URAGE napisał/a:
Co ty pieprzysz? Zupełnie nietrafione porównanie, a poza tym nie zawsze prawdziwe. Istnieją sportowczynie, które mogą w technicznych sportach rywalizować z powodzeniem z mężczyznami (chociażby siostry Williams), a jeżeli chciałeś porównać nisko poziom walk kobiet, to trzeba było porównać to do bójki w przedszkolu. Twoje chujowe porównanie do nie srania w gacie insynuuje, że łatwo jest osiągnąć sukces sportowy wśród kobiet.
Karsten Braasch w 1998, zajmując wtedy miejsce poza pierwszą dwusetką w męskiej klasyfikacji, zagrał z siostrami Williams po jednym secie. W przerwie popalał papierosy i pił piwo. Wygrał z nimi 6:2 i 6:1. Nie wiem, czy mogłaś podać jakiś gorszy przykład.
I jeszcze te "sportowczynie"