Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Support this website with a small donation
We hope you enjoy our movies. Please consider a small donation to help us to cover the costs of our servers because currently we don't have enough ads to do it.
Currently we accept donations with Polish Zloty (PLN, zł). 1 PLN = 0.23 EUR (this may vary)
Available payment methods: Credit card, debit card, Google Pay
Thank you for your support!
Donate already done / not interested
i ta sytuacja gdy chcesz ratować a nie możesz bo cokolwiek zrobisz może doprowadzic do większego uszczerbku na zdrowiu. nogi się trzęsą, ręce też, biegasz w kółko... i czekasz aż ekipa ratunkowa przyjedzie i pomoże.
byłem świadkiem jak koleś dupnął motocyklem na zakręcie w drzewo przy prędkości 80km/h. motor został na miejscu, mężczyzna (ok.50l) odbił się od drzewa i poleciał na drugą stronę jezdni. Miał tylko kask...
Uwieżcie mi, jedyne co mogłem to reanimacja, pogotowie przyjechało po 10min. Masaż serca był ciągle prowadzony przeze mnie aż do chwili gdy służby medyczne były w pełni gotowe aby przejąc reanimację...
Zmarł po 30min reanimacji.
czaszkę miał zmiażdżoną, kask nie pomógł, nie wspomnę o kręgosłupie...
najlepsze było to że to znajomy. Wracał z nad jeziora, za nim jechali jego synowie w samochodzie. Moi koledzy. Widzieli jak umiera ich ojciec...
a ja?
byłem cały we krwii, słyszałem jak chłopaki płaczą, marzyłem jedynie o tym żeby ten koszmar szybko się skończył i nigdy więcej się nie powtórzył...
Też to ostatnio na Polsacie widziałem w '' Dlaczego ja? ''
i ta sytuacja gdy chcesz ratować a nie możesz bo cokolwiek zrobisz może doprowadzic do większego uszczerbku na zdrowiu. nogi się trzęsą, ręce też, biegasz w kółko... i czekasz aż ekipa ratunkowa przyjedzie i pomoże.
byłem świadkiem jak koleś dupnął motocyklem na zakręcie w drzewo przy prędkości 80km/h. motor został na miejscu, mężczyzna (ok.50l) odbił się od drzewa i poleciał na drugą stronę jezdni. Miał tylko kask...
Uwieżcie mi, jedyne co mogłem to reanimacja, pogotowie przyjechało po 10min. Masaż serca był ciągle prowadzony przeze mnie aż do chwili gdy służby medyczne były w pełni gotowe aby przejąc reanimację...
Zmarł po 30min reanimacji.
czaszkę miał zmiażdżoną, kask nie pomógł, nie wspomnę o kręgosłupie...
najlepsze było to że to znajomy. Wracał z nad jeziora, za nim jechali jego synowie w samochodzie. Moi koledzy. Widzieli jak umiera ich ojciec...
a ja?
byłem cały we krwii, słyszałem jak chłopaki płaczą, marzyłem jedynie o tym żeby ten koszmar szybko się skończył i nigdy więcej się nie powtórzył...
Mogłeś mu nerke zapierdolić i opylić
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów