Historia mojego wujka.
Około 20 lat temu mieszkał w bloku z rodzicami jako nastolatek. W tym samym bloku mieszkały ciapate kurwy. I jako, że u nich z technologiami i techniką jest bardzo źle, to strasznie bały się windy. Pewnego dnia "dziwnym trafem" mój wujek wszedł do windy razem z dwoma borunami. Mieszkali dość wysoko (nie pamiętam na którym piętrze) i gdy zbliżał się ich przystanek, wujek wcisnął przycisk stop, który natychmiast zatrzymuje windę. Gówna nie wiedziały co się dzieje i wpadli w panikę. Na to mój wujek każe im klękać i błagać żeby ich wypuścił. Podobno zesrani byli niesamowicie. Oczywiście po tym incydencie dostał raz w twarz od nich, ale nic nie pobije ich miny w windzie zatrzymanej między piętrami.
Nie było, bo moje. A i zapomniałem dodać, że możecie mnie całować w dupala bo to mój pierwszy post.
Około 20 lat temu mieszkał w bloku z rodzicami jako nastolatek. W tym samym bloku mieszkały ciapate kurwy. I jako, że u nich z technologiami i techniką jest bardzo źle, to strasznie bały się windy. Pewnego dnia "dziwnym trafem" mój wujek wszedł do windy razem z dwoma borunami. Mieszkali dość wysoko (nie pamiętam na którym piętrze) i gdy zbliżał się ich przystanek, wujek wcisnął przycisk stop, który natychmiast zatrzymuje windę. Gówna nie wiedziały co się dzieje i wpadli w panikę. Na to mój wujek każe im klękać i błagać żeby ich wypuścił. Podobno zesrani byli niesamowicie. Oczywiście po tym incydencie dostał raz w twarz od nich, ale nic nie pobije ich miny w windzie zatrzymanej między piętrami.
Nie było, bo moje. A i zapomniałem dodać, że możecie mnie całować w dupala bo to mój pierwszy post.
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis