"Gazeta Wyborcza" przypomniała sobie o Dniu Żołnierzy Wyklętych... dzień po obchodach (wczoraj jedynym tekstem historycznym na stronie głównej wyborcza.pl był artykuł zatytułowany "Jak Polacy mordowali Żydów").
- Dziś o "wyklętych" najgłośniej krzyczą skrajni nacjonaliści, "judeosceptycy" i bojówkarze, którzy 24 lata po obaleniu komunizmu wymachują antykomunistycznym proporcem i pochodniami - ocenił Jarosław Kurski, wicenaczelny gazety.
Kurski wyraził też oburzenie, że "antydemokratyczna prawica postanowiła ich (Żołnierzy Wyklętych - red.) użyć do ataków na wolną i demokratyczną Polskę".
Według dziennikarza "Wyborczej" "wielu wyklętych" nie życzyłoby sobie "takich czcicieli i groteskowych naśladowców". - I tu tkwi sedno manipulacji. Nikt już "wyklętych" zapytać o zdanie nie może. Ani nie chce - ubolewa Kurski.
PS. Niewątpliwie jednak artykuł Kurskiego jest pewnym progresem w relacji: "Gazeta Wyborcza" - historia. Kilka dni temu, gdy ekipa programu "Bliżej" Jana Pospieszalskiego próbowała zapytać Adama Michnika o Święto Wyklętych, redaktor naczelny "GW" uciekał przed kamerą, a redaktor Czuchnowski wystąpił jako ochroniarz swojego pryncypała. Z kolei w cotygodniowym dodatku do "GW" mieniącym się "historycznym" jeszcze w poniedziałek redakcja nie znalazła miejsca nawet na króciutką wzmiankę o 1 marca. Okładkę periodyku poświęcili za to chińskiemu zbrodniarzowi komunistycznemu Mao.
Autor: Katarzyna Pawlak
Żródło: niezalezna.pl
Oto "skrajni nacjonaliści":
Tu najwyraźniej stoją "judeosceptycy":
ołd bohaterom przyszli też złożyć "bojówkarze":
To "fałszywi czciciele" Żołnierzy Wyklętych:
składający kwiaty pod murami więzienia na Rakowieckiej, w którym katowano żołnierzy skazanych przez Stefana Michnika, przyrodniego brata szefa "Gazety Wyborczej":
utor: Katarzyna Pawlak
Żródło: niezalezna.pl