali w Himalaje tysiace kilometrów... Chcieli to robic, bo to kochali tak jak my wszyscy kochamy masturbacje, ale nie powinnismy obrazac i czekac na smierc takich ludzi. Powinnismy ich podziwiać wy tepe chuje.
A tam sranie w banie, ok zgodzę się i sam podziwiam takich ludzi, przede wszystkim podziwiam ich determinację i brak strachu przed śmiercią, co jest też ciekawe bo chyba poprostu się nie boją, ale to egoizm, szczególnie jak ma się rodzinę, przykład Mackiewicz, miał żonę i dzieci a teraz jest jakąś jebaną bryłą lodu na końcu świata, rodzina na pewno jest dumna z takiego syna, ojca i męża, głupia bezsensowna śmierć, nie poprowadzi córki do ołtarza, nie napije się z synem na jego 18, nie mówiąc już o żonie, którą za nie długo będzie zapinał najlepszy przyjaciel, jeżeli ktoś ryzykuje utratą tego wszystkiego w imię wpoerdolenia się na jakąś zjebaną górę to sorry ale jak dla mnie jest zjebany, kogo kurwa obchodzi, że ktoś tam pobił jakiś rekord i wpierdolił się na jakąś górę, media chwilę popierdolą i wszystko idzie w niepamięć, o Mackiewiczu usłyszałem pierwszy raz jak stawał się już dodatkiem do Jack-a, a ponoć w tych środowiskach był już znany od lat, rozumiem gdy ludzie ryzykują dla pieniędzy, sławy, nauki, a tu? W imię własnego ego? Bez sensu, niech każdy robi co chce, dzięki temu jest dużo ciekawych materiałów na hardzie, ale jak dla mnie to idiotyzm
@up - niby racja, ale z drugiej strony - na motocyklu pozapierdalać (na torze, żeby nie było...) nie możesz, bo możesz się szybko rozczłonkować, sportów walki nie możesz uprawiać, bo po jednym trafieniu możesz zostać warzywem, pływać wpław po otwartych zbiornikach nie możesz, bo możesz utonąć. Ciężko nie przyznać Ci racji z tym, że ryzykując samemu - ewentualne koszty wypadku ponosi w sumie przede wszystkim rodzina. W końcu Mackiewicza teraz już nic nie rusza, bo ma w chwili obecnej serce zimne jak lód Wszytko jest kwestią ustalenia granicy pomiędzy graniem w bierki a wspinaczką bez zabezpieczenia. Niektórzy tę granicę mają posuniętą bardzo daleko...
Fakt, wszystko jest obarczone jakimś ryzykiem, każde wyjście z domu to potencjalne ryzyko śmierci przez jakieś okoliczności, oczywiście nie można popadać w paranoje, jak się wyjeniesz na motocyklu to różnie może być, ale jak miałbym wybierać to chyba wolał bym się przy 200 kmh wyjebać na motorze niż spaść z 50 metrów, jeśli masz kask i ubranie ochronne to ile w nic nie przypierdolisz to skończy się przeszorowanym dupskiem, jeśli chodzi o sporty walki itp. Z którymi sam miałem styczność, to jeżeli ktoś trenuje rekreacyjnie czy nawet bierze udział w walkach amatorskich to raczej jest małe prawdopodobieństwo, że wystąpi jakiś poważny uraz, autem też można się rozjebać, ale może się skończyć siniakami, w przypadku bohatera filmiku, błąd jest jednoznaczny ze śmiercią bo na cztery łapy nie spadnie hehe, z resztą, ja tam nie mówię o pyrkaniu na harleyu czy innym crossie, ale moim zdaniem jak ktoś wcześniej zapierdalał po 250 na hayabusie to zakładając rodzinę powinien z tego zrezygnować albo przynajmniej już tak nie ryzykować, oczywiście każdy zrobi to co uważa za słuszne, pozdrawiam
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów